Hyderabad-Pench-Hyderabad: The Deccan Drive
Ada Peters | Redaktor | E-mail
Wideo: Hyderabad-Pench-Hyderabad: The Deccan Drive
2024 Autor: Ada Peters | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:36
Na mapie jest to tylko kropla brązowej linii kradnącej długość półwyspu. Zaczynając od napiwku w Kanyakumari i zbierając się w Bangalore, Hyderabad, Nagpur i Jabalpur, gdy ten wygina się w Varanasi. Ale na ziemi, NH7, najdłuższa autostrada w kraju, może stać się przewodnikiem podczas przemierzania serca Indii. Przed nami rozciągający się dywan z asfaltu, który przecina kamień i zarośla, piasek i ziemię. Było nas czterech w tej podróży: fotograf Joydip Mitra, moja siostra Shweta, nasz kierowca Feroz i ja.
Nasza podróż rozpoczęła się w Hyderabad. Pojechaliśmy na północ, robiąc objazd, by zatrzymać się w świątynnym mieście Basar, udaliśmy się przez Maharashtra, aby zatrzymać się w Nagpur, na palcach przejść przez linię do Madhya Pradesh, aby dostać się do Pench, wycofać się, przeorać zakurzony płaskowyż Deccan, zatrzymać się w Tadoba., zanim znów znaleźliśmy się na północy Andhra Pradesh. Siedmiodniowy tor jazdy był fantastyczny pod każdym względem. Wspomnienia przypominały mozaikowy montaż: widok Mitry babu, który pośpiesznie zgniótł papierosa, zanim pochylił się nad jego soczewką, lub Shweta śpiącą na tylnym siedzeniu z głową owiniętą w pomarańczową dupę, aby nie gasić światła; szyldy na drodze, które tak nas rozbawiły; farba w kolorze zielonym i czerwonym dla ciężarówek wydaje się podobać we wschodniej części Maharashtra; ciągłe odgłosy pojazdów silnikowych; falujące, długie przejażdżki jeepem w Pench; i niebieskie, niemowlęce oczy lamparta. Podróżowaliśmy w kwietniu i słońce biło nas ciepło, czasami zbyt ciepło. Droga była długą linią zmieniających się krajobrazów.
Napotkaliśmy wspaniałe formacje skalne, drogi tak gęsto zadaszone, że pociemniały smołę; i części tak suche, że moglibyśmy sobie wyobrazić, że sami jesteśmy zbrukani w dzikim, nieprzyjaznym kraju. Przeważnie jednak podróż była ożywiona przez ludzi, których poznaliśmy: gościnnych chai wallahs, którzy pchali do przodu stołki, podczas gdy oni warzyli nam kubek; rolnicy na wozach pełnych siana obserwują nas z nieśmiałym zainteresowaniem; kierowcy ciężarówek jeżdżą kolorowymi rumakami, zwalniając, więc soczewka Joydipa mogła uchwycić ich blask; grupy ludzi, którzy odpowiedzieli na prośby o wskazówki w pomocnych i absolutnie kakofonicznych refrenach. Przerywaliśmy podróż raz, aby zjeść obiad w przydrożnym dhaba. Jedzenie - pomidor subzi, dal i roti - było dla nas świeże.
Przy stole usiadł mężczyzna o prześlicznej twarzy. Był kierowcą ciężarówki w drodze do Bangalore, teraz z dzianiny oderwanej sardarem i powiedział nam, dlaczego. Podczas zamieszek w 1984 roku, kiedy obserwował, jak jego bracia są zabijani, poszedł do fryzjera, aby jego włosy zostały obcięte, aby nie został zidentyfikowany jako sikh. Poruszony przez dotyk ludzkości i handlu, fryzjer się spełnił. W R 500, wycinek był drogi, ale jaką cenę postawiłbyś na życie? Słuchanie go przesłało mi dreszcz wzdłuż kręgosłupa. Tak swobodnie na drogach Indii możemy czasami zostać dotknięci przez inne życia, doświadczenia innych. Podróżowanie drogą przynosi również muzykę, piosenki, na które nie mieliście czasu od wieków. Zakurzone wyprawy Vidarbha spędzały kołysząc się po nierównych ścieżkach, nucąc z Mohammedem Rafim, który opłakiwał niespełnioną miłość w innej epoce. Ale nasze empatie spoczywają na Kishore Kumar i jego ponadczasowej proklamacji, Musafir hoon yaaron …
NA DRODZE
Najlepiej opuścić Hajdarabad wcześniej, aby uniknąć ruchu w mieście i surowości słońca. Co najmniej 60% naszej jazdy było na NH7; zostaliśmy na niej do Khawasy w Madhya Pradesh. Zrobiliśmy objazd, by dotknąć Pencha, i wróciliśmy do NH7 ponownie, aż wyruszyliśmy do Tadoby. Wróciliśmy do Hyderabad przez Karimnagar. Droga jest w większości gładka (z wyłączeniem prac drogowych na niektórych odcinkach) i ma spory ruch. Trasa jest usiana pompami benzynowymi (z których większość ma toalety), warsztatami samochodowymi i przystankami żywnościowymi. Pojechaliśmy na Indice, która pomimo niedogodnego pedału przyspieszenia pod dużym kątem, zapewniła nam płynną jazdę. Okazało się ono nieco nieadekwatne w wyboistych torach na wewnętrznych drogach Vidarbha (w drodze do Tadoba), a jego AC tylko nieznacznie złagodziło upał w kwietniu, więc wolisz napęd na 4 koła.
W Tadoba zdecydowaliśmy się nie jeździć w parku - częściowo, aby uratować samochód przed zużyciem, a także skorzystać z niezakłóconej wizji otwartego jeepa. Dwa parki narodowe na tej trasie są zamknięte podczas deszczów (czerwiec-wrzesień). Drogi wewnątrz parków są wyboiste. Jeepy na wynajem są otwarte, więc uzbrój je w czapki, szaliki i krem przeciwsłoneczny. Ta trasa jest usiana knajpkami oferującymi jedzenie i herbatę, pompy paliwowe i sklepy, które naprawiają silnik i takie w przeważającej części. Dopiero gdy opuścisz krajową i stanową autostradę, aby dotrzeć do Pench lub Tadoby, możesz odczuwać lekkie niedogodności - musisz jechać po polnych drogach i prawie nie ma przydrożnych restauracji.
O autorze:
Arkusz Vyas jest seryjnym hobbystą, zawiera ona między innymi czytanie, pisanie, blogowanie, muzykę, przyrodę i kilka innych artykułów wraz z jej hobby.
Zalecana:
Cherrapunjee: A Drive in the Clouds
Kiedy wybieram się na mój poranny spacer, niebo jest ciemną, piorunującą szarością, która w każdej chwili grozi, że spadnie na mnie. Zwolniam, gdy docieram do brzegu rzeki Brahmaputry, wzbierającej teraz w pełnej monsunowej chwale. Stojąc tam, obserwując rzekę, czuję, że aż nazbyt znajoma świąd odjeżdża
Self-drive safari w Namibii
Dette er et utdrag fra arkitekturdelen av Lonely Planets belgiske og luxembourgske guide.