Logo pl.yachtinglog.com

Tor wyścigowy Talathmane

Tor wyścigowy Talathmane
Tor wyścigowy Talathmane

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Tor wyścigowy Talathmane

Wideo: Tor wyścigowy Talathmane
Wideo: Он увидел как невестка бегает в хлев к быку. Проследив за ней он потерял дар речи! 2024, Kwiecień
Anonim

Kodagu (zwany także Coorgiem) był na mojej liście życzeń od dłuższego czasu i na pewno spełnił moje marzenia. Około 1220 m npm jest to pokryty mgłą pagórkowaty kraj, rozciągający się wzdłuż szczytów i stoków zachodnich Ghatów i poprzecinany siecią rzek. Większość z nich to dziewicza kraina, a prawie 60 procent tej dzielnicy wciąż pokrywają lasy deszczowe. Dzielnica pozostawia melanż wrażeń wraz z niekończącymi się plantacjami, dźwiękami i zapachami lasu i czarującymi strumieniami, na które natkniesz się tak często. Spędziliśmy jedno niezapomniane popołudnie na wodach Kotte Abbi. Po tym, jak zmyliśmy brud z porannej wędrówki, ktoś miał genialny pomysł, który został jednomyślnie uzgodniony: obiad będzie zjedzony w wodzie.

Każdy z nas znalazł płytką skałę i siedząc w głębokiej wodzie, rozpakowywaliśmy obiady. Przepyszne puliogare (ryż tamaryndowy) stworzony na doskonały posiłek. Kolejnym źródłem rozkoszy były kempingi. Wybrani do bliskości strumieni, które obfitują w dzielnicy, każda z nich była zielona i całkowicie urocza. Jeden szczególny potok był podobno ulubieńcem stada słoni i ostrzegano nas, abyśmy nie wychodzili z naszych namiotów, jeśli słyszeliśmy je w nocy. Ale natura interweniowała, a my byliśmy złapani w szalejącą, spektakularną burzę, która groziła wysadzeniem naszych namiotów. Nie trzeba dodawać, że słonie nie zobowiązały nas do pojawienia się.

Coorg (fot. Philip Larson)
Coorg (fot. Philip Larson)

Z drugiej strony było dużo pijawek. Te wilgotne stworzenia były liczne, szybkie i trwałe; zdają się również mieć zdumiewającą moc penetracji, wijąc się przez buty i tkaniny z oślizgłą łatwością. Tabaka lub pospolita sól odpychają stworzenia, ale nie byliśmy przygotowani. Przed każdym stresem z krwią, rój podnosił się od frontonów i zaczęlibyśmy się gwałtownie poruszać, utrzymując ostry wzrok. W słońcu ściągaliśmy buty i skarpetki, żeby sprawdzić między palcami u nóg, które wciąż były niewykryte.

Youth Hostel Association of India (YHAI), wspólnie z lokalnymi operatorami V-TRAK, organizuje tę wyprawę raz do roku. Jest to dość wygodne: zaopatrują przewodników, namioty, organizują kempingi i jedzenie. Wszystko, co musisz zrobić, to wziąć plecaki i brnąć. Jeśli zdecydujesz się na to sam, nadal zaleca się koordynację z lokalnymi operatorami, aby wyznaczyć dokładną trasę i zorganizować pozwolenia dla właścicieli plantacji na korzystanie z kempingów. Skontaktuj się z VTRAK Friends Tours and Travels, College Road, Madikeri, Tel: + 91-8272- 229102/229974

DZIEŃ PIERWSZY

TALATHMANE-DEVASTUR

DISTANCE 15 KM TIME 7-8 HOURS

MEMORYZACJA POZIOMU

Obóz bazowy V-Trak przy ul Talathmane jest 500 m od zjazdu Bhagamandala. Dzień zaczyna się wcześnie i jest szum w powietrzu. Chaty, w których nocowaliśmy, są urocze. Wszyscy krzątają się, pakują lunch i napełniają butelki. Yashwant, człowiek z gotowym uśmiechem, jest naszym przewodnikiem przez pierwsze trzy dni. Zna kraj jak przysłowiowy grzbiet dłoni. Nasza grupa składa się z pstrokatego tłumu blisko 15 osób: kilku doświadczonych wędrowców i kilku pierwszych osób. Zaczynamy trochę po 8.30 rano, idąc pierwszy odcinek przez plantacje.

Coorg jest idealnym krajem przyprawowym i przejdzie przez wiele plantacji pieprzu i kardamonu oraz słynnych na całym świecie plantacji kawy. Przejedź autostradą SH88 i podążaj nią przez około pół kilometra, a potem skręć w szlak pieszy. Kierujemy się na północ Abbi Falls dzisiaj. Wodospady znajdują się w odległości około 4-5 km od Talathmane w samym środku prywatnej posiadłości kawowej. Trwa 3 godziny i sporo energii, aby dotrzeć do wodospadu w porze lunchu. Ale jestem rozczarowany, ponieważ miejsce, z ciągłym strumieniem turystów, okazuje się nie najłagodniejszymi miejscami.

To jest gdzie Madikeri lub Strumień Muttaramutta wypada naturalnie z przepaści o wysokości 21 metrów. Woda spływa kaskadami pomiędzy wielkimi głazami a skalistą, bujną doliną. Miejsce to jest ulubione wśród mieszkańców, turystów i ekip filmowych. Wody są tu jednak głębokie i niebezpieczne, a siedzenie pod wodospadem w celu spontanicznego zanurzenia jest niebezpieczne i nie jest zalecane. Zaćma jest ogłuszająca i obfituje w naturalną florę. Brytyjczycy nazwali miejsce Jessie Falls w pamięci córki pierwszego kapelana Madikeri, ale nazwa "Abbi" (Kodava dla wodospadu) przeważyła.

Abbi (Abbey) Falls (Zdjęcie: Nmadhubala)
Abbi (Abbey) Falls (Zdjęcie: Nmadhubala)

Następna noga jest jednak po prostu chwalebna. Teraz przesuwamy się na północny-wschód i przechodzimy przez wąski drewniany pień wyrzucony przez strumień i wchodzimy do lasów. Wysokie majestatyczne drzewa otaczają nasz szlak. Słyszę głosy ptaków, ale liście są zbyt grube, by je zobaczyć. Nie wkroczyliśmy jeszcze w lasy deszczowe, ale lasy są gęste. Co pół godziny lubimy, napotykamy inny strumień. Szlak biegnie wzdłuż jednego i wjeżdża w wąski potok, bulgocząc cicho, bo to nam trochę komplikuje. Ścieżka następnie rozszerza się do błotnistej ścieżki, która oznacza początek plantacji.

Jest prawie piąta wieczorem, zanim wylądujemy na kempingu Devastur. Znajduje się obok strumienia, do którego wszyscy wskakują.Płynąca woda działa łagodząco na protestujące mięśnie. Po kolacji, która zawiera curry z jackfruitów - specjalność w tych częściach - Yashwant robi huczące ognisko i leczy nas, by podgrzać zepsute mleko. Płomienie są hipnotyzujące, ale ku jego rozczarowaniu, opuściliśmy się dwójkami i trójkami do namiotów na wczesną noc.

DZIEŃ DRUGI

DEVASTUR-MUKKODLU

ODLEGŁOŚĆ 14 KM CZAS 6 GODZIN

POZIOM EASY-MODERATE

Sen spełnił swoją magię: odejdę. Pierwszym wyzwaniem dnia jest przekroczenie strumienia, w którym się kąpaliśmy. Bijam go boso, a spodnie są podwinięte do połowy uda. Po wystartowaniu wyruszyłem i dotarłem do fascynującego mostu z bali wysoko po burzliwym strumieniu. Jest tak Indiana Jonesish, że przejście przez chwilę trwa: każdy chce podekscytować widok z góry i zostać sfotografowany. Szlak następnie zanurza się na południe i skręca na wschód, wzdłuż dobrze oznaczonej ścieżki. Lasy są ciche i piękne. Strumień Devastur przelewa się i wspinamy się pod górę.

Wiszący most (Zdjęcie: sreejith Kenoth)
Wiszący most (Zdjęcie: sreejith Kenoth)

Ścieżki są czasami tak wąskie, że podczas ich przemierzania musisz przylgnąć do omszałych ścian. Powiedziano mi, że dzikie słonie często przebywają w tym rejonie, co skłania mnie do spotkania z nimi. To nie jest tak, bo po 2 godzinach uderzyliśmy w drogę asfaltową. Ta droga łączy się Makkandur do Mukkodlu i idziemy wzdłuż niej przez około 4 km. Ciepło wyrastające ze smoły jest niewygodne i trzeba zatrzymać się w wielu gościnnych wioskach na wodę. Po 11/2 wyjeżdżamy z drogi i skręcamy w prawo na szlak. Przemieszczając się na wschód przez godzinę, szlak prowadzi do jednego z najpiękniejszych wodopojów Kotte Abbi. Wody strumienia Hattihole są jasne i głębokie, aby umożliwić huczne i bryzgające nurkowania. Następna część przez lasy idzie szybko. Następnie szlak na kemping w Mukkodlu. To naprawdę piękne miejsce. Strumień jest w pełnym strumieniu, a pola ryżowe są dziobate śladami słonia. Zmierzch zapada się pięknie, a wschodzące lasy wokół nas są oświetlone tańczącymi świetlikami.

DZIEŃ TRZECI

MUKKODLU-KALOOR VIA MANDALPATTI

ODLEGŁOŚĆ 13 KM CZAS 61/2 GODZINY

MEMORYZACJA POZIOMU

Dziś spacer jest już na zachód i mam pierwszy gust prawdziwych lasów shola. Są naprawdę piękne: grube daszki wpuszczają tylko cienkie pasma światła słonecznego. Cykady śpiewają ze skupioną siłą, gdy przechodzimy przez gruby dywan szerokich liści. Jednak jesteśmy również wprowadzani do strasznych pijawek. Ścieżka przez lasy nie jest stałym szlakiem i chociaż nie hakujemy przez krzaki, postępujemy głównie z powodu niesamowitego wyczucia kierunku Jaśwanta. Przełęcz przez lasy powinna zająć ci około 11/2 godzin, mniej, jeśli spróbujesz przyspieszyć pijawki, więcej, jeśli przestaniesz rozwiązywać problem.

Następna noga jest wolna od pijawek, ale jest stroma. Wspinam się, aby przeoczyć drogę Mandalpatti i piękny widok na wzgórza. Wśród nich jest Pushpagiri, drugi najwyższy szczyt w Kodagu (1725 m) i Kottebetta, trzeci najwyższy (1650 m). Gdy zmieniamy kierunek, aby skręcić na południe, istnieje wyraźna różnica w krajobrazie, lasy ustępują pagórkom, suchym zaroślom i skałom. Przejeżdżamy przez kilka pagórków, gdy zbierają się ciemne chmury. Wzgórza wyglądają zapierająco dech w fioletowym świetle. Zatrzymujemy się na szybki lunch pod drzewami i brniemy dalej pod lekką mżawką.

Pushpagiri Trek (Zdjęcie: wikitravel)
Pushpagiri Trek (Zdjęcie: wikitravel)

2-godzinne zejście do Kallur jest niepewna. Gruz i błoto rozluźniają się pod moimi stopami i rozpaczliwie chwytam wszystko, co widzę. Kiedyś na plantacjach kawy i kardamonu, kemping jest oddalony o prawie godzinę drogi. Następnie natkniemy się na niewielki kawałek wanilii tuż przed przybyciem na farmę pana Prasanna (Mob: + 91-98450-04668, Taryfa: Rs 3000, ze śniadaniem). Ma 5 pokoi i hol i może pomieścić do 15 osób. Większe grupy mogą rozbić namioty w pobliżu rzeki.

DZIEŃ CZWARTY

KALOOR-VANACHALU

ODLEGŁOŚĆ 14 KM CZAS 7 GODZIN

POZIOM MODERATE-TOUGH

Nasz nowy przewodnik Vijay Kumar doprowadzi nas do Ajjimotte dzisiaj. Uderzam w środek odstraszający owady i obficie posypuję solą buty. Godzinę północno-północno-zachodnią, gromadzimy się przy ujściu gęstych lasów shola, weźmy głęboki oddech i wejdźmy na terytorium pijawek. Zajmujemy się tym, co normalnie zabrałoby nam 45 minut w około 20, i rzucimy się, łapiąc powietrze. Następny gol: Ajjimotte (1048 m). Nachylenie jest strome i dotarcie na szczyt trwa około 1 godziny 20 minut, ale widoki są tego warte. Szczyt wychodzi na kilka mniejszych, ucichniętych szczyty i bujne zielone doliny pokryte plantacją.

Zejście oczywiście jest trudne i powolne, a dotarcie do podnóża wzgórza i skierowanie się na południe zajmuje nam prawie 45 minut. Przystanek na lunch jest krótki i w rzeczywistości nie jest daleko od Madikeri- Subramanya Road. Idziemy na południe przez około godzinę, mijając suche wzgórza, które są przepełnione wilgotnymi lasami. Potem znów skręcamy na północny-zachód i docieramy do pięknej herbaty i kardamonu Plantacje Vanachalu. Kemping jest zachwycający, z własnym wodospadem, wspaniale urządzonym przez ekran liści. Alternatywnie możesz zostać w Ramesh po drugiej stronie plantacji herbaty, w pobliżu szkoły.

DZIEŃ PIĄTY

VANACHALU-TALATHMANE VIA NISHANEMOTTE

ODLEGŁOŚĆ 15 KM CZAS 7 GODZIN

MEMORYZACJA POZIOMU

Plantacja przypraw (fot. Philip Larson)
Plantacja przypraw (fot. Philip Larson)

Szlak z Vanachalu biegnie na południowy wschód i jest błotnisty i stromy. Deszcz pozostawił po sobie ciepło i wilgotność. Opuszczamy szlak po około 15 minutach i skręcamy w prawo, aby zacząć wspinać się po wzgórzach. Prawie pół godziny później idziemy na południe wzdłuż grzbietów zachodnich Ghatów. Przez prawie 1 godzinę i 20 minut utwór jest w większości poziomy i bardzo przyjemny.Strome podejście do Nishanemotte (1,337 m) rekompensuje jednak wcześniejszy brak ruchu, a nie, że składaliśmy skargę. Widoki dolin i plantacji są przepiękne, ale zejście w kierunku wschodnim, które zajmuje tylko 15 minut, jest naprawdę zdradzieckie, ponieważ Vijay Kumar ustanawia karę.

Dalej, wciąż w ruchu na południe, jest 3-godzinny odcinek przez prawdziwą dolinę przypraw, która jest naprawdę niezwykła. Błotna droga przechodzi przez niemal każdy rodzaj przypraw i plantacji owoców, które znajdują się w dzielnicy - znajdujemy kardamon, pieprz, rośliny kawowe odmian arabiki i robusty, ogrody pomarańczowe, rośliny nerkowca, pola imbirowe i ogrody warzywne; mikrokosmos Kodagu, jeśli zechcesz. Nasza trasa ponownie dołącza do SH88 w Katakeri i wracamy do obozu bazowego w Talathmane. Obóz na noc i idź do domu następnego ranka po śniadaniu.

Katalog wydawcy Sheetal Vyas

O autorze: Sheetal jest niezależnym dziennikarzem / scenarzystą / redaktorem w Hyderabad. Wcześniejsze prace obejmowały telewizję, filmy dokumentalne, wydawnictwa i dziennikarstwo. Jako entuzjastka podróżnika, birdera i miłośnika sportów ekstremalnych ma duże plany na powieść lub scenariusz, w zależności od tego, co nastąpi wcześniej.

l