Logo pl.yachtinglog.com

Chandigarh-Chamba: Poprzez płótno Paintera

Chandigarh-Chamba: Poprzez płótno Paintera
Chandigarh-Chamba: Poprzez płótno Paintera

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Chandigarh-Chamba: Poprzez płótno Paintera

Wideo: Chandigarh-Chamba: Poprzez płótno Paintera
Wideo: Kumbh Mela, The Greatest Show on Earth. 2024, Kwiecień
Anonim

Podróż górska, podobnie jak wino, należy rozkoszować się drobnymi środkami. Potrzebuje odpustu zarezerwowanego na sesję degustacyjną. Powinieneś zatrzymać się i popijać w czasie wolnym i pozwolić, aby nowe słownictwo urodziło się, by opisać zakres smaków, zapachów i osobowości. W dniu otwarcia naszej podróży, właśnie to nie było dla nas priorytetem. Przełknęliśmy naszą drogę do celu. The Chandigarh-to-Chamba- napęd tylny był rozłożony na dziewięć dni, trzy stany i około 930 km.

Jezioro Chandigarh (fot. Wikimedia)
Jezioro Chandigarh (fot. Wikimedia)

Słońce świeciło w całej okazałości, kiedy przekraczaliśmy Chandigarh i Panchkułę w sąsiedniej Haryanie, pomijając pośpiech godzin w biurze. Innova szybko skorzystała z NH22 i wkrótce minęliśmy tarasowe ogrody Mughal w Pinjore. Na skrzyżowaniu miejskiego przystanku autobusowego poszukiwano wskazówek dla Bilaspur, a osoby postronne ostrzegły nas przed przerażającym stanem NH21A. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak przerażające było to, gdy dotarliśmy trochę przed Nalagarh, gdzie zatrzymaliśmy się na przepyszne śniadanie w Heritage Fort Resort. Odbiłem się przez pofalowany, niemetalowy pasek, a potem jeszcze jeden, w którym musieliśmy brodzić przez wodę, gdy most się zawalił. Nasz kierowca, choć nazywany Sher Singh, był skamieniały o podejmowaniu ryzyka. Mruczał i hawował, zanim odzyskał pewność siebie i wjechał w płynący strumień z ekstrawaganckim doświadczeniem. Nasze doświadczenie okazało się preludium.

Nalagarh-Swarghat to kręty odcinek nieustannie budowany. Autostrada jest połączeniem wybojów i pokruszonych głazów, a także przerywanych torów kuccha, które podnoszą kłębowisko kurzu, zmniejszając widoczność do zera. Zajęło nam półtorej godziny, aby zrobić 20-kilometrowy kilometr, a nasze wartości życiowe miały dość zmiany w stosunku do czasu, kiedy trafiliśmy na NH21 w Swarghat. Było wtedy południe, zwykle wybrany czas na wzgórzach, by wybuchnąć z niebios. Ten dzień nie był inny i lał tak, jakby jutro nie było. Bujne zielone wzgórza, będące wynikiem obfitego monsunu, rozkoszowały się prysznicem. Gdy zawyła wichura, drzewa zaczęły tańczyć, jakby były zaklęte. Na wzgórzach deszcz przybiera barwy dość hipnotyzujące. Były to chwile, w których można się zatrzymać i wchłonąć je wszystkie. Gdy dotarliśmy do Bilaspur, licznik kilometrów pokazał, że przejechaliśmy zaledwie 126,6 km; według zegarka byliśmy w drodze przez ponad 5 godzin. Mieliśmy nadzieję zatrzymać się nad jeziorem Gobind Sagar po drodze, ale coraz częściej okazało się, że jest to wyścig z czasem.

Nalagarh (fot. Passetti)
Nalagarh (fot. Passetti)

W Mandi przeszliśmy do NH20 i tutaj zaczęliśmy wspinaczkę przez przyjemną okolicę. Jogindernagar był wybierany spośród miejsc, które minęliśmy, z tarasowymi polami ryżowymi i panoramicznymi widokami. Ulewne deszcze sprawiały, że widoczność była słaba, a w miarę rozrzedzania mgła omijała trasę, zmniejszając nas do czołgania się. Kiedy w końcu dotarliśmy do naszego pierwszego postoju, Instytutu Norbulingka w Sidhpur, 17 km krótkiego od McLeodganj, byliśmy w drodze przez niemal nieprzerwane 14 godzin.

McLeodganj, siedziba Jego Świątobliwości XIV Dalajlamy, rozkosznie mieści się w iglastym okrążeniu Górnej Dharamsali, a zakresy Dhauladhar stanowią imponujące tło. Spędziliśmy dwa dni wędrując po jego tętniących życiem, wieloetnicznych, ale ciężko tybetańskich ulicach, i wtykając się w momos i thukpę.

Dalhousie (Zdjęcie: Srini G)
Dalhousie (Zdjęcie: Srini G)

Piękne widoki na Beas

Jazda do Dalhousie z Dharamsali była serią ostrych zakrętów, ślepych zakrętów i zakrętów, które wiły się nad mostami, wzdłuż potężnych źródeł, tryskających strumyczków, sezonowych wodospadów i tarasowych pól usianych tradycyjnymi dachami z dachówkami z błota. Każdy zakręt był płótnem malarskim, z dość ładnymi widokami na rzekę Beas i deszczem dodającym swój własny wymiar. Łuki wokół miejscowości Kakroti i Kakiara dały widok krajobrazu z lotu ptaka. Wspaniały Chai zatrzymał się, podobnie jak opuściliśmy Dharamsalę, był Dhouladhar Bhojanalya, siedzący na skraju wzgórza i strumieniem. Niewielka miejscowość Sihunta, Dhakauli, dwumiejscowa wioska nad strumieniem, przykuła moją wyobraźnię i zaglądałem na typowe podwórka w stylu Chamby, aby powitać je rodziny pewnego Maanbakhsha i Noordin, którzy tam mieszkali. Początkowe reakcje staccato stały się wesołą rozmową, w której podczas odwrotu wydarzeń stałem się wywiadem.

Gdy wychodziłem, Maanbakhsh wezwał swoją wnuczkę. Pobiegła na pola i wróciła z ogórkiem, nieśmiało ofiarowując mi je, nawet gdy cała rodzina patrzyła. Przytłoczony, wziąłem kilka. To był najlepszy prezent, jaki otrzymałem od dłuższego czasu.

Gdy dotarliśmy do Dalhousie (6678 stóp), najbardziej spektakularny widok rozegrał się przed nami. Pokrywa przeciwmgielna uniosła się i wieczorne światło słoneczne rzuciło łagodny blask na otaczające pasma górskie i dolinę poniżej, a majestatyczny Pir Panjal pojawił się. Zapomniałem o odprawie, usiadłem na krześle ogrodowym i nie ruszyłem się, dopóki miasto nie założyło wieczorowej peleryny, a powietrze stało się mroźne. Każda pora roku jest tutaj wyjątkowa. W trakcie pobytu doświadczyłem przyjemnego późnego lata. W głębokiej zimie będzie to kolejne królestwo udrapowane w królewskiej bieli. Wzgórza kolonialnej Dalhousie są rajem dla turystów.Jedną z wędrówek jest Kalatop Wildlife Sanctuary, 81 km od Gandhi Chowk, centrum miasta. Wracając do himalajskiego niedźwiedzia czarnego, wybraliśmy się tam w drodze do Chamby i odbyliśmy spacer wśród swoich deodarów, ale nie zauważyliśmy żadnej dzikiej przyrody. Zaskoczyło nas gaworzenie samotnego drzewa. Zajęło nam niecałą godzinę dotarcie do typowo turystycznego Khajjiar (6400 stóp) na gładkim asfalcie. Łaknęliśmy soczystych ogórków i rzodkiewki, gdy obserwowaliśmy, jak świat bawi się różnymi zajęciami - zorbingiem, spadochroniarstwem i jazdą konną - na ładnej polanie otoczonej deodarami stojącymi jak wartownicy. W ciągu pół godziny od naszego pobytu deszcz, nasz zaufany towarzysz, zamknął nas w Innova.

Paralotniarstwo w Dalhousie (Zdjęcie: rajkumar1220)
Paralotniarstwo w Dalhousie (Zdjęcie: rajkumar1220)

W mgnieniu oka akcja urlopowiczów zniknęła, a wszystko, co pozostało na mrużącej zielonej polanie, było jej kwintesencją: stada owiec, krowy z Jersey, kilka kucyków i koni. W miejscu, gdzie zostaliśmy zaparkowani, miejscowy muzyk zaczął wymachiwać ludowymi pieśniami Chambiyali na swojej mandolinie. W tej jednej chwili turystyczny Khajjiar zmienił się w pastwisko szczęścia.

Miejsce docelowe Chamba

Dalsza podróż do Chamby była również wydarzeniem typu "przeciągnij i rusz". Zatrzymaliśmy się w punkcie widokowym niedaleko posągu Pana Shivy, skąd w pogodny dzień można zobaczyć górę Kailash. Bezskutecznie czekaliśmy, aż chmura się podniesie, a potem zejdziemy na dół przez tereny z opadami ziemi i malownicze zielone wzgórza nakrapiane domami. Rzeka Ravi zawędrowała w krajobraz kilka kilometrów od naszego miejsca docelowego i tak jak licznik kilometrów pokazał nam doskonałą lekturę na 500 km, dotarliśmy do centrum Chamba, Chaugan. Jak się okazało, Chamba (3 000 stóp) została zaatakowana przez pielgrzymów powracających z Manimahesh Yatra. Chaugan był ich miejscem postoju i trójzębami wszystkich kształtów i rozmiarów, obwieszonymi świętymi czerwonymi chustami, przyozdobionymi zielonym trawnikiem. W jednym z zakątków kraju odbywał się ogólnopolski turniej sztuk walki Thanga-ta lub Manipuri. Przez jakiś czas byłam częścią jego galerii widzów, po czym rozejrzałem się, by zobaczyć powstałe tysiąc lat miasteczko wielkości dłoni. Władcy Chamby byli mecenasami sztuki, a gdy chodziłem po jej granicach, odkryłem, że miasto było skarbnicą kultury; Były tam metalowe rzeźby, srebrne rzemiosła, miniaturowe obrazy i chamum rumaals (kwadratowe płótno zdobione słynnym haftem z podwójną satynową mozaiką Chamby, zwane dorukha lub dwustronne, ponieważ obie strony są użyteczne). Było to zupełnie odmienne od architektonicznego piękna i doskonałej jakości wykonania, które można znaleźć na starych budynkach Chamby, w szczególności w zielonym pałacu Akhand Chandi Palace - teraz dziewczęcym college'u - z widokiem na Chaugan.

Dolina Chamba (Zdjęcie od Voobie)
Dolina Chamba (Zdjęcie od Voobie)

Chamba była też jedynym miejscem, w którym delektowaliśmy się pysznym pahari, w szczególności rajma madra (fasola gotowana w równych ilościach ghee i twarogu) i kadi. Smak Chamby trwał kilka dni po podróży. W drodze powrotnej do Doliny Kangra, wzięliśmy SH43, który przemierzył Jot - najwyższy punkt na trasie (8398,95 stóp) - i Chowari. To był pogodny dzień i kiedy podeszliśmy do Jota, przywitało nas panoramiczne ośnieżone pasmo górskie. Kiedy trenowałem soczewkę kamery na pasmach, pasterz przesuwający stado w dół wzgórza wskazał smukły szczyt. "Musisz to kliknąć", powiedział. "Jesteś błogosławiony, że zauważyłeś górę Kailash." Zdrowaś Sziwa! W końcu odsłonił dla nas swoją siedzibę.

Przeszłość Chowari i Lahru, jazda stała się bardziej płaska, a Nurpur dalej, NH20 zabrał nas przez miejskie okolice do naszego następnego postoju: herbaciarnie w Palampur (4000 stóp). Nasz domek był idealnym ucieczką przed cywilizacją, mimo że znajduje się zaledwie kilka minut od niego.

Wczesnym rankiem pojechaliśmy po herbaciarniach i centralnym rynku miasta. Dhauladhary wyglądają znakomicie, nadając charakterystyczny urok sylvanowi Palampurowi. Kolejnym elementem, który zwiększa atrakcyjność miasta, jest szum wody z sieci potoków, od której pochodzi nazwa miasta, lokalne słowo oznaczające wodę jako "pulam". Nasze ostateczne zatrzymanie, Pragpur (1919 stóp), było wioską dziedzictwa, 88 km i 2 godziny. Przejechaliśmy obok gęsto zalesionych, nisko położonych wzgórz. Denudacja wzgórz wraz z autostradą sprawiła, że osuwiska były podatne na działanie sezonowych strumyków, przyczyniając się do uszkodzenia asfaltu, który pozostaje nierównomierny aż do Pragpur. Po wspaniałej nocy w zabytkowym dworku, w którym pozwalaliśmy się rozpieszczać wyjątkową służbą, nadszedł czas, aby wyruszyć w drogę powrotną do domu.

Pragpur (Zdjęcie: Dave Kleinschmidt)
Pragpur (Zdjęcie: Dave Kleinschmidt)

W Nangal, tak jak po raz pierwszy weszliśmy do Pendżabu, opuściliśmy autostradę przez Kiratpur i zamiast tego przejechaliśmy przez Nurpur Bedi, by dotrzeć do Ropar (NH21) i ruszyć dalej do Chandigarh. The Kikar Lodge (Mob: 09478964971, Taryfa: Rs 14,000-18.000 za 3D / 2N) w pobliżu sprawia przyjemny nocny postój. Objazd trasy krajowej był typowy dla zielonego, duszpasterskiego Pendżabu i jazda na alei zadaszonej przez kikary stanowiła wspaniały finał naszej podróży.

Na drodze

Najlepiej zacząć około godziny 7 rano od Chandigarh. W lecie, 5 rano będzie odpowiednie, jeśli chcesz jechać aż do Dharamsali przez Mandi i zatrzymać się na trasie. Od Chandigarh do Pinjore, musisz wziąć NH22; od Pinjore do Swarghat masz dwie opcje - NH21A, krótszą, ale bardzo złą drogę, a więc możliwą do uniknięcia, ale przez Nalagarh i dłuższą, ale przyzwoitą linię NH21.

Chandigarh highway (Zdjęcie wykonane przez Siddhartha206)
Chandigarh highway (Zdjęcie wykonane przez Siddhartha206)

Na tej ostatniej trasie przejedziesz przez Kurali, Ropar (lub Rupnagar) i Kiratpur. Od Swarghat, jesteś na NH21, który zabierze cię z Bilaspur do Mandi i NH20 z Mandi do Malan przez Palampur.Reszta podróży do Dharamsali i dalej do Rait jest na drogach powiatowych. Jazda z Rait do Draman odbywa się na NH20, skąd musisz jechać autostradami stanowymi (43 i 28) do Banikhet przez Tunnuhatti. Jazda do Dalhousie i Khajjiar odbywa się na drogach powiatowych. Chamba i Nurpur, w drodze powrotnej do Palampur, są dostępne za pośrednictwem autostrad państwowych (33, 43 i 28). Z Nurpur, weź NH20 do Palampur; następnie wróć do Mator Chowk, aby wziąć NH88 do Jwalamukhi Junction, skąd dostaniesz się na SH23 do Nehran Pukhar.

Droga krajowa (obecnie stanowa autostrada) łączy Nehran Pukhar z Pragpur. Aby przejść do Chandigarh, kieruj się w stronę Kaloha, 6 km dalej na NH70, i jedź do Amb (choć droga, którą ten pisarz zabrał, to Pragpur-Nehran Pukhar-Mubarakpur-Amb); a następnie przejazd autostradami państw (25 i 22) przez Una do Nangal. Chociaż autostrada stanowa łączy Nangal z Kiratpur, zamiast tego wybraliśmy się na drogę krajową NH21 po Ropar, ponieważ odcinek Kiratpur-Ropar to wąskie gardła i duży ruch. NH21 zabierze Cię do Chandigarh przez Kurali i Kharar. Od Mandi, NH20 przez Jogindernagar do Dharamsali może zostać opuszczony, gdy tylko zrobi się ciemno. Z wyjątkiem i po miastach na trasie, żadna mechanika ani warsztat naprawy przebicia nie są otwarte o późnej porze. Jeśli jeździsz w zimie, rozsądnie jest zacząć wcześnie i dotrzeć do celu, gdy jest dobrze oświetlony. Obecnie NH21A jest jednopasmowa, a warunki na drodze są raczej złe. Ta okrężna trasa pozostaje ulubieńcem rajdowców, którzy dostają adrenalinę, wykonując rozkołysane zakręty.

O autorze:

Brinda Suri pracowała w różnych redakcjach w branży prasowej, gdzie dostosowywała wydarzenia świata w siedmiokolumnowych siatkach. Teraz trenuje do woli i dzieli się raportami na temat wędrówek ze świata, w którym pracowała.

Zalecana: