Madagaskar: wyspa niepodobna do żadnej innej
Spisu treści:
- Kirindy i baobaby
- Droga do Tsingy
- Tsingy de Bemaraha
- Andasibe-Mantadia National Park
- Kanał Pangalanes
Ada Peters | Redaktor | E-mail
Wideo: Madagaskar: wyspa niepodobna do żadnej innej
2024 Autor: Ada Peters | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:36
Leżąc na Oceanie Indyjskim u południowo-wschodniego wybrzeża Afryki, wyspa Madagaskar ewoluowała w cudownym odosobnieniu przez ponad 80 milionów lat; Rezultatem jest wyjątkowy i zaskakujący świat pełen drzew do góry nogami, lasów kamiennych i, oczywiście, lemurów.
Dołącz do nas w podróż po bogatym w przyrodę miejscu, które nigdy nie przestanie zaskakiwać.
Kirindy i baobaby
Rozpocznij podróż na zachodzie od spotkań z dzikimi zwierzętami i spaceru wśród kultowych drzew
Jean Baptiste przechadza się wesoło przez las, kołysząc rękami, klapiąc trzepoczącymi klapami. Przez ostatnią godzinę prowadził przez plątaninę ścieżek, z których każda wygląda identycznie jak ostatnia, zatrzymując się, by wskazać brązowe stworzenia ukryte w brązowym poszyciu: podobny do gałązki wąż ołówkowy, ślimak lądowy wielkości pięści.
Zajmie trochę czasu zlokalizowanie lemura, który zauważył ledwie rzucającym się okiem, ale po wielu gestykulacjach ("Na lewo od widelca, z drugiej gałęzi, nie, nie tej gałęzi, dalej"), jest: sportowy lemur, jego głowa pluszowego misia i goggly brązowe oczy wystające z zagłębienia drzewa. Obserwacja otwiera zastawki na zakłopotanie spotkań w lesie Kirindy.
Mieszkańcy Kirindy zamieszkali w pozostałościach ostatniego suchego lasu liściastego na zachodnim wybrzeżu Madagaskaru. Obsługuje osiem gatunków lemurów - i jedno stworzenie w kraju, którego brzuch zaczyna dudnić, gdy go znajdzie. Las jest jednym z najlepszych miejsc, w których można zobaczyć jedynego drapieżnika lemurów: zagrożoną fossę.
Mamy patrzy, jak stworzenia wstają i wkraczają do lasu. "To jest wyzwanie związane z konserwacją na Madagaskarze, aby przekonać się, jak ludzie czerpią zyski z lasu, nie niszcząc go" - mówi. "Ale to ekscytujące wyzwanie. Dopóki są zwierzęta, istnieje nadzieja.
Szeroko zakończone pnie drzew, które wyrastają bezładnie przez zarośla Kirindy, dają pewną wskazówkę co do natury tego wyzwania. To baobaby - "matki lasu" w Malagazach - a region był kiedyś ich pełen. Zagubieni w wyniku wylesiania i rolnictwa przez wieki, teraz zwykle stoją samotnie, pnie gęste jak domy, górujące nad spaloną ziemią oczyszczoną przez cięcie.
Droga do Tsingy
Podróż jest częścią przygody na Madagaskarze i nigdy więcej, niż w kolorowej podróży wzdłuż wyboistej drogi 8a z Kirindy na północ
"Oprócz wyjątkowej różnorodności biologicznej, Madagaskar jest również znany ze złych dróg." Tak mówi lokalny przewodnik turystyczny Dennis Rakotoson, wchodząc do dżipa. On się nie uśmiecha.
Ponieważ mniej niż 20 procent sieci dróg jest asfaltowane, przejście z A na B na Madagaskarze rzadko jest proste. Serwis Mapy Google poinformuje Cię, że jest to trzygodzinna podróż z Kirindy w kierunku drogi 8a do Bekopaka, około 100 mil na północ. Google Maps jest w błędzie - bardzo, bardzo źle - ale nie mówi też, że dzień podróży na trasie jest co najmniej tak ekscytujący, jak dzień w lesie z rodziną lemurów.
Wczesnym rankiem dzieci błąkały się po 8a w drodze do szkoły, kopiąc piłki w pył. Kobiety w jaskrawych spódnicach maszerują między wioskami, wiązki kukurydzy lub drewna opałowego są zrównoważone na głowach, a ich twarze pokryte są pastą z kory tamaryndowca, aby chronić przed słońcem. Rodziny robią pranie w płytkich strumieniach, ich ubrania suszyją się na brzegach lub podskakują na drewnianych wozach, za wielbłądowymi garbami i długimi rogami powolnego robota.
W połowie drogi droga zatrzymuje się, odcięta przez wielki brązowy ślimak rzeki Tsiribihina. Dżipy ostrożnie manewrowane są deskami na promy w stylu Heatha Robinsona, pozornie zrobione z przypadkowych kawałków metalu połączonych razem. Wszyscy na pokładzie, przepychają się obok ludzi w ręcznie rzeźbionych drewnianych kajakach podczas godzinnej podróży do Belo sur Tsiribihina na przeciwległym brzegu. Do wczesnego popołudnia rynek miasta rozkręca się, a kupcy siedzą obok kupek słodkich ziemniaków, trzciny cukrowej, suszonych czerwonych papryczek chilli, smażonych krewetek i tłustych garbów zebu, machając wielkimi muchami z dłońmi.
"Droga jest tu nieco gorsza" - mówi Dennis, gdy 8a wyjeżdża z miasta. Jest częściowo zawalony miejscami, tka i zanurza nowy kurs wokół zwalonych drzew i podmokłych kraterów.
Gdy jeep wjeżdża na ostatni postój w Bekopaka, przez ostatnie przeprawy przez rzekę i wiele przystanków, aby pozwolić jaskrawo kolorowemu gigantycznemu ptakowi, stado kóz lub nerwowy kameleon przejść przez drogę, słońce zaczęło przechodzić przez mangrowe drzewa. Podróż wzdłuż 8a zajęła ponad 11 godzin, ale być może nie byłoby tak źle odwrócić się i zrobić to jeszcze raz.
Tsingy de Bemaraha
Zapnij się na kilka dni wspinaczki i wdrap się na najbardziej niezwykły park narodowy Madagaskaru
W Bekopace, trzej mali chłopcy próbują strącić mango z drzewa kijem. Wokół nich jeepy parkują obok wozów zebu, ich pasażerowie wyskakują, by rozprostować nogi, zanim wyruszą do małego biura we wsi. Oni są tutaj, aby zarezerwować bilety do Parku Narodowego Tsingy de Bemaraha, powód, dla którego większość ludzi podróżuje drogą 8a z Morondava.
Park podzielony jest na dwie sekcje, Petit i Grand, a mniejsza część znajduje się tuż za biurem. Przewodnik Charles Andriasy prowadzi przez wąskie przejście, zanim wyda ostrzeżenie: "Ta okolica jest święta. Jest tu wiele grobowców; musisz być pełen szacunku dla zmarłych. "Rzeczywiście, troje maniaków, którym zawracamy sobie głowę, zniechęci się do wejścia, z lokalnego przekonania, że dzieci mogą częściej napotkać ducha tutaj.
Około 150 milionów lat temu cały region znajdował się pod powierzchnią morza; kiedy woda się cofnęła, pozostawiła nieziemski krajobraz wapiennych kolców i jaskiń, skamieniałości dawno zaginionych zwierząt morskich nadal widoczne na ich powierzchni. Mijające stulecia dodały nowej dekoracji do skał: winorośli figi dusić zawijają się wokół nich i sięgają do szczelin; ciemne kałuże wody ukrywają węgorze i kraby; a olbrzymie pajęczyny złotych jedwabnych pająków tkaczowych rozciągają się między szczytami.
Dla wszystkich, którzy muszą się poruszać po Petit Tsingy, jest to tylko praktyka dla głównego wydarzenia, około 10 mil w drugiej części parku. W Grand Tsingy Charles dostosowuje uprząż do wspinaczki i sprawdza swoje karabińczyki, zanim ruszy szlakiem. Zaczyna się, wprowadzając w błąd, z łatwym wspinaniem się przez las, z wezwaniami odległych sifaków odbijających się echem wśród drzew, a nad nimi pływają czarne papugi.
Ścieżka gwałtownie zatrzymuje się na urwisku, którego szczyt nie może być widoczny z ziemi. Seria gwoździ jest wbita w skałę aż do góry, między którymi jest gruby drut. Charles przycina swoje karabińczyki do pierwszego drutu i ciągnie się na wąską półkę. Jest długi, powolny na 60 metrów, przyczepia i ponownie mocuje karabińczyki, znajduje twarde stopy na wąskich kamiennych stopniach wykutych w wapieniu i przechodząc przez drabiny, które rozciągają się w skale. "Jeśli idziesz powoli, powoli, nie musisz się bać", mówi Charles z przodu."Powoli, powoli i możesz zobaczyć drogę przed tobą." Skala Grand Tsingy jest ujawniona na szczycie, z widokiem na szczyty rozciągające się daleko w lesie. Nawigowanie przez resztę parku trwa kilka godzin, ślizgając się po skałach, prześlizgując się przez komiczne skrzypiące mosty linowe, schodząc w rozległych jaskiniach i czołgając się przez tunele.
Wracając do lasu ze słońcem w najwyższym i najgwałtowniejszym miejscu, wszystko jest spokojne. W rozwidleniu drzewa lemur wierci się we śnie, być może zakłócony snem. Samica sifaka, ramiona spoczywające na kolanach, długi ogon wiszący przez gałęzie, patrzą w dół. Patrzy przez chwilę, a jej pomarańczowe oczy powoli się zamykają. "Las ma dobry pomysł", mówi Charles, wycierając czoło z dnia wysiłku. "Czas siesta".
Andasibe-Mantadia National Park
Podejdź bliżej i osobiście z mnóstwem lemurów we mglistych lasach tropikalnych we wschodnim Madagaskarze
Na centralnym płaskowyżu Madagaskaru jest zimno. Chmury unoszą się na wzgórzach pokrytych eukaliptusem, amerykańską słodyczą, azalią i magnolią. Wiszące z ich gałęzi są nadęte kropelki wody, gotowe do upadku z satysfakcjonującym poinsem na wilgotną podłogę. Żaby drzewne chrząkają, piszczą i podglądają swoją obecność przez mżawkę, trzymając pod baldachimem skrzydlate gekony i długie pająki.
Luc Rajeriosa przeciska się przez zarośla, przedzierając się przez pnącza różnych roślin i odgarniając gałęzie gigantycznych paproci. Zatrzymuje się, przesuwa słomkowy kapelusz w tył głowy i wpatruje się w wierzchołki drzew.
"Są bardzo daleko" - szepcze, marszcząc brwi. "Ale wciąż musimy być bardzo cicho." Pogrąża się w gąszczu bambusa. Z każdym krokiem jego stopy zanurzają się w lepkiej papce gnijących liści. Na szczycie stromego wzgórza zatrzymuje się ponownie. W ciągu kilku minut wysoki pisk wznosi się, opada i wznosi się ponownie. Przyłącza się więcej zawodzeń, jakby w lesie powstała orkiestra muzyków ze zepsutymi trąbkami.
"Miejscowa ludność tutaj nie zaszkodzi Indri" - mówi Luc, ruszając się wolnym tropem. "To jest tabu. Nazywamy je babakoto - ojciec człowieka. Wiara jest taka, że pewnego dnia, dawno temu, Indri uratował małego chłopca zagubionego w lesie. Dlatego zawsze będziemy o nie dbali.
Indri jest największym prymasem na Madagaskarze (gigantyczny lemur wielkości goryla srebrzystego wyginął na około 600 lat). W Parku Narodowym Andasibe-Mantadia mieszka do 70 grup rodzinnych, a lasy deszczowe regularnie śpiewają swoimi terytorialnymi rozmowami, dźwięk rozbija się o ponad kilometr. Oglądanie ich jest trochę trudniejsze, ale Andasibe ma inne przeszkody, jeśli obserwacja okaże się nieuchwytna.
Luc nie jest człowiekiem, któremu można się oprzeć na jego niemal pełnym czci poszukiwaniu babakoto, mimo że kilka godzin przedziera się przez las. "Jestem jak indri" - mówi, wynurzając się krótko na światło słoneczne nad brzegiem małego jeziora. "Każdego dnia muszę być w lesie." Wraca do zarośli i wkrótce zniknie z pola widzenia.
Kanał Pangalanes
Czas się uspokoić leniwym meandrem wzdłuż liściastych kanałów i wysadzanych plażami jezior, szukając nieuchwytnego, aye-aye
Półksiężyc rzuca srebrne światło przez las. Świetliki mrugają między drzewami, a ich gałęzie rzucają czarne cienie, które wypaczają się i falują na wietrze. Nie słychać żadnego dźwięku, ale słabe uderzenia Oceanu Indyjskiego uderzające o brzeg w odległości prawie mili. Nagle pojawia się szelest, a na pobliskim drzewie pojawia się ciemny kształt. Promień latarki odchyla się i odsłania szczura drzewa. Spogląda z zaskoczeniem, po czym odpływa.
Niefortunnie wyglądający tak był kiedyś tak rzadko uważany za wymarły. Gatunek wciąż znajduje się na liście zagrożonych gatunków i jest tu chroniony, na niewielkim rezerwacie wysp na wschodnim Madagaskarze. "Ludzie zwykli zabijać w ten sposób" - mówi kapitan Faro Razafimanantena, odpychający z wyspy w swojej długiej łodzi. "Wierzyli, że jeśli zobaczyli kogoś na wolności, był to znak niebezpieczeństwa. Ludzie myśleli, że niedługo później nie będą żyli ".
"Aby dostać się gdziekolwiek, aby cokolwiek zrobić, idziesz łodzią", mówi Faro, jego dłoń na odkrytym silniku, gdy jego statek gładzi gładkie wody wąskiego kanału, a roślinność na jego brzegu doskonale odzwierciedla się poniżej. "Tu wszystko dzieje się na wodzie" - krzyczy cześć do kobiet siedzących na płyciznach, szorujących blaszane patelnie, a ich dzieci bryzgają w pobliżu. Dym przesuwa się przez drzewa z okolicznych wiosek, gdzie palone są krewetki słodkowodne.
Jeśli, jak przypuszcza lokalny przesąd, przebłysk o-tak oznacza, że wkrótce nadejdzie śmierć, dziś jest bardzo daleko.
Artykuł ukazał się w kwietniowym wydaniu z 2017 roku Magazyn Lonely Planet Traveler. Amanda Canning udała się na Madagaskar dzięki wsparciu z Natural World Safaris (naturalworldsafaris.com). Dostawcy Lonely Planet nie akceptują gratisy w zamian za pozytywne pokrycie.
Zalecana:
Sorry chłopcy! Ta wspaniała prywatna wyspa przeznaczona jest wyłącznie dla kobiet
Tak, panie, to się dzieje! Teraz możesz odpocząć od MEN podczas wakacji. Wyobraź sobie siebie ze swoją dziewczyną na ekskluzywnej wycieczce w nowoczesnej Themyscira (magicznej wyspie Wonder Woman). Czy to nie jest fajne? Mózg-dziecko amerykańskiego przedsiębiorcy, Kristi
Andamans - Każda wyspa ma swoją inną historię !!!
Andamans, archipelag składający się z 325 wysp, jest pływającym rajem po zachodniej stronie Zatoki Bengalskiej. 26 z nich jest zamieszkanych, każdy ma inną historię. Jeśli chcesz wiedzieć o popularnych, śmiało !!! Havelock Island - dziewicze plaże Niektóre malownicze plaże i
Wyspa Majuli: Znikający Raj
"Samotność jest czasem najlepszym społeczeństwem" - John Milton, Paradise Lost. Ta linia najlepiej oddaje istotę wyspy Majuli. Majuli, położony wśród ciągle zmieniających się piaszczystych brzegów rzeki Brahmaputra w Assam, wkrótce przestanie istnieć. Największa wyspa rzeczna na świecie znajduje się w Indiach
Madagaskar jest niesamowitą przyrodą (i gdzie ją zobaczyć)
Sightseeing voi olla tarpeeksi muille kaupungeille, mutta Sigmund Freudin kotikaupunki vaatii lisää tutkimusta. Kuten heräävä unelma, Wien stimuloi Freudin tunnistamia kaikkia ihmisen psyyken kolmea osaa: hyperanalyyttinen superego, mielikuvituksellinen ego ja hedonistinen id. Nouse ylös sohvalta, varaa lippu ja anna tiedostamattomastasi olla oppaasi.
Pięć niesamowitych miejsc, w których można doświadczyć innej kultury
Vinylrekordförsäljningen är 25 år gammal, men för många globetrottande samlare gräver de bortglömda rutorna av backstreet-musikbutiker och siktar genom oönskade bric-a-brac för att hitta en sällsynt vaxplatta redan en livslång besatthet.