Logo pl.yachtinglog.com

Zapytaj eksperta: Paul Salopnek powraca do ludzkiej migracji

Zapytaj eksperta: Paul Salopnek powraca do ludzkiej migracji
Zapytaj eksperta: Paul Salopnek powraca do ludzkiej migracji

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Zapytaj eksperta: Paul Salopnek powraca do ludzkiej migracji

Wideo: Zapytaj eksperta: Paul Salopnek powraca do ludzkiej migracji
Wideo: Moscow, Russia to Beijing, China overland. The Trans-Mongolian Railway | Travel Vlog 4 2024, Kwiecień
Anonim

Laureat nagrody Pulitzera i członek National Geographic, Paul Salopnek, przebywa 21 000 mil marszu z Etiopii przez Bliski Wschód, Azję i nie tylko, by odtworzyć ścieżki ludzkiej migracji z równin Afryki. Podczas tej podróży (zwanej "Spacerem z Edenu"), bada on ludzkie i środowiskowe czynniki, które ukształtowały drogę ludzkości wzdłuż tych tras migracji. Przez chwilę mówił o tym z Lonely Planet.

Salopnek kontynuuje swoją podróż przez Pamir i Hinduski Kusz, a następnie do Południowej Azji. Z miejsca w Kirgistanie, przygotowującego ostatnie rozdziały swojej pierwszej książki o projekcie, omawiał rolę technologii w migracji ludzi i sposób, w jaki sprzęt ukształtował własną podróż.

Image
Image

Lonely Planet: Twój projekt "Out of Eden" obraca się wokół idei masowej migracji ludzi. Czy mamy pojęcie, co spowodowało, że ludzie rozprzestrzenili się z Afryki na cały świat?

Paul Salopnek: Niezależnie od tego, czy jest to 200 000 lat, czy 300 000 lat, jesteśmy przez jakiś czas jako ludzie. Przez większość tego czasu byliśmy w Afryce. Nagle około 100 000 do 120 000 lat temu wyjechaliśmy. Pierwsze skamieliny homo sapiens - anatomicznie współczesne - zaczynają być odkrywane poza macierzystym kontynentem. Tajemnicą jest dlaczego.

Czy są wiodące teorie?

Jednym z nich jest to, że jesteśmy popychani przez zmiany środowiskowe - 70 000 lat temu wybuch wulkanu w Azji Południowo-Wschodniej był tysiąc razy większy niż krakatka, która wytworzyła rodzaj nuklearnej zimy. Hipoteza głosi, że zasadniczo wymazała większość z nas - 99% z nas. Kilkaset rodzin przeniosło się na wybrzeże i zaczęło zbierać owoce morza u wybrzeży. Zmusiło nas to do większej kreatywności i wymyślenia nowych narzędzi, takich jak rzucone pociski, które zaczęły się pojawiać w tym czasie. To pozwoliło nam na bardziej efektywne przejście do nowych środowisk.

Innym powodem jest to, że wraz z pojawieniem się populacji, w końcu było nas na świecie wystarczająco dużo, by przekazać technologię. Wcześniej musieliśmy dosłownie wymyślać na nowo koło - pewna kobieta lub mężczyzna wymyśliłby ten świetny pomysł jak koło, ale potem zginął w następnej suszy. Potem 2000 lat później inna osoba to wymyśli. W końcu było wystarczająco dużo osób, abyśmy mogli przekazywać informacje i budować na istniejącej wiedzy. To był klucz, który dał nam świat.

W ten sposób technika jest kluczem do wyprowadzenia tych wczesnych ludzi na drogę.

Byliśmy w stanie rozprzestrzenić się z klasycznych sawann, ponieważ ewoluowaliśmy w zakresie przekazywania złożonych informacji werbalnie. Igła do szycia pozwoliła nam przenieść się do środowiska arktycznego, ponieważ mogliśmy nagle zszyć sobie drugą warstwę skóry, która należała do innego zwierzęcia, na które polowaliśmy, na przykład.

Image
Image

Kiedy podążałeś za tą migracją, musiałeś mieć podobny stosunek do swojego sprzętu?

Nie jestem facetem od technologii. Zacząłem z plecakiem, gdy miałem 12 lub 13 lat i używałem naczyń kuchennych mojej mamy. Nigdy tak naprawdę nie ukończyłem tego. Wielkim wyjątkiem jest namiot - kupiłem mój pierwszy namiot w Aktau, w Kazachstanie, aby wiosną przejść przez stepy zachodniego Kazachstanu, ponieważ ostrzegano mnie, że zostanie zaatakowany przez czarne pająki wdów. Wszyscy, włączając w to łowców wilków, mówili: Paul, po prostu nie śpij. Nie zabije cię, ale naprawdę będziesz cierpieć, jeśli zostaniesz przez nie ukąszony.

Kiedy więc Twoje potrzeby sprzętowe zaczęły się zmieniać?

Kiedy byliśmy na Kaukazie, byliśmy zupełnie nieprzygotowani, mając pod butami plastikowe torby. To była nasza technologia, nasza odpowiedź na śnieg. Jeden facet owinął się plastikowymi śmieciami, które znalazł przy szosie z liną, i wyglądał jak opuszczony. Był to kawałek tego przezroczystego plastiku, który nakładali na mokry beton, i oderwał jakiś dom od niektórych Choban [pasterz, z kirgiskiego] domu, owinęliśmy go jak burrito i znaleźliśmy kawałek nylonowego sznurka, który zawiązał mu wokół talii. Mam świetny obraz tego, właściwie to było bardzo zabawne. Ale to było listopadowe przejście dość wysokich gór, 3000 m, i byliśmy nieszczęśliwi. Wielka niespodzianka - jeśli jesteś całkowicie żałośnie wyposażony, oczywiście będziesz cierpieć.

A co z dziennikarskim aspektem tego rodzaju podróży? Jakiego rodzaju sprzęt wprowadzają te potrzeby?

Niosę dwa telefony satelitarne: BGAN (który jest transmisją danych) i telefon Immarsat (który jest bardziej przeznaczony do utrzymywania kontaktu i sytuacji kryzysowych). To po prostu coś w rodzaju dużego telefonu komórkowego. Następnie, aby uzyskać moc, noszę te zwinięte, tekstylne, wysokoprężne ogniwa o nazwie PowerFilm. Możesz dostać panele 20W lub 30W - Posiadam dwa panele 30W. Mają około metra na półtora metra, a ty po prostu przywiązujesz je do osła z każdej strony. Nie ma znaczenia, gdzie osioł chodzi, słońce uderza w jedną lub drugą stronę. Możesz naładować MacBooka Air (który nosisz), twój telefon satelitarny, cały twój sprzęt w ciągu 4 lub 5 godzin.Co więcej, istnieje świetna firma o nazwie Voltaic, która produkuje baterie słoneczne, które są specjalnie zaprojektowane do strumieniowego przesyłania strumieniowego i mają ogromne ładunki, więc ładuję jeden Voltaic i jest mniej więcej wielkości iPada o grubości jednego centymetra, a to potraja życie mojego laptopa.

Image
Image

A co z chodzeniem? Jak można zrobić to fizycznie podczas takiej podróży?

Jest tu inna technologia - zwierzęta. Myślę, że to naprawdę kluczowa część mojego doświadczenia. Przeszedłem tysiące kilometrów sam bez nich w tej podróży, ale przeszedłem z nimi tysiące. A jeśli dasz mi wybór, będzie z nimi cały czas. Nie tylko dlatego, że odciąga cię od pleców, sprawia, że podróż staje się przyjemniejsza i sprawia, że jestem bardziej produktywna jako reporter; ale fajnie jest z nimi chodzić. Nauczą Cię patrzeć na krajobraz w nowy sposób. Aby ich szukać, szukasz pastwisk lub wody nie tylko dla siebie, ale także dla czegoś, co waży 500 kilogramów. I uczy cię bycia lepszym piechurem - do rodzaju lektury, gdzie może być woda i udania się tam na biwak. Sprawiają, że czujesz się lepiej.

W przeszłości zwierzęta zmieniały wszystko. Są naprawdę świetne książki o tym, jak mnożenie ludzkiej mocy biceppa do mocy konia radykalnie zmieniło świat. W ciągu jednego dnia możesz nagle uprawiać sześciokrotnie więcej powierzchni, a to da ci nadwyżkę żywności, która pozwoli ci poświęcić część dnia na myślenie o sztuce.

Poleganie na mieszkańcach musiało też wprowadzić nowe rodzaje rozwiązań, jak sobie wyobrażam.

Byłem w wojnie w Afganistanie, ale nigdy tak naprawdę nie chodziłem po stepach Azji Środkowej. Stepy były rodzajem literackiej abstrakcji. Więc poznałem Siergieja, inżyniera z Beeline.

Był w stanie zrobić dla ciebie trochę zaawansowanej pracy w Aktau, badając konie do wynajęcia?

Zapytałem go, czy mógłby to zrobić. Mówi: "Ok, ja nic nie wiem o koniach. Co mam zrobić? "Pracowałem z nim, aby przyjrzeć się możliwym koniom cargo, wysyłając mi zdjęcia. Powiedziałem: "OK, kiedy je pokazujesz, zapytaj Choban otworzyć usta. Następnie weź telefon i zrób zdjęcie zębów, abym mógł zobaczyć, ile mają lat.

Tak więc robisz to, aby przygotować się do chodzenia po świecie. Masz faceta, który jest dla ciebie zupełnie obcy, ale który, błogosławi jego słodkie serce, potrzebuje czasu podczas podróży służbowej do prowincjonalnego miasta, by zrobić zdjęcie zębów konia z iPhone'a i wysłać je jako załącznik do jpg. To jedna z największych atrakcji tej podróży - po prostu śmialiśmy się przez telefon z tego, jak szalony jest świat, w którym żyjemy.

Śledź projekt Paula i Out of Eden, kontynuując podróż przez Pamir i Hinduski Kusz, a następnie do Południowej Azji.

Ten wywiad został zredagowany dla jasności i zwięzłości.

Zalecana: