Logo pl.yachtinglog.com

Delhi - Khajuraho - Delhi: Przyjdź Królestwo Twoje

Delhi - Khajuraho - Delhi: Przyjdź Królestwo Twoje
Delhi - Khajuraho - Delhi: Przyjdź Królestwo Twoje

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Delhi - Khajuraho - Delhi: Przyjdź Królestwo Twoje

Wideo: Delhi - Khajuraho - Delhi: Przyjdź Królestwo Twoje
Wideo: czynniki klimatotwórcze 2024, Kwiecień
Anonim

Ciągły obraz mojej podróży po podróży przez rdzeń Bundelkhand to jego autobusy. Nośniki nie były dziełami sztuki jak ciężarówki; nie byli też dziwaczni w projektowaniu. Rzeczywiście, były zupełnie nieokreślone. Tym, co go zaaresztowali, byli pasażerowie. Autobus po autobusie wtoczył się na autostradę z pstrokatym dojeżdżającym do pracy na dachu, wiatrem we włosach i błogością na twarzach. Dotyczyło to nie tylko zatłoczonych autobusów, ale także tych prawie pustych. Poprosiłem pasażera, który krzyczy na tylną drabinę, dlaczego wolał dach. "To jest balkoni. Tak jak w widzie (sala kinowa) - powiedział. Kolejna osoba stojąca w kolejce, by zdobyć się na brawa, "I nie musimy płacić nic więcej!" To były riposty, takie jak te, w rustykalnym dialekcie z serca, które często wywoływały uśmiech podczas podróży, która wiła się w zatłoczonych Indiach, kiedyś ujrzeli szczyty chwały i gdzie teraz oszałamiające świadectwa w kamieniu szeptały historie o zagadkach, imperatorach i imperiach.

Taj Mahal (Photo by Yann)
Taj Mahal (Photo by Yann)

Monsuny wyrwały się ze straszliwej pogody i było wystarczająco przyjemnie na tygodniową przejażdżkę z Delhi, która krzyżowała cztery stany: Haryana, Rajasthan, Uttar Pradesh i Madhya Pradesh. Nie było mowy, żebyśmy mogli mrugnąć na granicy stanu. Przejechanie obok oznaczało poślizgnięcie się na płaceniu podatku drogowego i danie szansy dla nieustannie czujnego inspektora RTO, który wyskoczył znikąd, oznakował pojazd i zapewnił, że pozostaniemy przestrzegającymi prawa obywatelami. Nie powiększaliśmy barier, ale dzięki uprzejmości czteropasmowej NH2, dotarliśmy do Agry szybko w zaciszu naszego Tavera.

Tadż Mahal, AgraI jest to główna atrakcja turystyczna Indii, jest idealną strukturą, która budzi respekt za każdym razem, gdy jest oglądana. Inną atrakcją w Mughal Agra jest słynny dal-moth i petha, więc wybraliśmy trochę drogi przed przeprowadzką na NH3. Jazda była płynna i przekroczyliśmy graniczne miasto Radżastan w Dholpur. Synowie Aurangzebu stoczyli tutaj bitwę o dziedzictwo, a także brytan afgański Sher Shah Suri. Ruiny jego fortu Shergarh można zobaczyć z autostrady. Gęste lasy pojawiły się na obu końcach i utrzymywały nas w towarzystwie do Moreny. Pofałdowany zielony pas był malowniczy i nawet gdy szukałem miejsca do zatrzymania, zatrzymaliśmy się na moście, gdzie obserwowano ruch uliczny. Wyzywająco wyglądający gliniarz w khaki, z naoliwionymi włosami, czerwonym tilakiem, wąsami na kierownicy, pociskami przerzuconymi przez niego i karabinem na prawym ramieniu, sprawdził pojazd, podając zwykłe pytania. Zapytałem go, którą rzekę mamy przekroczyć. "To jest Chambal", powiedział. Byliśmy więc śliwkami w cieszących się złą sławą wąwozach Chambal, gdzie wciąż rozgrywane są wyczyny dawno wyjętych bandytów. Gliniarz kręcił się wokół naszego pojazdu, a mój towarzysz pisnął: "Jak się miewasz?" Policjant śmiał się serdecznie: "Wyhodowałeś się w mieście z powodu przedawkowania bollywoodzkich opowieści o Chambalu. Nigdy nie było tak źle, jak to ujął Gabbar Singh. "Większość zespołów dacoit została prawie wymazana, dodał. "Giroh Jagan jest aktywny w dzisiejszych czasach, ale jesteśmy na polowaniu", zapewnił nas policjant, zanim dodał: "Czasami wypadki autostradowe zdarzają się w biały dzień, ale to rzadkie." Nie byłem zbyt pewien, co to było próbując wskazać. Ale byłem przekonany, że przerażający Man Singh miał alter-siebie, który wciąż był w pobliżu - a teraz przybrał postać przyjaznego gliniarza w khaki!

Gwalior Temple (Photo by Jolle)
Gwalior Temple (Photo by Jolle)

W ciągu następnych kilku dni natknęliśmy się na więcej takich klonów, udowadniając, że legenda nigdy nie zanika. Naszym pierwszym przystankiem było Gwalior, miasto określane przez wspaniałą cytadelę wznoszącą się wzdłuż jednego z peryferii. Mieszane dziedzictwo architektoniczne plasuje krajobraz i spędziliśmy wiele godzin, odwiedzając je przed manewrowaniem na NH75, by przejechać obok sielskiej Datia, bliźniaczej miejscowości Orchha i dalej do Jhansi.

Kiedy już jest jądro dzielnych Bundelas, to tu króluje wartownik Maharashtrian, Rani Laxmibai. Prawie każde miejsce, od uczelni, szkoły i biura po rynek kojarzy się z jej nazwiskiem. Jhansi to brudne miasto, które przetrwało na swojej legendzie. Kiedy uderzyliśmy w NH76 dla Khajuraho, po prawie 430 km i trzech dniach, prawdziwa przyjemność z podróży odbyła się, gdy koła przejechały obok malowniczych krajobrazów. Społeczne leśnictwo i użytki zielone zapewniły wsparcie dla oczu po w większości brązowych widokach i rozczłonkowanych miastach.

Orchha (fot. Vinod Shenoy)
Orchha (fot. Vinod Shenoy)

Po drodze minęliśmy Alipurę, której nie mieliśmy czasu na zwiedzanie, ale podobno ma bogatą historię. Kilka kilometrów dalej Dhubela rzuciła kolejną rozrywkę: muzeum w forcie poświęconym założycielowi Bundelkhanda, wielce podziwiany Maharaja Chhatrasal, którego legenda zaczyna się gdzieś tutaj i prowadzi dalej niż Panna, jego stolica. Zapomniane miasta, takie jak te, są ledwo widoczne na mapach, ale w swoich fałdach zawierają wiele fascynujących opowieści o dynastiach Bundelkhand, głównie o ich błyskawicznym wzroście i upadku.

Od czasu kiedy ostatnio go odwiedziłem, Khajuraho ewoluowało od miejsca pasterskiego do zatłoczonego miasta targowego. Na szczęście X-wieczne świątynie Chandeli nadal świeciły jasno.Następnego dnia pojechaliśmy do Parku Narodowego Panna, przez rzekę Ken, mniej niż pół godziny drogi stąd. Nie mogliśmy wejść do środka, ponieważ park był w przerwie monsunowej. Musieliśmy zrobić przerwę w ładnym Pandav Falls, zanim wyruszyliśmy w drogę autostradą biegnącą przez absolutnie wspaniały kraj leśny, usiany piknikami przez wstydliwe strumyki.

Świątynia Khajuraho (fot. Rajenver)
Świątynia Khajuraho (fot. Rajenver)

W drodze powrotnej do Delhi zatrzymaliśmy się w Orchha, przy uroczym Rzeka Betwa. Osada okazała się średniowiecznym muzeum projektowania strukturalnego. Słońce dodało uroku architekturze Bundeli, jej promienie sprawiały, że budowle jarzyły się rano, a o zmierzchu silnie odbijały się na tle kasztanowego nieba. Rankiem naszego wyjazdu pobiegłem wcześnie nad rzekę, zakładając, że będzie cicho. Byli pielgrzymi w drodze do świątyni w Radżastanie. Usiadłem na głazie przy Betwa, z widokiem na urocze chhattris (cenotafy). Wokół mnie suszono dhoti, sari, turbany i kurty. Po zakończeniu tej czynności członkowie grupy zabrali swoje torby i śpiewali bhadżany, przedzierając się przez miasto. Obserwowałem, jak znikają, zafascynowany jeszcze raz tym fenomenalnym cudem zwanym Indiami.

Na drodze

Z Delhi do Agry płynnie jeździ się po NH2 i można zrobić odcinek o długości 200 km w ciągu 3 godzin. Uruchom napęd o około 7.30 rano lub wcześniej. Z wyjątkiem zniszczonej łaty kilka kilometrów przed Agrą, gdzie budowany jest estakada, NH3 to płynna jazda. NH75 i NH76, które łączą Jhansi z Khajuraho, są przerywane metalizowane i dziurkowane, te ostatnie są bardziej wyraźne. W większej części odcinki drogi znajdujące się w Madhya Pradesh są lepsze niż te w Uttar Pradesh. Więcej niż ruch kołowy, trzeba uważać na bydło i inne małe zwierzęta, które rzucają się przez autostradę. Region ten jest częścią pasma bydła w kraju, a jej potomstwo częściej niż woli siedzieć lub stać bez ruchu na środku autostrady.

Rzeka Betwa (Zdjęcie: Vadaykeviv)
Rzeka Betwa (Zdjęcie: Vadaykeviv)

Przejedź przez region Chambal w ciągu dnia. Do Gwalior, nadal możesz jeździć lub przyjeżdżać w nocy. Unikaj późnych godzin we wszystkich innych sektorach, w tym w Jhansi-Khajuraho. Pompy benzynowe, warsztaty naprawcze i dhabas są dość dobrze rozmieszczone na całej trasie. Jednak na odcinku Jhansi-Khajuraho pompy benzynowe są rzadkie i dlatego sensowne jest tankowanie przed uruchomieniem napędu. W bramkach opłat, pojazdy są zwykle opłata Rs 35 (pojedyncze wejście) i Rs 75 (podwójne wejście). W przypadku barier państwowych może zostać pobrana opłata za wjazd od 20 do 50 Rs. W RTO, w przypadku pojazdów użytkowych, podatek nakładany jest na jedno miejsce i waha się między R 200 (pięciomiejscowy) a R 500 (siedmioosobowy).

O autorze:

Brinda Suri pracowała w różnych redakcjach w branży prasowej, gdzie dostosowywała wydarzenia świata w siedmiokolumnowych siatkach. Teraz trenuje do woli i dzieli się raportami na temat wędrówek ze świata, w którym pracowała.

Zalecana: