Logo pl.yachtinglog.com

Bengaluru-Coorg-Bengaluru: Ziemia obiecana

Bengaluru-Coorg-Bengaluru: Ziemia obiecana
Bengaluru-Coorg-Bengaluru: Ziemia obiecana

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Bengaluru-Coorg-Bengaluru: Ziemia obiecana

Wideo: Bengaluru-Coorg-Bengaluru: Ziemia obiecana
Wideo: DAY 1 | SOLO RIDE FROM BANGALORE TO MUNNAR - Himalayan BS6 2024, Kwiecień
Anonim

Byłem zafascynowany regionem Kodagu, odkąd byłem dzieckiem dorastającym w Bengaluru. W tamtych czasach wycieczki szkolne po ciasnych autobusach zabrały nas na miejsca piknikowe w pobliżu miasta, choć z ciekawością, nigdy na wzgórza Coorg. Pomysł wyruszenia na przejażdżkę po regionie, który kusił mnie od dzieciństwa, był niezwykle atrakcyjny.

Coorg (Zdjęcie: Rameshng)
Coorg (Zdjęcie: Rameshng)

Rozpoczęliśmy jazdę w przyjemny, pochmurny dzień, pełen obiecującej pogody, która utrzymywałaby nas w towarzystwie przez całą podróż. Skręciliśmy w lewo z ratusza w mieście i udaliśmy się na wiadukt nad zawsze zapchanym targiem KR Market, wkrótce docierając do nowej drogi ekspresowej Bengaluru-Mysore (SH17) - gładko asfaltowego asfaltu, który zanurzał się i skręcał obok pól trzciny cukrowej i nieużytki i gaje kokosowe, od czasu do czasu kierując mniejsze dopływy na parkingi wielkich parków IT. Samochody i autobusy śmigały obok nas z maksymalną prędkością, gdy zatrzymaliśmy się w połowie na śniadanie w Kadu Mane.

Po kilku pysznych talerzach tatlis (płytka) i filtrowanej kawie, po raz kolejny nadepnęliśmy na gaz, moczyliśmy się w oczach wieśniaków podróżujących autostopem po autach z otwartymi dachami i rodzinami udającymi się na weekendowe wypady w eleganckich SUV-ach. Małe, kolorowe kapliczki typowe dla południowych Indii pojawiły się po obu stronach drogi, gdy skręcił pod ogromnymi skałami Ramanagaram i weszliśmy do Channapatna, znanego z rękodzieła. Gdzieś wzdłuż tej autostrady, gdzie życie każdego kraju spotyka się z miejską na każdej mili, zauważyliśmy rolników w Chevroletach poza dwoma gargantuicznymi kawiarniami. Po szybkim spacerze w wielkim pałacu Mysore i lunchu, powoli przenieśliśmy sprzęt poza Mysore, a szeroki SH88 (Mysore-Hunsur Road) zabrał nas do Siddapur, nasz pierwszy przystanek w Coorg.

Mysore Palace (zdjęcie: Alin Dev)
Mysore Palace (zdjęcie: Alin Dev)

Droga do Hunsur przeszła przez Elivalę, Bilikere i inne wioski, które stały na tle krwistoczerwonego tła falistych wzgórz. Wszystko to nagle zniknęło około 70 km przed nami, gdy jechaliśmy wąską, wyboistą drogą wyłożoną dużymi zagajnikami skrzypiących bambusów i gęstych lasów. Chłodne, mokre powietrze i brak ruchu wskazywały, że zostawiliśmy za sobą mizore i niesmak. Znak ogłosił, że weszliśmy na granice Coorg, przez Park Narodowy Rajiv Gandhi (znany również jako Nagarhole). Nasze wejście zostało obojętnie zapisane przez grupę zwykłych indyjskich małp, które rozsiadły się na poboczu. Otaczająca nas bujna zieleń, stajnie z kawą, które powoli pojawiały się na niebie i zaokrąglone drogi, wszystko to dało nam cień tego, co miało nadejść.

Wkrótce dotarliśmy do malowniczej wioski Titimati, gdzie chłopcy dekorowali świeżo pobieloną kaplicę na uroczystość. Zatrzymaliśmy się w Virajpet, drugim dużym miasteczku w Coorg, z domami z tilerooforami Mangalore wystającymi z pagórkowatego terenu, na kawę, która uczciwie nas zawiodła. Odkryliśmy tutaj, że podjęliśmy nieco dłuższą trasę do Siddapur, od Hunsur przez Nagarhole i Gonikoppal do Virajpet. Ale jest to napęd, który jest wysoce zalecany dla tych, którzy czerpią radość z przebywania wśród natury, tych, którzy się nie spieszą. Odsunęliśmy prąd przemienny i naszą Indica przez kręte, elektryczne, zielone drogi z nowym wigorem, witając się z przypadkowymi Willysami i rozpryskującymi się Yezdis, do Osiedla Alath-Cad w wiosce Ammatti, gdzie spędziliśmy dwie przyjemne noce.

Znaczna część regionu Coorg jest pokryta grubymi, dziewiczymi lasami lub dużymi plantacjami kawy i plantacjami przypraw. Dodaj do tego możliwość przypadkowych opadów deszczu, a to, co dostajesz, to kraj, który przez cały rok kwitnie, połyskuje, chichocze i gwizdki. To, my, Dubare Elephant Camp, 17 km przed Siddapur, nad brzegiem rzeki Cauvery.

Cauvery River (Zdjęcie wykonane przez harikrish.h)
Cauvery River (Zdjęcie wykonane przez harikrish.h)

Jakiś czas po dotarciu do obozu pośpieszyliśmy do dżipa i skierowaliśmy się do sąsiedniego lasu, gdzie zobaczyliśmy sporą liczbę słoni, pawi, jeleni i wielkiego gaura. Następnego dnia wyruszyliśmy z Dubare na pierwsze miasteczko Coorg, Madikeri. Pomimo nagłej eksplozji ruchu i budynków odkryliśmy, że Madikeri ma swoje uroki. Ale najlepsi leżą dalej, gdy zmierzamy w kierunku centrów pielgrzymkowych Bhagamandala, a dalej do Talacauvery, skąd pochodzi rzeka Cauvery. Przejeżdżaliśmy obok zielonych pól, kamieni milowych z wysokością wiosek i grupką jaskrawo pomalowanych świątyń dla wszystkich hinduskich bogów, a jedną dla Matki Cauvery.

Na ostatnim odcinku naszej jazdy udaliśmy się do Kakkabe. Kiedy tam dotarliśmy, zdecydowaliśmy się na podwyższenie do Thadiyendamol, najwyższego szczytu w Coorg na wysokości 5741 stóp, nieświadomego, że stałoby się to również najwyższym punktem naszej podróży. Wyruszyliśmy do zbadania tego następnego dnia po wschodzie słońca, dojeżdżając do punktu, w którym kończyła się droga, i trekking od tego miejsca z naszymi spiętymi nogami. Strumienie przełamały naszą ścieżkę, wysokie drzewa wisiały nad nimi, a ścieżka często znikała jak kot w gęstym ulistnieniu. Na szczycie znajdowały się wzgórza, na których stał imitujący muchomory. Chmury dodały tajemnicy temu wspaniałemu krajobrazowi, pokrytemu lasami shola. Patrząc na to wszystko, co rozkwitło wokół mnie, poczułem, że zataczam pełne koło, od moich cudownych lat, jako mdlące dziecko niechętnie dołączające do wyjazdu studyjnego, do dnia z niebiańskimi górskimi zboczami u moich stóp.Kodagu okazał się wszystkim, co sobie wyobrażałem i czymś więcej.

NA DRODZE

Po początkowym przekroczeniu prędkości na czteropasmowej autostradzie Bengaluru-Mysore (SH17), trzeba zwolnić w Coorg, gdzie jazda jest odrobinę skomplikowana, ponieważ wszystkie drogi są kręte, a opady deszczu pojawiają się bez ostrzeżenia. Droga ekspresowa ma kilka dhab, kawiarni i dobrych restauracji. Od Mysore do Hunsur, podążaj za SH88, popularną, dwupasmową autostradą, która była w trakcie budowy wokół Elivala i Piriyapatna w czasie tej przejażdżki, a czasem była przepełniona dziurami. Skręć w lewo w SH88A z Hunsur do Virajpet i Siddapur. Początkowy odcinek jest wyboisty, ale staje się wygodny, gdy przekroczysz granice parku narodowego.

Plantacje kawy Coorg (fot. Philip Larson)
Plantacje kawy Coorg (fot. Philip Larson)

Noś przekąski i dużo wody na ten odcinek. Droga do Talacauvery jest cały czas zajęta, a ostre zakręty w kształcie szpilki do włosów w połączeniu z pędzącym ruchem mogą być niebezpieczne. Wskazane jest, aby jechać powoli tą trasą. Podróż powrotna przez Suntikoppa i Bylakuppe na SH88 staje się trudna, ponieważ popularność tej drogi doprowadziła do jej pogorszenia i poważnych korków. Najlepiej tankować paliwo w którymkolwiek z większych miast, takich jak Bengaluru, Mysore i Madikeri, w tym celu, chociaż pompy paliwowe, warsztaty naprawcze opon, małe garaże i niepozorne restauracje regularnie pojawiają się w dużych miastach na całej trasie. Po dotarciu do Gonikoppal znajduje się kilka stacji obsługi samochodów. Tylko droga ekspresowa Bengaluru-Mysore jest oświetlona na niektórych zamieszkanych odcinkach; nie ma latarni ulicznych na wiejskich drogach Coorg. Najlepiej opuścić Bengaluru wcześnie rano, abyście mogli przedostać się do Mysore przed południem i być może przybyć do Coorg późnym popołudniem. Podczas jazdy w Coorg w nocy pamiętaj, że możesz zostać unieruchomiony w nagłej ulewie lub możesz być otoczony dzikimi słoniami.

O autorze:

Parikszit Rao jest rodowitym mieszkańcem Bangalore, który nazywa Himachal Pradesh swoim domem. Gdy nie podróżuje po świecie, jest zapalonym fotografem.

Zalecana: