Logo pl.yachtinglog.com

Kolarstwo tłuszczowe w Szwajcarii: fab czy moda?

Kolarstwo tłuszczowe w Szwajcarii: fab czy moda?
Kolarstwo tłuszczowe w Szwajcarii: fab czy moda?

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Kolarstwo tłuszczowe w Szwajcarii: fab czy moda?

Wideo: Kolarstwo tłuszczowe w Szwajcarii: fab czy moda?
Wideo: Top 10 Cocktails for Men 2024, Kwiecień
Anonim

Z pierwszym w Europie, dedykowanym tłustym rowerem, otwartym już w Villars i organizowanym w Gstaad grubym festiwalem rowerowym, czy wkrótce zobaczymy ten nowatorski sport zimowy w Szwajcarii? Czy to tylko ładunek gorącego powietrza?

Płatki śniegu wbijają się w naszą twarz, gdy przechodzimy obok błyszczących sklepów znanych projektantów wzdłuż głównej ulicy w Gstaad w Szwajcarii. Wysoko na naszych ogromnych wierzchowcach, nasza obecność zatrzymuje narciarzy w ich ślady; Chichoczące uczennice robią zdjęcia nam na swoich smartfonach. Jeśli potrzebujesz jakiejś uwagi, przejedź przez ośrodek narciarski na grubym rowerze.

Ogromne opony z grubymi oponami wyglądają jak nieślubne miłośniczki roweru górskiego i pufferfish, więc trudno powiedzieć, czy miejscowi myślą, że jesteśmy cholernie fajni, czy wręcz absurdalni. Niezwykły projekt nie jest jednak bezcelowy: grube motocykle umożliwiają motocyklistom poruszanie się po zaśnieżonym lub oblodzonym terenie z dużo większą stabilnością niż typowe pojazdy dwukołowe, co otwiera możliwość odkrywania gór przez całą zimę.
Ogromne opony z grubymi oponami wyglądają jak nieślubne miłośniczki roweru górskiego i pufferfish, więc trudno powiedzieć, czy miejscowi myślą, że jesteśmy cholernie fajni, czy wręcz absurdalni. Niezwykły projekt nie jest jednak bezcelowy: grube motocykle umożliwiają motocyklistom poruszanie się po zaśnieżonym lub oblodzonym terenie z dużo większą stabilnością niż typowe pojazdy dwukołowe, co otwiera możliwość odkrywania gór przez całą zimę.

Z pewnością jest to nadzieja w Gstaad. Ten uroczy alpejski kurort przygotował 30 km pokrytych śniegiem tras dla grubych rowerzystów w ramach corocznego Festiwalu Snow Bike, który został doceniony przez organizację kolarską Union Collaborational Internationale. To uznanie pomogło wydarzenie przyciągnąć ponad 30 profesjonalnych uczestników w 2017 roku.

"To duży krok naprzód" - twierdzi Max Wussler, kierownik ds. Komunikacji na festiwalu. "Jeśli entuzjaści tłustych rowerów mają zawodowych jeźdźców, którzy ich zainspirują, może to pomóc w rozwoju sportu. Do tej pory tak naprawdę ich nie mieli.

Wśród sportowców jest Hielke Elferink, trzykrotny zwycięzca holenderskich Mistrzostw Europy w maratonie MTB. "Jeździłem na śniegu na zwykłych oponach górskich w zimie", mówi, "ale w głębokim śniegu tracisz przyczepność i tonę tak, że nie możesz już iść dalej. Rowery wysokoprężne to świetne rozwiązanie - jak skrzyżowanie kolarstwa górskiego, jazdy na nartach i snowboardzie."

Image
Image

Płynna jazda

Płynąc wzdłuż płaskiej doliny, jazda jest równie płynna jak Rolls-Royce, ale wkrótce mamy kłopoty, kiedy podążamy stromą, tkacką ścieżką w kierunku lasu. Tłuste motocykle mogą sprawiać wrażenie, że potrafią podbić każdy teren, ale to nie jest przypadek, który idzie w górę.

Śnieg pokrywający krajobraz sprawia, że wszelkie próby zbaczania z toru powodują szalony, kreskówkowy wysiłek, by nie ześlizgnąć się z powrotem. Nawet na płaskim terenie, jeśli śnieg jest zbyt gęsty i nie jest zapakowany pod spodem, jazda na rowerze wydaje się być niczym moonwalking w piasku - zapewnia on niskie zyski pomimo energicznego pedałowania.

"Idealne warunki to twarde podłoże dla przyczepności i miękki śnieg na górze dla przyjemności" - przekonuje gruby przewodnik rowerowy Christophe Bosch. "W rzeczywistości jest lepiej w chłodniejsze dni, kiedy ziemia jest bardziej stabilna. Jeśli jest miękka na dole, możesz szybko wydać energię.

Image
Image

Gdzie zaczyna się zabawa

Docierając do uroczej, sąsiedniej wioski Schönried, jedziemy w kierunku odległych górskich szczytów, uderzamy w otwarte zjazdy na łagodnych wzgórzach, które są odpowiednikiem nachylonego na niebiesko stoku narciarskiego. To właśnie tutaj zaczyna się koklusz i śmiech. W głębokim puchu tłusta jazda przypomina jazdę na snowboardzie na dwóch kołach: rower chwilowo aquaplanes i utrzymanie równowagi to dreszczyk emocji. Łatwo zrozumieć, dlaczego zyskuje na popularności.

Mimo że sport jest wciąż w powijakach w Europie, jazda na rowerze w śniegu była powszechna w USA, odkąd opony "śnieżne" zostały wynalezione na Alasce w latach 80. XX wieku. Oryginalne domowe koła zostały stworzone przez klub Arctic Bicycle of Anchorage, który wsadził swoje opony za pomocą śrub lub kolców, aby mogli rywalizować w śnieżnym, 200-milowym wyścigu pomiędzy Knikiem a Skwentną. Wkrótce pojawiły się w Nowym Meksyku rowery z dużymi kołami, aby rowerzyści mogli przemierzać pustynny piasek.

Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat ośrodki narciarskie zakotłowały się. Pierwsze masowo produkowane motocykle typu "fat" pojawiły się w Ameryce Północnej przed przybyciem do Alp. Do 2015 r. Produkowano hybrydę grubego roweru i roweru górskiego (zwanego Plus Bike). Ale odkładając na bok postęp technologiczny, czy można przekonać opinię publiczną, by wypróbował jedno?

Image
Image

Czy jazda na rowerze będzie trwała?

Zaledwie 25 mil na południowy zachód od Gstaad znajduje się dobrze utrzymany ośrodek Villars. Wielkie hotele i eleganckie restauracje od dziesięcioleci przyciągają lojalnych brytyjskich narciarzy, ale w 2017 roku podjęły ogromny krok w kierunku zdobycia popularności wśród rowerzystów tłuszczowych, otwierając pierwszy dedykowany rowerowy rower górski w Europie.

"Jeźdźcy mogą przejechać koleją zębatą na szczyt stoku w Bretaye na wysokości 1800 metrów i cieszyć się 4-kilometrową jazdą stamtąd do centrum Villars" - mówi Dominique Geissberger z Villars Tourism. "To długa, malownicza trasa i zupełnie oddzielona od tras narciarskich".

Ponad 30 ośrodków narciarskich w Alpach oferuje obecnie rowerowe rowery, ale aby sport naprawdę mógł się poruszać, rowerzyści muszą mieć możliwość zabrania swoich grubych rowerów na kolejki linowe. Obecny pomysł jest taki, że można uzyskać tylko tyle, ile można pedałować, ale to nigdy nie pozwoli, aby tłuste motocykle konkurowały z jazdą na nartach lub snowboardzie; nie będą dzielić tych samych tras, co bardziej tradycyjne sporty zimowe. "Na tych samych stokach może dojść do prawdziwego bałaganu" - wspomina gruby przewodnik rowerowy Bosch.
Ponad 30 ośrodków narciarskich w Alpach oferuje obecnie rowerowe rowery, ale aby sport naprawdę mógł się poruszać, rowerzyści muszą mieć możliwość zabrania swoich grubych rowerów na kolejki linowe. Obecny pomysł jest taki, że można uzyskać tylko tyle, ile można pedałować, ale to nigdy nie pozwoli, aby tłuste motocykle konkurowały z jazdą na nartach lub snowboardzie; nie będą dzielić tych samych tras, co bardziej tradycyjne sporty zimowe. "Na tych samych stokach może dojść do prawdziwego bałaganu" - wspomina gruby przewodnik rowerowy Bosch.

Jednak ci, którzy wiedzą, wydają się pewni siebie, a Elferink widzi świetlaną przyszłość tego sportu."Tłusta jazda na rowerze może naprawdę przynieść ekscytujące możliwości jazdy na rowerze zimowym" - mówi pro rider. "Uśmiechasz się do samego końca i jest tak wszechstronny. W ten sposób możesz głębiej odkrywać przyrodę ".

Daniel Elkan udał się do Gstaad przy wsparciu ze strony Switzerland Tourism (MySwitzerland.com), Voyages SNCF (voyages-sncf.com) i Huus Hotel (huusgstaad.com). Dostawcy Lonely Planet nie akceptują gratisy w zamian za pozytywne pokrycie.

Zalecana: