Logo pl.yachtinglog.com

Katedry i kawiarnie: dwa dni we Lwowie

Spisu treści:

Katedry i kawiarnie: dwa dni we Lwowie
Katedry i kawiarnie: dwa dni we Lwowie

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Katedry i kawiarnie: dwa dni we Lwowie

Wideo: Katedry i kawiarnie: dwa dni we Lwowie
Wideo: Unlock Zen Mode: Beach life 2024, Kwiecień
Anonim

Zapach świeżo parzonej kawy unoszącej się nad wspaniałymi katedrami, opuszczonymi domami, tajemniczymi drewnianymi drzwiami i romantycznymi dziedzińcami - zachodni styl lwowski i dekadencka elegancja są zaskoczeniem nawet dla koneserów wschodnioeuropejskich klejnotów podróżniczych. To zachodnie ukraińskie miasto jest poliglotą i kosmopolitą, która zachowuje architektoniczne i kulinarne dziedzictwo różnych państw i imperiów, które posiadały go przez wieki.

Z dobrym lotniskiem i niedaleko od tanich lotnisk w sąsiedniej Polsce, Lwów jest jednym z najbardziej intrygujących miejsc weekendowych w Europie - i czuje eony z dala od kłopotów na wschodzie Ukrainy.

Dzień 1

Image
Image

Ranek

Mądrze byłoby zacząć dzień we Lwowie, tracąc trochę kalorii, ponieważ na pewno zyskasz więcej, niż planowałeś, póki tu jesteś. Nie ma lepszego sposobu, aby to zrobić we Lwowie, niż wspinając się na wieżę ratuszową znajdującą się na głównym placu, na Ryszku Płoszczan. Z tłumem urzędników miejskich pędzących na poranne spotkania, przejdź przez korytarze władzy na czwarte piętro, gdzie znajdziesz strome, spiralne schody prowadzące na taras widokowy na samym szczycie włoskiej wieży. Z tego punktu widzenia Lwów wygląda jak zabawkowe miasteczko teleportowane z dzieciństwa twojej prababki.

Za zasłużone śniadanie udaj się do Lwowskiego Pliatskiego, po drugiej stronie placu. Po żmudnej wspinaczce nie poczujesz wyrzutów sumienia za tutejsze klasyki: słodkie i pikantne strudle, a także syrniki (ciasta twarogowe z rodzynkami).

Po posiłku zacznijcie odkrywać bogate domy kultu, których błyszczące kopuły widzieliście z góry. Zacznij od Łacińskiej Katedry, początkowo surowej, gotyckiej konstrukcji z XIV wieku, która teraz prezentuje połączenie stylów, które były modne w Europie przez ostatnie siedem wieków. Następnie warto zobaczyć katedrę dominikanów, bogato zdobioną, barokową budowlę z XVIII wieku. Otacza go mały ogródek ze skromnym targowiskiem, ustawionym na granitowym podium pomnika Iwana Fiodorowa, człowieka, który wydrukował pierwszą rosyjską książkę w Moskwie i zginął jako uciekinier ze Lwowa.

Image
Image

Popołudnie

Na lunch przyprawiony sztuką współczesną udaj się do dawnego klasztoru Bernardynów, gdzie do Muzeum Pomysłów (idem.org.ua) otwierają się nieoznakowane, ale trudno dostępne drewniane drzwi. Ta galeria jest połączona z popularnym bohemy, w którym serwują jedne z najlepszych dań zachodnio-ukraińskich - takich jak banosh (Polenta karpacka z domowym serem) i bograch (lokalna wersja węgierskiego gulaszu) - i mnóstwo nalivki (likiery owocowe).

Potem możesz potrzebować poważnej drzemki i popołudniowej kawy - koniecznością w mieście, która dotyczy kawiarni. Kawa została przywieziona tu przez tureckich kupców w średniowieczu, wraz z dawnym sposobem wytwarzania jej na piecach piaskowych. Możesz dosłownie zagłębić się w miejscową kulturę kawową w Kopalnej Kavy: fascynująca aromatyczna fasola wydobywana jest tutaj z podziemnego magazynu, który można zwiedzać. Po degustacji naparu (serwowane nieuchronnie z większą ilością likieru owocowego), upuść przy sklepie z pamiątkami, jeśli tylko po to, aby odebrać kartę "Lokalną" - kluczową rzecz, jeśli zastosujesz się do naszej porady obiadowej.

Image
Image

Wieczór

A co powiesz na wykosztowanie się tego, co dubuje się jako "najdroższa restauracja w Galicji"? Istotny spoiler tutaj - "najdroższe" roszczenie nie musi być prawdą. Miejsce jest zakamuflowane jako odrapane mieszkanie wraz z krzepkim mieszkańcem, który wita cię u drzwi i pokazuje bogatą kryjówkę masonerii. Żadnych słów tutaj, bo złamiemy nasze tajne śluby. Po prostu pokaż im swoją "Lokalną" kartę, która sprawi, że wszystkie te dodatkowe zera w celowo oburzającym menu nagle znikną (dając ci 90% zniżki).

Dzień 2

Image
Image

Ranek

Rozpocznij drugi dzień od obfitego śniadania w formie bufetu w Baczewskim (baczewski.kumpelgroup.com) i nie zapomnij zarezerwować kolacji w tym samym, bardzo popularnym miejscu - tak, to bardzo ważne, aby odwiedzić go dwa razy! Po śniadaniu wybierz się na wycieczkę do starego miasta. Ulica Pekarska poprowadzi Cię przez uroczo opuszczoną dzielnicę mieszkalną na Cmentarz Łyczakowski, zalesione wzgórze usiane skomplikowanymi pomnikami, które sprawiają, że wygląda jak ukraińska wersja Père Lachaise. Spaceruj i rozważaj sprawy egzystencjalne, a setki kamiennych aniołów i świętych patrzy na ciebie w ponurej ciszy. W drodze powrotnej do starego miasta, weź Krupela w kęs i kufel piwa.

Image
Image

Popołudnie

Czas odkryć lwowskie dziedzictwo Bliskiego Wschodu, starannie ukryte za wzorową, staroświecką europejskością miasta. Katedra Ormiańska była sercem wspólnoty, która żyła tu od założenia miasta. Najpierw podziwiaj gmach, schowany na skromnym dziedzińcu i przypominający egzotycznego gościa w habsburgowskim otoczeniu. Następnie przejdź do wejścia na ulicę, aby zobaczyć wnętrze, w którym znajdują się niesamowite freski, które wyglądają jak skrzyżowanie obrazów Gustava Klimta z ikonami bizantyjskimi.

Image
Image

Wieczór

Jeśli wszystkie anioły, które widzieliście już teraz, śpiewają wam w głowie, mogą sugerować, że nadejdzie dzień edukacji estetycznej wieczorem w Operze Lwowskiej. Doświadczenie to nie jest tak na najwyższym poziomie, jak w Wiedniu, co wpłynęło na lwowską kulturę operową, ale mało prawdopodobne jest, aby rozczarowujące były poruszające staroświeckie interpretacje światowej klasyki i kolorowe występy oparte na ukraińskim folklorze.

Wróć do Baczewskiego na kolację, podsumuj wszystko, czego dowiedziałeś się o tym fascynującym mieście, w wielu społecznościach i okresach historycznych, wkładając je do żydowskich buraków forschmak (pasztet śledziowy) i polski pierogi (pierogi) i zrzucając tyle ukraińskiego nalivki strzały, jak możesz, bez kogoś, kto musi zabrać cię z powrotem do hotelu.

Zalecana: