Logo pl.yachtinglog.com

First Among Equals- Park Narodowy Corbett

First Among Equals- Park Narodowy Corbett
First Among Equals- Park Narodowy Corbett

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: First Among Equals- Park Narodowy Corbett

Wideo: First Among Equals- Park Narodowy Corbett
Wideo: Disclosure at Plitvice Lakes National Park, in Croatia for Cercle 2024, Kwiecień
Anonim

Dla miejskiego Indianina nie ma to jak pierwszy oddech świeżego górskiego powietrza. Wdrapanie się z Ranikhet Express w Ramnagar o piątej rano w chłodny listopadowy poranek wystarczyło, by mnie wstrzymać. Karbonowy koktajl miasta westchnął z westchnieniem, a na zewnątrz wpadł wielki, chłodzony liśćmi zapach ziemi.

Gdy moi bracia i ja ruszyliśmy w stronę Corbett - droga obramowana z obu stron szrącym lasem - powietrze, niczym gęste wino, stawało się coraz lepsze, dopóki nie dotarliśmy do naszego obozu i wypadliśmy z jeepa, chichocząc i odurzeni. Po bezkresnej, beżowej płaskości równin łagodnie falujące kręgi lądu są tak orzeźwiające dla oczu, jak płatki ogórka, a niebiosa czują się - tak naprawdę są - o wiele bliższe.

Park Narodowy Corbett (fot. Ranna Photography)
Park Narodowy Corbett (fot. Ranna Photography)

Przeszliśmy przez ciemność, kierując się lampami górnika na opaskach naszych przewodników w kierunku Camp Forktail Creek - krótki spacer przez las z dala od drogi. Księżycowy półksiężyc powoli rozpływał się wysoko nad nami, a ptaki zaczęły chór o świcie, gdy tuliliśmy nasze gorące kubki do herbaty w dłoniach i wdychaliśmy je. Po pysznym śniadaniu wręczono nam mocne laski i wyruszyliśmy z naszym wspaniałym przewodnikiem Conanem do lasu. Jedna z mało znanych rozkoszy Park Narodowy Corbett nie jest to sam park, w którym dozwolone są tylko dwa rodzaje transportu - czterokołowy (jeep) lub czteroosobowy (słoń) - ale okolica, w której dwunożne istoty mogą chodzić bez obciążenia. "Strefa buforowa", aby nadać jej oficjalny tytuł, brzmi jak wiejska wersja parkingu: szary, nieinteresujący materiał, który otacza główną atrakcję. Jest to bardzo dalekie od prawdy, a wielu ludzi, chcących trafić w gorący punkt parku, tęskni za wieloma i różnorodnymi przyjemnościami okolicy, ponieważ przyroda nie zna granic, a ptaki, zwierzęta i rośliny Corbetta krzyżują się z łatwością twarde ludzkie krawędzie, które oddzielają Park Narodowy od reszty. I tutaj, jak mówię, możesz chodzić.

Kropkowane z wioskami i wzorowane na ścieżkach wykonanych przez stopy, kopyta i łapę, jest coś magicznego w chodzeniu po lesie … czując chrupanie gałązek pod butami, zapach dzikiej mięty i liści curry, nagle zauważając, że drzewa są luźno połączony motkami jedwabiu pająka, złoconego srebra przez wczesne światło słoneczne. Korona lasu wygięła się nad głową i instynktownie mówi szeptem, jak wchodzisz do katedry. I nie ma lepszego sposobu na obserwowanie ptaków, szczególnie jeśli masz eksperta z tobą, tak jak my, który może dostrzec mrówkę polującą na mrówki na korze drzewa, lub w domu na odległym "toc-toc" -toc "dzięcioła w miejscu pracy lub rozkwitać skomplikowanym gniazdem w kształcie łzy, tkacz kołysał się niczym choinka na choince. Nagły podmuch redbreasted minivets ustawić drzewo asparkle tylko do zakończenia uroczystości.

Park Narodowy Corbett (fot. Wiki commons)
Park Narodowy Corbett (fot. Wiki commons)

Las w Parku Narodowym Corbett można przeczytać, jak książkę, dla tych, którzy znają znaki. Zatrzymaliśmy się przy zwalonym drzewie, jego pień wyniósł 45 stopni w górę. Miękka kora korowa była głęboko porysowana rysunkami, dowodem na to, że tygrys robi to, co robią wszystkie koty: tylko zwykle na nogach stołu w domu. "Zbyt wysoko jak na lamparta", wskazuje nasz przewodnik, a my zachwycamy się wyobrażeniem tego samego rozmiaru kota, który może sięgać - wysoko ponad naszymi głowami - by wyostrzyć jego śmiercionośne pazury.

Pugmarks to oczywiście klasyczne znaki aktywności tygrysa. Ale są też oznaki dzika, gdzie podszyt i miękka ziemia zostały poderżnięte przez ich węchowe pyski, a także szczątki jeleni i kopyta, gdzie cheetal, sambar i malutki muntjac lub szczekający jeleń zostawili swoje ślady.

Gdy my, analfabeci z miasta, staraliśmy się rozszyfrować książkę o dżungli, przypomniał mi się człowiek, który uczynił tę część kraju swoją, która zainspirowała utworzenie Parku Narodowego, a po nim została nazwana: Jim Corbett. Jest wielu, którzy potrafią "czytać" las - przecież interpretowanie jego znaków i cudów jest kwestią życia, środków do życia, a nawet śmierci, dla tych, którzy mieszkają i wokół niego - ale jest niewielu, którzy mogą o tym pisać taką elegancję, taką łatwość i powiedz takie chwytające opowieści. Opowieści Corbetta dotyczą najczęściej tropienia i zabijania niebezpiecznych ludzi - zarówno lampartów, jak i tygrysów - ale ich odczytanie ma na celu zrozumienie całego ekosystemu. Są lekcją obyczajów jej mieszkańców, inicjacją subtelnego, nieustannego wzajemnego połączenia człowieka i bestii, o którym zbyt często zapomina się w tej nowoczesnej, miejskiej epoce.

W parku narodowym Corbett (fot. Koshy Koshy)
W parku narodowym Corbett (fot. Koshy Koshy)

Ale czytanie lasu, w przeciwieństwie do czytania książki, wymaga wszystkich zmysłów. Nasz przewodnik nagle padł na kolana i podniósł garść ziemi. Wcierając go w dłoń, podniósł go do nosa, jak koneser, sprawdzając zapach pierwszego pokolenia Darjeelinga."Basmati", wymamrotał, uśmiechając się szeroko. A my na zmianę wąchamy rozpyloną tygrysami ziemię. Rzeczywiście pachnie świeżo ugotowanym ryżem.

Z głębi lasu dobiegała gardłowa kora. Potem kolejny. "Sambar - alarm", szepnął Conan, "Zdecydowanie tygrys. Cheetal alarmowy, gdy gałązka pęka - prawdziwe mięczaki - ale sambar jest duży. Zwykle alarmują tylko wtedy, gdy są poważne. Chodźcie. "Bracia i ja wymieniliśmy spojrzenia i chwyciliśmy nieco lżejsze laski. Wydawali się tak silni, kiedy po raz pierwszy wyruszyliśmy, ale tutaj, w tygrysie, bez niczego między nami a jednym z największych drapieżników na świecie, nagle wydają się skurczyć do zapałek. Podążaliśmy za oddalającym się wezwaniem tak daleko, jak tylko mogliśmy, aż zniknęło, osłabło i wreszcie ustało. Tego ranka nie widzieliśmy tygrysa - i rozdartego między rozczarowaniem a ulgą, po czym wróciliśmy do obozu. Później tego samego dnia moi bracia udali się z naszymi gospodarzami na krótką przejażdżkę jeepem. Obiecaj mi, że nie zobaczysz tygrysa, błagałem. "Nie ma szans", uspokoili mnie. "Idziemy na wzgórze, a tygrysy nigdy tam nie pojawiają się, a tak czy inaczej jest popołudnie, więc nie ma szans." Oczywiście, nie tylko zobaczyli wspaniałą tygrysicę z drogi, nawet wyśledzili ją przez jakiś czas suche koryto rzeki. Czasami prawo dżungli ma uderzające podobieństwo do Prawa Soda: pokona ono wszystkie twoje oczekiwania, dostarczy ci suwak, kiedy będziesz najbardziej przygotowany, a potem wyczaruje mały cud, kiedy najmniej się tego spodziewasz.

Park Narodowy Corbett (fot. DraconianRain)
Park Narodowy Corbett (fot. DraconianRain)

Następnego dnia wybraliśmy się do parku: poranek spędziliśmy na jeepie w otwartym jeepie, a popołudnie kołysało się na szczycie 40-letniego słonia zwanego Asha. Żadnych więcej tygrysów tego dnia, ale stado słoni widzianych z bliska, pilnie obserwowanych przez przystojnego sambara i dostrzeganie oszałamiającej różnorodności ptaków było więcej niż wystarczające, aby zaspokoić nasz apetyt na dziko.

Błysk elektryczny na niebiesko zasygnalizował, że zimorodek nurkuje na lunch po drugiej stronie rzeki. Skaczące skowronki podskakiwały z nadzieją, od skały do skały, skanując wodę na smaczne smakołyki. Gdy wczesne nietoperze uskakiwały na wieczór, gdzieś, niezakłócony, z dala od ludzkiej intruzji, ukochane tygrysy Corbetta lizały swoje kotlety po dniu zabójstwa i usiadły do snu. Wiedząc, że tam są - te ostatnie, cenne, dzikie i cudowne stworzenia - sprawiły, że nasze małe życie stało się bogatsze, bardziej znaczące, bardziej niewyobrażalnie dziwne, tak samo jak świadomość, że mogą nie być, przez wiele lat dłużej, zmniejsza nas wszystkich.

Szybkie fakty

Państwo: Uttaranchal

Lokalizacja: Corbett NP znajduje się w dolinie Ramganga w pobliżu podgórza Himalajów. Odległości: 263 km na północny wschód od Delhi, 19 km na północny wschód od Ramnagar Route z Delhi NH24 do Moradabad przez Hapur i Gajraula; stanowa autostrada do Amdanda, Garjia i Dhangarhi z Corbett NP przez Kashipur i Ramnagar

Kiedy jechać: od połowy listopada do kwietnia Winters może być bardzo zimny, więc weź swoje wełniane ubrania! Park zamyka się na sezon monsunowy, od połowy czerwca do połowy listopada. Jednak większość hoteli i kurortów otaczających park pozostaje otwarta dla osób, które chcą podróżować w tym okresie, i cieszyć się wyjątkowym przeżyciem na pogórzu w deszczową pogodę

Jedź tam dla Tygrysów, łowiąc ryby

o autorze

Anita Royjest pisarzem i krytykiem z siedzibą w Delhi. Oprócz udziału w magazynach i gazetach, pracuje jako redaktor zlecający dla książek dla dzieci w Young Zubaan, kobiecym wydawnictwie.

Zalecana: