Logo pl.yachtinglog.com

Alternatywy dla afrykańskich safari, które nie kosztują fortuny

Spisu treści:

Alternatywy dla afrykańskich safari, które nie kosztują fortuny
Alternatywy dla afrykańskich safari, które nie kosztują fortuny

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Alternatywy dla afrykańskich safari, które nie kosztują fortuny

Wideo: Alternatywy dla afrykańskich safari, które nie kosztują fortuny
Wideo: МАЛЬДИВЫ, которые в самое сердце. Большой выпуск. 4K 2024, Marsz
Anonim

Wielka Piątka (bawół, lew, lampart, słoń i nosorożec) czasami wymyka się safari na więcej sposobów niż jeden. Stawki za luksusowe safari na pięć nocy - w tym wycieczki z przewodnikiem po dzikich zwierzętach, koktajle o zachodzie słońca i namioty z bardziej podpuchniętymi poduszkami niż londyński hotel Ritz - mogą kosztować od 5000 do 12 000 USD.

Ale wbrew temu, co wielu wierzy, nie musisz przebudowywać domu, aby poradzić sobie z afrykańskim safari; istnieją tańsze alternatywy dla luksusowych pakietów, szczególnie dla bardziej odważnych podróżników.

Idź to sam

Asortyment zwierząt gromadzi się wokół kurczącego się wodopoju w Namibii. Zdjęcie: Peter ten Broecke / E + / Getty Images
Asortyment zwierząt gromadzi się wokół kurczącego się wodopoju w Namibii. Zdjęcie: Peter ten Broecke / E + / Getty Images

Farside Africa (farsideafrica.com) specjalizuje się w specjalnie przygotowanych wycieczkach dla klientów o różnych budżetach. Dyrektor Vicky Stirling mówi, że samodzielne podejście to najtańszy sposób na safari.

W Republice Południowej Afryki można uzyskać dostęp do niektórych parków, takich jak Park Narodowy Krugera, w standardowym samochodzie z napędem na 2 koła dzięki dobrze utrzymanym sieciom dróg oraz przyzwoitemu, choć skromnemu, zakresowi zakwaterowania. Prawdziwi pinczący też mogą wziąć własne jedzenie.

Możesz zaoszczędzić swoje grosze, ale istnieje wiele pułapek, które można rozwiązać samodzielnie - stan dróg. Podczas gdy RPA i Namibia mają przyzwoite drogi, warunki drogowe w Botswanie i Zambii są ogólnie słabe. To wyklucza regularne samochody, więc musisz być w stanie obsłużyć 4WD. W Zambii w pełni wyposażone 4 koła napędowe z pop-up namiotem dachowym kosztują około 250 USD dziennie.

Kolejną wadą samodzielności jest brak przewodnika. Doświadczeni przewodnicy dostrzegają wszystko, od miniaturowych kameleonów po lampartowe odbitki (zwykłe "bloby" do przeciętnego człowieka). Stirling mówi: "Bez przewodnika, zawsze będziesz tęsknił za rzeczami, więc podróże z napędem własnym będą pasować do ludzi, którzy byli wcześniej na safari i mają przewodniki i [lepszą świadomość] zwierząt i ptaków".

Należy również wziąć pod uwagę aspekt bezpieczeństwa. Przewidywanie, jak zachowują się dzikie zwierzęta i kluczowe są zasady jazdy; blokowanie słonia na swojej drodze, na przykład, sprawi, że będzie poruszony i niezwykle agresywny. Dobrym kompromisem jest zorganizowanie przejażdżek dzikich zwierząt za pośrednictwem publicznych kempingów (oczywiście, prywatne loże są poza zasięgiem - te oferty kierują wyłącznie do gości).

Biali rhinos pasa w iSimangaliso bagna parku, Południowa Afryka. Zdjęcie: Ann & Steve Toon / Robert Harding World Imagery / Getty Images
Biali rhinos pasa w iSimangaliso bagna parku, Południowa Afryka. Zdjęcie: Ann & Steve Toon / Robert Harding World Imagery / Getty Images

Korzyści płynące z samodzielności? Możesz jechać we własnym tempie, nie ma nikogo, kto dzieliłby się tym pojazdem i możesz robić, co chcesz, bez względu na to, czy szuka bawoła, czy siedzi przy wodopoju, obserwując, jak zwierzęta piją.

Dla najłatwiejszych napędów zaleca się parkom Namibii. Płaskie drogi oznaczają, że można zobaczyć, które zwierzęta są w pobliżu, a brak lasu oznacza mniej niespodzianek wyskakujących zza krzaków. Stirling zaleca w szczególności Narodowy Park Etosha: Tam możesz wjechać i usiąść przy wodopoju. Ludzie to uwielbiają, ponieważ mogą to zrobić w swoim czasie i nie są rzucani przez innych w samochodzie.

Namibia ma również duży wybór pensjonatów w parkach narodowych. Dwie rezydencje w Parku Narodowym Etosha przy głównej bramie mają zarówno tanie, jak i drogie pokoje - dobre połączenie zakwaterowania. Dodatkowo możesz robić tyle kierowania, ile chcesz. A w obozie jest ogromny wodopój, dzięki czemu można oglądać zwierzęta w nocy - mówi Stirling.

Dla bardziej doświadczonych podróżników, którzy chcą "głębszej i ciemniejszej Afryki", Stirling zaleca tereny deserowe rezerwatu Moremi w Botswanie na atrakcyjne kempingi. Są to dobre, dobrze wyposażone miejsca kempingowe, z blokami ablucji i drewnem opałowym. (To samo dotyczy południowoafrykańskich kempingów.)

Idź poza sezonem

Młode słonie zaczynają się ze sobą spotykać w Botswanie. Zdjęcie: Claire Gribbin / CC BY 2.0
Młode słonie zaczynają się ze sobą spotykać w Botswanie. Zdjęcie: Claire Gribbin / CC BY 2.0

Ostrożnie rozważ, kiedy jechać - jest to szczególnie ważne dla tych, którzy chcą znaleźć tańsze oferty. Podczas niskiego (mokrego) sezonu - od połowy listopada do końca marca - loża, takie jak te w Botswanie, obniżyły stopy o połowę. "Idealny czas to początek poza sezonem. Miło spędzić czas. Trawa nie miała czasu dorosnąć, więc nadal łatwo jest dostrzec zwierzęta, pojawia się kilka świeżych pędów, a niektóre zwierzęta upuszczają młode w tym czasie. Plus nigdy nie pada o wiele więcej niż pioruny "- mówi Stirling.

Oznacza to również niższe taryfy lotnicze, mniej tłumów i brak "parkingów", gdzie ponad 40 pojazdów krąży wokół lwa lub stada impala, częstą krytyką Parku Narodowego Krugera podczas wakacji szkolnych.

Zostań poza rezerwą

Dla tych, którzy nie potrzebują glampingu (luksusowy kemping) lub doświadczenia z loży i którzy są dobrymi planistami, oprzyj się na rezerwacie przyrody i wejdź do rezerwatu - lub różnych rezerw - każdego dnia.

St Lucia, w południowoafrykańskim regionie KwaZulu Natal, jest doskonałą bazą wypadową do zróżnicowanego zakwaterowania i różnorodnych parków w pobliżu, jak twierdzi Kian Barker, dyrektor Shakabarker Tours (shakabarker.co.za) i właściciel pensjonatu B & B. "Podróżni mają dostęp do ładnego bukietu parków z różnymi ekosystemami - od Parku Narodowego Hluhluwe-i-Melolozi po park iSimangaliso Wetland". (iSimangaliso, dawniej znany jako Greater St Lucia Wetland Park, to światowe dziedzictwo UNESCO, obejmujące 328 000 hektarów i ciągnące się przez 200 kilometrów wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża RPA).

"Pewnego dnia możesz obserwować stado słoni w Hluhluwe-iMfolozi, a następnie obserwować wieloryba wzdłuż linii brzegowej i hipopotamy iSimangaliso na bujnych łąkach podmokłych" - mówi Barker.

Wolontariusz

Hipopotam gra w waterhole w Park Narodowy Krugera w RPA. Zdjęcie: Derek Keats / CC BY 2.0
Hipopotam gra w waterhole w Park Narodowy Krugera w RPA. Zdjęcie: Derek Keats / CC BY 2.0

Dla tych, którzy nie potrzebują swoich arkuszy odwróconych lub sundownerów przy wodopoju, opcje dla wolontariuszy są doskonałą alternatywą dla doświadczania dzikiej przyrody na miejscu, a otrzymasz eksperymentalny huk za swoje pieniądze.

African Impact (africanimpact.com) oferuje 65 krótkoterminowych projektów wolontariackich w 10 miejscach w Afryce. Projekty zazwyczaj trwają od dwóch do czterech tygodni (choć wolontariusze mogą zostać na maksymalnie 12 tygodni) i zaczynają od około 1200 USD za dwutygodniowe staż. Projekty dotyczące dobrostanu zwierząt w organizacji obejmują ochronę słoni (Namibia) i lew rehabilitacyjnych (Zambia) oraz projekty społecznościowe (Kenia).

Według Grega Bowsa, dyrektora zarządzającego African Impact, "podstawą tego, co robimy, jest tworzenie niesamowicie zabawnych doświadczeń z projektów, które faktycznie wymagają pomocy wolontariuszy". Przykładowo, projekt Thanda Wildlife Photography and Conservation Education pozwala zapalonym fotografom zbliżyć się do zwierząt i środowiska (zdjęcia przedstawiają wszystko, od zwierząt po wnyki i śmieci, i są wykorzystywane przez organizacje pozarządowe w materiałach promocyjnych lub sprawozdawczych).

Goście spięli zakwaterowanie w domkach, które w słowach Łuków są "dość proste i czyste, ale wygodne", ale istnieje możliwość podwyższenia standardu zakwaterowania do domku za dodatkową opłatą.

Zalety wolontariatu wykraczają daleko poza stawki - oferują również bardziej całościowy obraz ochrony, jej problemów i złożoności. "Na ogólnym safari podróżni mogą wydawać dużo pieniędzy, aby zobaczyć Wielką Piątkę, podczas gdy wolontariusze opuszczają dużo bardziej wykształceni. Są bardziej świadomi statusu zagrożonego i wspólnoty konserwatorskiej oraz tego, jak pasuje do dzikiej przyrody i co można zrobić, aby pomóc tym rzeczom. W przypadku krótkiego, wakacyjnego safari nie zyskujesz tego. Możesz usłyszeć zagrożenie nosorożców, ale nie dlaczego i jak możesz im pomóc "- mówi Bowes.

Podczas gdy projekty wolontariuszy African Impact nie mają doświadczenia w organizowaniu obrzędów śniadaniowych, firma siostrzana prowadzi kampanię objazdową "Encounter Mara" (encountermara.com) w Kenii w Masai Mara (625 USD za osobę za noc) pora roku). Niektóre z tych wysokiej klasy gości safari stają się konwertorami. "Dostajemy ludzi, którzy zostali w luksusowym obozie, którzy wrócili na ochotnika" - mówi Bowes.

Zalecana: