Logo pl.yachtinglog.com

Gdzie Cisza jest Zielony i Złoty - Park Narodowy Silent Valley

Gdzie Cisza jest Zielony i Złoty - Park Narodowy Silent Valley
Gdzie Cisza jest Zielony i Złoty - Park Narodowy Silent Valley

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Gdzie Cisza jest Zielony i Złoty - Park Narodowy Silent Valley

Wideo: Gdzie Cisza jest Zielony i Złoty - Park Narodowy Silent Valley
Wideo: ###Wild Elephant Crossing - Raw Without Edits Video##Wayanad###WildLife Sanctuary##Kerala 2022 2024, Kwiecień
Anonim

Wspaniały drongo z ogonem przekradł się obok nas, gdy nasz jeep wynegocjował kolejny zakręt w kształcie szpilki do włosów, a kierowca Saju wzruszył ramionami, ze zdumieniem dostrzegłem pióra z charakterystycznymi ogonami ptaka. "To bardzo często, proszę pana," powiedział mi Saju, ale byłem przekonany, że ta obserwacja była tylko znakiem wielu wspaniałych rzeczy, które nadejdą. I rzeczywiście, gigantyczna wiewiórka zauroczyła nas w mgnieniu oka, jej ochrypłe dźwięki kontrastują z bordowym płaszczem, migoczącym w promieniach porannego światła. Zatrzymaliśmy się, aby lepiej przyjrzeć się temu stworzeniu wielkości kota, ale rzucił się na drzewo, znikając tak szybko, jak się pojawił.

Ale bardziej wciągająca niż przyroda w Silent Valley były drzewa, wysokie i majestatyczne, ciemne i błogie w tym samym czasie. Baldachim drzew zredukował ostre światło słoneczne do zwykłych wiązek światła. Podłoga lasu była obciążona dywanem gnijących liści. The Silent Valley Park Narodowy nie było dokładnie cicho - cykady nieustannie ćwierkały, choć ich rozmowa została wyciszona przez inne dźwięki dżungli. Gdy zachwycałem się tym środowiskiem, piękny, czubaty wąż orzeł przeleciał nad naszym jeepem. Saju natychmiast się zatrzymał i wysiadłem z jeepa, żeby jeszcze raz spojrzeć na raptora. Nagle kakofonia miliona ptaków wypełniła powietrze, ale nie mogliśmy ich zauważyć: gęste listowie osłaniało je tak, jak gruba zasłona.

W Parku Narodowym Silent Valley (Zdjęcie: jay Anand Ismavel)
W Parku Narodowym Silent Valley (Zdjęcie: jay Anand Ismavel)

Nieco dalej, Manikandan, nasz leśny przewodnik, dał znak kierowcy, żeby przestał. "Czy masz zapach?" Zapytał. Zrobiliśmy. W powietrzu unosił się silny zapach obornika. Rozejrzeliśmy się za pachydermami, żeby znaleźć więcej odchodów słonia. Zdeptane krzewy były pewnym znakiem, że giganci właśnie przekroczyli naszą drogę. Mimo tak bliskiego spotkania, ostatecznie nie udało nam się dostrzec zwierząt.

W Cichej Dolinie nie było czasu, żeby się nad tym zastanowić, bo między porośniętymi mchem drzewami były strumienie i katarakty, ich biała, tryskająca woda czysto urocza. Zauważyłem wiele paproci i niezliczone storczyki, ale będąc nowicjuszem, jeśli chodzi o florę, musiałem być szczęśliwy, że doceniam ich piękne kolory. Kiedy obserwowałem paprocie - niektóre wysokie jak małe drzewo, z liśćmi tak wielkimi jak dłoń - Manikandan przerwał moją zadumę, wskazując na baldachim. Tam, na drzewach, znajdowała się sylwetka prymasa, kołyszącego się na wierzchołku drzewa, na którym siedział inny. Nie widzieliśmy wyraźnie zwierząt, i choć moi towarzysze uważali, że to leworęczny makak, byłem pewien, że był to langur Nilgiri. Oba zwierzęta, nawiasem mówiąc, znajdują się na Czerwonej Liście zagrożonych zwierząt wypuszczonych przez Światową Unię Ochrony.

W Parku Narodowym Silent Valley (fot. Vijay Anand Ismavel)
W Parku Narodowym Silent Valley (fot. Vijay Anand Ismavel)

Na ostatnim odcinku dysku zobaczyliśmy sambar, wąż szczura o długości 5 stóp, jaszczurkę na monitorze i motyle zilionów, zanim dotarliśmy do wieży strażniczej Sairandhri, miejsca, w którym zakończyła się trasa jeepa. Ta wieża wychodzi na rzekę Kunthi i oferuje zapierające dech w piersiach widoki na góry wokół Silent Valley, takie jak szczyt Poochipara i Anginda. Obserwowanie białej rzeki przed ciemnozielonymi lasami deszczowymi było niezłym widokiem.

Krótka wędrówka z wieży strażniczej do rzeki przywodziła na myśl inne wędrówki po zachodnich Ghatach, nie dzięki obecności pijawek. To było wciąż piękne - lasowa laska była w pełnym pokazie, a paprocie i motyle przemycały nas na każdym rogu. Po pełnej przygód podróży przez krótki, wiszący i wiszący most przez rzekę, sidled down skały do pięknego wodospadu. Robiło się ciemno, kiedy wracaliśmy do wieży strażniczej, ale nie mogłem się oprzeć ponownemu wspinaniu się. Tam, w gasnącym świetle, dolina rozciągała się wokół mnie, a jej cisza kryje miliony sekretów. Drzewa nie oddałyby ani jednego z nich.

Viper (Photo by Chinmayisk)
Viper (Photo by Chinmayisk)

Szybkie fakty

Państwo: Kerala

Położenie: w południowo-zachodnim rogu rezerwatu biosfery Nilgiri, na wzgórzach Kundali w Ghatach Zachodnich, 40 km na północny wschód od Mannarkad Town w dystrykcie Palakkad 468 km na południe od Bengaluru, 125 km na północny zachód od Coimbatore, 65 km na północ trasy Palakkad z Bengaluru NH7 do Salem; NH47 do Palakkad przez Coimbatore; NH213 do Mannarkad; droga krajowa do Mukkali, punkt wejścia do parku

Kiedy jechać: park jest otwarty przez cały rok, ale najlepszy czas na wizytę będzie tuż po monsuny, od września do końca marca. Obserwacje zwierząt są najlepsze w okresie od listopada do stycznia; makak lwica jest bardziej widoczny w tych miesiącach, ponieważ jest to czas, gdy konkretne drzewo, zwane culinią, kwitnie; naczelne lubią jego kwiaty i owoce. Wiele orchidei także kwitnie w dolinie w tym sezonie

Udaj się tam na tropikalne lasy deszczowe, makaki lwowate, nanggiri langur

o autorze

Vivek M jest fotografem niezależnym z siedzibą w Bangalore. Próbuje robić projekty, które mają istotne tematy socjalne.

Zalecana: