Logo pl.yachtinglog.com

Mandu: Deszcz w ruinach

Mandu: Deszcz w ruinach
Mandu: Deszcz w ruinach

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Mandu: Deszcz w ruinach

Wideo: Mandu: Deszcz w ruinach
Wideo: Mazowieckie rezerwaty przyrody 2024, Kwiecień
Anonim

Gdyby Madhya Pradesh leży w samym sercu subkontynentu indyjskiego, mamy w nim serce bijące - jak wszystkie serca potrzebują - łagodne, łagodne i spokojne. Serce bez stresu, bez niepokoju, bez pośpiechu. Harmonia i swoboda w sposobie wyrażania się przestrzeni i czasu w kontemplacyjnych miastach Omkareshwar i Maheshwar, które pochłaniają piękno rzeki Narmada, gdy ona płynie; w lasach Kanha i Bandhavgarh; iw drobnej, pagórkowatej ospałości Amarkantaka i Mandu.

Tak więc uważamy, że pasuje to, kiedy docieramy Ujjain w drodze do Mandu - aby zbadać, dlaczego Mandu jest nazywane najbardziej romantycznym miejscem w monsunie - pociąg zatrzymuje się na platformie ozdobionej pięknym drzewem. Platforma Indian Railways po prostu potwierdziłaby nas jako sennych pisarzy podróżujących, ale niespodziewane drzewo, w leniwym poranku, zamienia nas w czytelników Kalidasa. Tu żył i pracował poeta, to Ujjain, którego kochał, tak elokwentnie w swoim wierszu lirycznym Meghdoot i tutaj opisał deszcze w sposób, który wciąż wystarcza, półtora tysiąca później, dla wszystkich z nas miłośników tego magicznego zjawiska indyjskiego - monsunu.

Hindola Mahal, Mandu (Zdjęcie: Muk Khan)
Hindola Mahal, Mandu (Zdjęcie: Muk Khan)

Uważamy, że jeszcze bardziej pasuje, gdy na ostatnim odcinku naszej drogi przez nasze zmysły, przyspieszając w ciężkim powietrzu, gdy te małe pagórki Vindhyas ukazują się, dochodzimy do rozwidlenia, które daje nam dwie możliwości - w ten sposób Mumbai; w ten sposób dla Mandu. I chociaż widok, w ciąży z monsunem-tocome, jest mglisty, możemy zobaczyć wybór z doskonałą jasnością. To nie tylko autorytet Kalidasa i jego przemoczone opisy gór Vindhya, które mamy po naszej stronie.

Jest także cesarz Jehangir, który powiedział: "Nie znam żadnego innego miejsca, które byłoby tak przyjemne w klimacie i tak atrakcyjnej scenerii jak Mandu w porze deszczowej". A także pan Sharma, nasz kierownik hotelu, który opisał Sagar Talao, który znajduje się w jego hotelu, w czasie monsunu: "Mgła nadchodzi tutaj (wskazując palcem), aż tutaj (podchodzi i szturcha palcem bardziej precyzyjnie), tutaj (stojąc na samym miejscu), mówię ci to drzewo staje się zupełnie niewidoczne we mgle … "Orientacja Myśląc, że" ta wysoka góra jest naszą ostoją, gdy schylamy się pod ciężarem wody ", chmury rozkoszują się górami Vindhya spalonymi przez srogie płomienie lata, ich z prysznicami … Urocze piękno Mandu wiele zawdzięcza swojej lokalizacji.

Jahaz Mahal (fot. McKay Savage)
Jahaz Mahal (fot. McKay Savage)

Gdy wchodziliśmy na wzgórze, po każdym nawrocie migotały nieoczekiwane jeziora, a drzewa w kształcie kwiatów otaczały odległe widoki starego fortu Darwaza, stojącego z poważną pięknością. Trzeba sobie wyobrazić płaskowyż zwany Płaskowyżem Malawskim, z którego wznoszą się liczne wzgórza tworzące grzbiet Zasięg Vindhya. Jeden z nich, Mandu, jest oddzielony z trzech stron od otaczającej go równiny przez wąwóz zwany Kakra Khoh. Po południowej stronie, gdzie khoh jest nieobecny, można zobaczyć równinę, którą nazywał Nimar, rozpoczynającą się tuż pod twoim nosem, a po zwykłej kropli 1200 stóp, ciągnie się nieskończenie w kierunku horyzontu. Kolejni królowie obficie docenili urok, a także możliwości fortyfikacji w takim miejscu.

W ostatnim tysiącleciu królowie Parmar, sułtanie Malwa i Mogołów zamieniają go w palimpsest z charakterystycznymi fortyfikacjami i pałacami. Wydaje się, że zbudowali je z niezachwianym okiem, wykorzystując faliste wysokości i bogactwo ciał wodnych jako główną cechę architektoniczną. A więc - Mandu w deszczu. Zalety jego pagórkowatego położenia wyśpią swoje serce, pastelowe odcienie wielowiekowych zabytków zostały zrekompensowane przez wspaniałą, naturalną, zieloną scenerię, a piękno jest podwojone, ponieważ odbija się w zmysłowych ciałach wodnych, które twierdzą, że fort na wzgórzu jest ich własnym - talaos, baolis, kunds, potoki, potoki, strumyki …. A potem są chmury i mgła.

Rani Roopmati Mahal, Mandu (fot. Rat Raghuwanshi)
Rani Roopmati Mahal, Mandu (fot. Rat Raghuwanshi)

Wprowadzenie Nawet na ścieżkach ciemnych od chmur … kobiety spotykają się ze swoimi kochankami w swojej pasji, ich drogę pokazują błyskawice … Tracimy niemal tęsknotę, co kobiety, które spotykają się ze swoimi kochankami. Byliśmy już wcześniej w Mandu, ten kochanek jest znajomy i intymny; długo czekaliśmy na tę chwilę. Podejdźmy, idźmy do chhatris Rupmati. Legenda głosi, że Rupmati był pasterką z pobliskiego Dharmapuri, a sułtan Baz Bahadur widział ją podczas polowania; zakochali się. Rupmati nie mogła jeść bez wielbienia ukochanej River Rewa (Narmada), więc Baz Bahadur zbudował jej chhatris (pawilony) na najbardziej wysuniętym na południe brzegu Mandu, skąd rzeka była widoczna jako srebrny pasek. Kiedy poszli do pawilonów, "nie mogła powstrzymać zdziwienia, na szerokość i piękno sceny". Nie będziesz w stanie. Chhatris na wzgórzu, z ich delikatnie ukształtowanymi łukami, przylega do krawędzi zbocza Mandu, ponad stromą kroplą o wysokości około 1 000 stóp, gdy zupełnie płaskie równiny Nimar rozciągają się aż po horyzont.

W pogodne dni można zobaczyć około 30 km.Te równiny leżą na południowym zachodzie. I wiemy, że monsuny przetną się przez te równiny od południowego zachodu. Według miejscowych, w każdej chwili. Wchodząc w wijącą się drogę, wzrasta siła wiatru. Na górze odwracamy się, by spojrzeć na Mandu rozłożonego u naszych stóp. Przypomina konfekcję smaganych wiatrem, żywych, zielonych pól i lasów, ruiny pałacu Baz Bahadura w całości z lapidarską perfekcją. Wspinamy się, by spojrzeć na drugą stronę, na nieskończone równiny. Niebo pomalowane jest muskularnymi, srebrno-szarymi chmurami, które z wiatrem operowym napierają na nas zręczną pewnością. Muszę przylgnąć do drzewa, aby czuć się bezpiecznie. Wchodzimy na chhatris i znajdujemy okonie, tak że nasze nogi mogą zwisać ponad polami poniżej. Następnie, z całą cierpliwością kochanka, który ma całkowitą pewność, że jej miłość jest odwzajemniona, zasiedlamy do smakowitości czekania.

Brama do Mandu (fot. Abhishek Mishra)
Brama do Mandu (fot. Abhishek Mishra)

W każdym innym czasie byłoby to skomplikowane, gdybyśmy usiedli w tym zwiewnym miejscu, pomimo jego piękna, ponieważ właśnie tam ta młoda dziewczyna miała spędzić samotne godziny. Rupmati poślubił (lub uciekł z nią) swoją miłość w młodym wieku, został przez niego porzucony, kiedy został zaatakowany przez generała Akbara Adhama Khana, wziął truciznę pudrowanych diamentów i zmarł, wszystko zanim miała 21 lat. To tam siedziała, gdy Baz Bahadur zaniedbał ją za wino lub jakieś nowe piękno, mówi współczesny historyk. Nigdy nie mogę usiąść tutaj z całkowitym opuszczeniem, zawsze patrzę smutno przez ramię, gdy patrzyłam na jej rzekę i jej ziemię, ale dziś wiatr i chmury obezwładniły wszystkie moje zmysły. Są teraz bardzo blisko. Nawet nieliczne słabe srebrne promienie słoneczne, które zdołały przebić się przez szarość, zostały pokonane. Gdy wchodzą, szybko i radośnie, wilgoć na wietrze jest radosna, deszcz jest delikatny, a mgła chmur jest wszechogarniająca. Jesteśmy przemoczeni, wszyscy wokół nas są zachwyceni, ktoś krzyczy, żeby zobaczyć, czy ta komnata chmur przywróci echo. To prawie robi. "Obniżające się chmury Sawana są suche", mówi kochający werset z rozdziału przypisywany Rupmati. Ale w końcu wiemy, co oznacza "nadejście monsunu".

Monumentalny dramat

Rzeki płyną … Chmury padają … Lasy lśnią … Miłośnicy medytują o nieobecnych kochankach … Pawie tańczą … Wszystko to udaje się w małym 6 km na 8 km obszarze, który obejmuje Mandu. Dni mijają w Mandu - dawne obszary zalesionych terenów, zbłąkane ruiny, jeziora i stawy, i osady miejscowych plemion - w odurzonej mgle. Dosłownie zamglenie, ponieważ monsun przybył tu w marzycielskim miazmie, a widoczność to często zaledwie kilka stóp. Pomniki Mandu, niezbyt dobrze konserwowane lub świeżo pomalowane, ale głównie pozostawione do leniwie wchłaniać upływ czasu, korzystają z tego, że ich krawędzie są zamazane, a ich pastelowe odcienie wzbogacone wodą. Można je teraz postrzegać nie jako "budynki", lecz jako architekturę kamienia z krajobrazem, naturą, atmosferą, atmosferą i smakiem.

Królewska enklawa

Sławny Jahaz Mahal jest przykładem tej harmonii natury i architektury. Niepowtarzalna żartobliwość tej struktury doskonale współgra z barwą jej budowniczego Sultana Ghiyasuddina (1469-1500). Król, nie zadowalając się utrzymaniem oszałamiającej liczby 15 000 kobiet w swoim seraju, podobno utrzymywał się w otoczeniu "500 pięknych i młodych tureckich kobiet w męskich strojach i takiej samej liczby abisyńskich kobiet, wszystkie w mundurach i uzbrojonych … jako strażnicy". Ghiyasuddin nie prowadził wojen. Spokój jego czasów ukształtował ten niezwykle długi i wąski pas pałacowy, położony między dwoma wielkimi kałużami wody (tadźo Munja i Kapur), odzwierciedlonymi w obu. Tak więc "Jahaz Mahal", ponieważ wydłużony pałac wydaje się być statkiem pośród tych wód. Deszcz wypełnia teraz talaos teraz, ale one wypełnią się po brzegi nieco później, w lipcu. Ale to przyjemność siedzieć tutaj i po prostu przyjemnie marnować w tej lekkiej, choć nagiej, architekturze chhatris, kopuł, poziomów i przestronności, wiatr i woda. Jahaz Mahal gościł Jehangira wieczorem, kiedy, według cesarza, "zapalili latarnie wokół zbiorników i budynków …". Wyglądało to tak, jakby cała powierzchnia czołgu była równiną ognia.

Odbyła się wspaniała rozrywka, a pijacy rozpierzchli się! "Po prostu ucztujemy w chmurach. Wędrujemy po miłym popołudniu w sąsiednim kompleksie. Hindola Mahal, "swingujący pałac", nazwany jest od wyczuwalnego przechylenia jego ścian, co sprawia, że pomnik się kołysze. To mały, wyjątkowy klejnot budynku. Deszcz ożywa nawiedzony mglisty pałac. Mogę sobie wyobrazić, jak kołysze się tam iz powrotem w zachwycie monsunu. Przemierzamy Hindolę Mahal, we śnie zniszczonych pałaców odwiedzanych przez nietoperze, tehkhanas (podziemne pokoje), zrujnowanego teatru i Jal Mahal, położonego na Munja Talao. Następnie idziemy zbadać malowniczą wielość poziomów w Ujali Baoli. Lokalne dzieciaki zeskakują na zapierające dech w piersiach stepwell. Nie można mieć zbyt wiele dobrego, więc są nago i pływają, nawet gdy zalewają mgłę i deszcz.
Odbyła się wspaniała rozrywka, a pijacy rozpierzchli się! "Po prostu ucztujemy w chmurach. Wędrujemy po miłym popołudniu w sąsiednim kompleksie. Hindola Mahal, "swingujący pałac", nazwany jest od wyczuwalnego przechylenia jego ścian, co sprawia, że pomnik się kołysze. To mały, wyjątkowy klejnot budynku. Deszcz ożywa nawiedzony mglisty pałac. Mogę sobie wyobrazić, jak kołysze się tam iz powrotem w zachwycie monsunu. Przemierzamy Hindolę Mahal, we śnie zniszczonych pałaców odwiedzanych przez nietoperze, tehkhanas (podziemne pokoje), zrujnowanego teatru i Jal Mahal, położonego na Munja Talao. Następnie idziemy zbadać malowniczą wielość poziomów w Ujali Baoli. Lokalne dzieciaki zeskakują na zapierające dech w piersiach stepwell. Nie można mieć zbyt wiele dobrego, więc są nago i pływają, nawet gdy zalewają mgłę i deszcz.

Gdy ulewa zrobi się zbyt silna, musimy się spieszyć z Gada Shah ki Dukaan, kolejnym maleńkim palantem, gdzie wspaniałe stare drzewa mango uśmiechają się dobrodusznie z naszej, co prawda, histerycznej chichotności. Grupa Sagar Talao Mówi się, że cesarz Mughal Humayun rozwinął swój nawyk opium podczas pobytu w Mandu. Spędzamy wiele świeżych poranków nad brzegiem Sagar Talao, skąpanych w chmurach i zastanawiamy się, dlaczego w ogóle potrzebuje opiatu. Talao to największy i najbardziej centralny zbiornik wodny Mandu.

Mandu (Zdjęcie: Abhishek Mishra)
Mandu (Zdjęcie: Abhishek Mishra)

Wilgotna biała wełna zazwyczaj wjeżdża wieczorami nad jezioro i możemy chodzić po molu, który wpada do jeziora, próbując dostrzec nielicznych mieszkańców, którzy brną w jego wodach, łapiąc ryby lub żurawie, które latają w rytm własnych muzyka. W pobliżu Sagar Talao znajduje się skupisko odległych budynków, otoczonych wodą i zielenią, przyciągających wzrok swoją urodą i pewnym brakiem wielkości. Jest tu Dai ka Mahal (pałac mokrej pielęgniarki) i ujmująco nazwany Dai ki Bahen ka Mahal (pałac siostry mokrej pielęgniarki), bardzo malutka, malutka struktura.

The Meczet Malik Mughith, zbudowany w 1432 roku, ma nowatorsko wykonany "ganek" z przodu i obfite filary świątyni hinduskiej wewnątrz, które dają piękny efekt. piękno na świecie może przyjść żebrać na wyciągnięcie ręki, ale są chwile, kiedy deszcz oznacza po prostu gorące pakodas. Aby zająć się tą szlachetną żądzą, przechadzamy się na bazar, który ze swoimi sklepami STD, sklepami spożywczymi, restauracjami, wielkimi banianami i postojami taksówek, pełni wiele obowiązków jako rynek, wieś, centrum miasta i punkt plotkarski. Bazar jest zdominowany przez wielkiego Jami Masjida i Grobowiec Hoshang Szacha, drugiego z sułtanów Mandu, wielkiego króla, który rządził przez 27 lat. Do całego białego grobowca przymocowana jest "dharamshala", w której zwiedzający ogląda spektakularny tunel symetrycznych słupów.

Autor: Juhi Saklani

Zalecana: