Logo pl.yachtinglog.com

Czarna, samotna książka Lonely Planet o niesamowitych kierunkach - Lonely Planet

Spisu treści:

Czarna, samotna książka Lonely Planet o niesamowitych kierunkach - Lonely Planet
Czarna, samotna książka Lonely Planet o niesamowitych kierunkach - Lonely Planet

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Czarna, samotna książka Lonely Planet o niesamowitych kierunkach - Lonely Planet

Wideo: Czarna, samotna książka Lonely Planet o niesamowitych kierunkach - Lonely Planet
Wideo: St Patrick's Day - ciekawostki - przewodnikjezykowy.pl #17 2024, Kwiecień
Anonim

Podniosły widok zachodu słońca, szalona przygoda off-road: są to momenty, które sprawiają, że nasze ucieczki zamieniają się w miłość na nowe miejsce. I chociaż na liście twoich kubków mogą znajdować się niezliczone miasta, które pasują do przelotnego romantycznego święta, a co z celami, które zdecydujemy się na długoterminowe zaangażowanie?

Często łączymy relacje miłości i nienawiści z miastami, w których żyjemy. Mogą czasem nas rozzłościć i mieć marzenia o bardziej egzotycznych sprawach, ale przez makijaż i rozpad wciąż dostajemy motyle, gdy myślimy o domu. Z okazji tych wyjątkowych relacji, nasi mieszkańcy Lonely Planet docierają do serca tego, dlaczego kochają miasta, w których postanowili się ustatkować.

Image
Image

Rzym, Włochy: wieczna miłość

Mój typ był kiedyś osobliwy i cichy, ale porywający Rzym zmiótł mnie z nóg. Stolica Włoch zafascynowała mnie swymi pięknymi widokami i złoconymi zachodami słońca, najlepiej rozkoszowanymi ze szczytu wzgórza Gianicolo. Nawet najbardziej przyziemne zadania były ekscytujące - dojazdy do pracy stały się przygodą pełną szumu, kipiącą łyżkami kawy, Koloseum, kopułami. Pięć lat później początkowa pasja zanika: widziałem wady Rzymu, jego ruch drogowy, graffiti i hałas. Czasami jestem kuszony lodowatym wyglądem Kopenhagi lub wzgórzami Glasgow. Ale jeden półmrok spaceruje wzdłuż Tybru i przypomina mi się, dlaczego zostaję.

W chwili, gdy spadłem: Droga do kobiecego serca przebiega przez żołądek; przez moje pierwsze danie z rigatoni alla carbonaraRzym miał mnie słabego na kolanach.

Alexandra Bruzzese jest amerykańską niezależną dziennikarką, która mieszka w Rzymie od 2012 roku. Śledź ją na Instagram @foodaroundrome.

Image
Image

Tel Awiw, Izrael: moja bratnia bratnia wiosna

Ci z bliskiej znajomości znają Tel Awiw za pomocą swojej pseudonimu "Hill of Spring", więc wydawało się, że powinniśmy się spotkać w kwietniu, tak jak kwitły kwiaty, a miejscowi zaczęli zanurzać palce w balsamicznym Morzu Śródziemnym po zimowy. Może to było sezonowe poruszenie romantyzmu w powietrzu, ale Tel Aviv czuł się jak stara bratnia dusza. Gdy zagłębiłem się głębiej, odkryłem korzenną, artystyczną, muzyczną duszę. Podobnie jak wszystkie pary długotrwałe, mieliśmy wzloty i upadki, wojny i pokój - ale można śmiało powiedzieć, że rzeczy nigdy nie były nudne.

W chwili, gdy spadłem: Słońce zachodziło nad morze, zmieniając niebo na fioletowo i różowo, kiedy szedłem nadmorską promenadą. Uderzony energią miejscowych joggingów, jazdy na rowerze i gry w koszykówkę, miałem ochotę wspiąć się na wysokie drzewo eukaliptusowe. Jasne, nie był to najrozsądniejszy pomysł, ale wiem na pewno, że to był moment, w którym spadłem (prawie dosłownie) do Tel Awiwu.

Dan Savery Raz jest pisarzem podróżującym z siedzibą w Tel Awiwie. Uwielbia pisać poezję i fikcję, a także chodzić po ścieżkach edukacyjnych ze swoimi dziećmi. Śledź jego tweety @dansaveryraz.

Image
Image

Dublin, Irlandia: miłość na drugi rzut oka

Moje pierwsze spotkanie z Dublinem było początkiem paraliżującej recesji i nie żelowaliśmy. Po pewnym czasie spotkaliśmy się ponownie w 2015 roku i wszystko się zmieniło. Tym razem było lepiej; oboje dorośliśmy i stali się bardziej pewni siebie. Dublin nie był najlepiej wyglądającym miastem, ale miał nieporównywalne poczucie humoru i mnóstwo ukrytych kreatywnych talentów. W końcu uświadomiłem sobie, że to nie był rzut oka; był to prawdziwy dorosły romans z odpowiednią mieszanką wygody, ekscytacji i mnóstwa randek, aby utrzymać iskrę żywą.

W chwili, gdy spadłem: Za każdym razem, gdy okrążam zakręt, by znaleźć nowy, kolorowy element street artu, zakochuję się trochę.

AnneMarie McCarthy jest koordynatorką Social News dla Lonely Planet i mieszka w Dublinie. Śledź jej zdjęcia @ annmo13.

Image
Image

Delhi, Indie: moja mania metra

Choć nieco na uboczu, Delhi zawsze znajdowało się blisko mojego serca, a ta niewytłumaczalna fascynacja nieosiągalnym pozwoliła mi walczyć o emocjonalną lukę. Gdy zbliżyliśmy się, odkryłem irytująco sprzeczną osobowość - porywczy moment, zaskakująco szlachetny następny, a czasem wręcz wrogi. Ale będąc uderzonym, usilnie dążyłem i wkrótce zrozumiałem substancję pod powierzchowną postawą. W dzisiejszych czasach, Delhi uzupełnia moje ciągłe pragnienie historii, kultury i kuchni, jak nigdzie indziej w Indiach.

W chwili, gdy spadłem: Prężne dziedzictwo architektoniczne Delhi opowiada o bogatej i ożywionej przeszłości - te oderwane od pogody wiersze w kamieniu miały mnie na pierwszy rzut oka.

Puneetinder Kaur Sidhu jest pisarzem podróżniczym, twórcą treści, krytykiem kulinarnym i niepoprawnym globtroterem. Obserwuj ją na Instagramie @puneetinder_kaur.

Image
Image

Nowy Jork, USA: moja miłość

Od dawna podziwiałem Nowy Jork z daleka. A kiedy w końcu się poznaliśmy, wiedziałem, że to początek romansu przez całe życie. Jego energia była urzekająca, wypełniona łatwym zaufaniem kogoś, kto wie, że jest wyjątkowy. Gdy wędrowałem po jego kinowych uliczkach, pokochałem elektryzujące i nieprzewidywalne uroki Nowego Jorku i sposób, w jaki zmieniło się jego nastrój - od chaotycznych scen miejskich po kakofoniczny rytm taksówek, po spokojne, wyłożone brązowymi paskami uliczki z kafejkami schowanymi z dala od widoku, sekret dla wszystkich oprócz tych, którzy znają.

W chwili, gdy spadłem: W dniu, w którym w końcu zdałem sobie sprawę z tajemnicy niesamowitego uroku Nowego Jorku: czy jesteś skłonny do kultury, jedzenia, mody, architektury czy historii, NYC może spełnić twoje fantazje.

Mikki Brammer jest pisarką, redaktorką i fotografem, który zawsze stara się odwiedzać tyle krajów, ile lat. Śledź jej tweety @mikkibrammer.

Image
Image

Běijīng, Chiny: miłość jest ślepa

Ktokolwiek powiedział, że miłość jest ślepa, z pewnością miał na myśli ciebie, Běijīng. Ubrana w suknię z najprzedniejszej nowoczesności, opasana drapaczami chmur i ozdobiona szkarłatnymi flagami i socjalistycznymi kwietnikami. Harmonijny, cywilizowany i po prostu mdły. Ale widzę ogień w twoich oczach, który opowiada o życiu bogatym w życie. Triumfy i tragedie, miłość i śmiech, tajemnice, które ujawniają się tym, którzy się do was zbliżają. Twoje kręte uliczki i jeziorka z wierzbami, świątynne relikty i pozostałości murów, kulinarne i artystyczne skarby, które przetrwają i rozwijają się. To, co naprawdę mówię, to upuszczenie, nie oszukasz mnie. Kocham cię za to, kim naprawdę jesteś.

W chwili, gdy spadłem: Wędrując cicho, śpiąc hutong zaułki przy świetle srebrzystego księżyca.

Tom O'Malley jest pisarzem, który zamienił Londyn na Běijīng w 2008 roku i nigdy nie oglądał się za siebie, poza czasami, gdy naprawdę brakowało pubów lub jego mamy. Śledź jego tweety @Beijing_gourmet.

Image
Image

Cape Town, Republika Południowej Afryki: więcej niż głęboka skóra

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Chodzi mi o to, że nie mogłem pomóc, ale znaleźć atrakcyjne dla Kapsztadu - jak mogłeś nie? Ale dopiero po moim odejściu zdałem sobie sprawę, że upadłem na piętach. Potem nastąpił (raczej jednostronny) związek długodystansowy, a kiedy wróciłem, zastanawiałem się, jak mógłbym kiedykolwiek odejść. Kapsztad staje się piękniejszy z dnia na dzień - oczywiście jest wyposażony w jakiś bagaż, ale kto nie? W końcu jest to historia Kapsztadu, która sprawia, że jest to niesamowite, pełne uduchów miejsce, przypominając mi, że nigdy nie powinieneś osądzać książki po okładce.

W chwili, gdy spadłem: Widząc to pierwsze spojrzenie na Górę Stołową po powrocie do Kapsztadu i poczuciu, że mam wrażenie, że czuję w żołądku, uczucie, które utwierdziło to miasto, było dla mnie tym jedynym.

Lucy Corne przeniosła się do Kapsztadu w 2010 roku i pisze o podróżach, jedzeniu i piwie. Jeśli skręci sobie kark pod właściwym kątem, zobaczy Górę Stołową ze swojego pokoju / biura. Śledź jej tweety @LucyCorne.

Zalecana: