Logo pl.yachtinglog.com

Lekcje z drogi: błędy tworzą pisarze podróżujący (więc nie musisz) - część I

Spisu treści:

Lekcje z drogi: błędy tworzą pisarze podróżujący (więc nie musisz) - część I
Lekcje z drogi: błędy tworzą pisarze podróżujący (więc nie musisz) - część I

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Lekcje z drogi: błędy tworzą pisarze podróżujący (więc nie musisz) - część I

Wideo: Lekcje z drogi: błędy tworzą pisarze podróżujący (więc nie musisz) - część I
Wideo: Jakub Małecki [Sąsiednie Kolory, Horyzont]. Jak zostać pisarzem? | Imponderabilia 2024, Kwiecień
Anonim

Zwróć szczególną uwagę na najkrótsze zwroty w przewodniku Lonely Planet. Porady jak: nie pływaj w rzece. Brak zdjęć. Uważaj na swój portfel. Te bryłki mądrości podróżowania są zwykle zdobywane przez autora Lonely Planet.

Zamierzamy opowiedzieć wam historie z tyłu, za poradami z poradnika szałwii. Jedno ostrzeżenie: nie próbuj tego w domu. Są to błędy, które profesjonalni pisarze Lonely Planet stworzyli, więc nie musisz tego robić.

Image
Image

Nie pływaj w rzece

Ta rada pochodzi od autora Lonely Planet Celeste Brash w Ameryce Południowej.

Mój ojciec i ja dotarliśmy do obozu podstawowego Iwokrama w Gujanie, gorącego, wyczerpanego i obsypanego pyłem. Rzeka wyglądała nieprzejrzysto i brązowo, ale niesamowicie zachęcająco. Zapytaliśmy naszego przewodnika, czy można bezpiecznie pływać, a on powiedział, że tak, ale musi nas obserwować z brzegu. To zabrzmiało dziwnie, ale nie pytaliśmy go. Pływaliśmy i rozciągaliśmy nasze zmurszałe autobusy w mętnej wodzie, podczas gdy nasz przewodnik obserwował czujnie ze stacji dokującej.

Później, podczas kolacji, nasz uroczy serwer powiedział: "Słyszałem, że poszedłeś pływać", z słodkim uśmiechem. "Czy spotkałeś Sankara?"

"Sankar?"

- Tak, Sankar, on jest naszym ośmiostopowym kajmanem. Mój tata prawie zakrztusił się maniakiem.

- Nie, nie, nie - powiedziałem nerwowo. - Czy on jest przyjacielski?

- Cóż, nie jestem pewien - odparł nasz serwer głosem śpiewającej piosenki. "Lubię go nakarmić resztkami mięsa", po czym sashowała z powrotem do kuchni.

Image
Image

Brak zdjęć

Gdy autor Lonely Planet, Simon Richmond, nie mówi żadnych zdjęć, on to oznacza.

Podczas badania Lonely Planet's Kolei Transsyberyjskiej przewodnik opuściłem pociąg, aby rozprostować nogi na stacji Illanskaya, kompleks z czerwonej cegły z początku XX wieku z tak malowniczymi ogrodami kwiatowymi, że zrobiłem kilka zdjęć aparatem. W ciągu kilku sekund byłem silnie uzbrojony przez trzech mężczyzn do budynku w rogu kompleksu, gdzie, po myśli, że zostałem okradziony, zostałem przedstawiony oficerom bezpieczeństwa jako szpieg.

Po kilku sekundach odjazdu do odjazdu pociągu błagałem strażników, by pozwolili mi wrócić do pociągu, aby odzyskać moje torby, w tym mój komputer, notatki z badań i praktycznie całą gotówkę. Ale pociąg już wyjechał ze stacji i na Syberię.

Po przekonaniu władz, że jestem pisarzem podróżniczym, a nie szpiegiem, w końcu dotarłem do Irkucka z pomocą kilku miłych i sympatycznych ludzi. Ku mojej radości odkryłem swoje rzeczy w sejfie policji, przekazane przez uczciwego dyrygenta pociągu. Kiedy przeglądałem listę kontrolną mojego bagażu, wymieniając każdy przedmiot na "siedem par brudnej bielizny", zauważyłem, że niczego nie brakuje.

"To jest sposób rosyjski" - powiedział mój przewodnik po Irkucku. Byłem na wieki wdzięczny i upokorzony.

Image
Image

Uważaj na swój portfel

Wydaje się to oczywiste, ale autorka Lonely Planet Alison Bing mówi z własnego doświadczenia.

Mój portfel został skradziony podczas rozmowy z producentem Prosecco po długim dniu degustacji wina na VinItaly, największym włoskim targu wina. Wspaniały bloger z winem z Rzymu zaproponował mi podwiezienie do mojej kwatery po drugiej stronie Werony. Przejażdżka od nieznajomego: co może pójść nie tak?

Po drodze wzięliśmy piękną, nienagannie ubraną kobietę. Przyleciała z Paryża na romantyczny weekend z tym gościem, a teraz spóźnił się już ponad dwie godziny. Byłem jego wymówką.

Obdarzyła mnie bezwładnym uściskiem dłoni i jednym z tych lodowych spojrzeń udoskonalonych przez eleganckie paryskie kobiety, które zamrozą wasze narządy wewnętrzne.

Jako podróżnik wiem, że we Włoszech istnieje jeden pewny sposób, aby zmienić niezręczne sytuacje w życiowe przyjaźnie: zaproponowałem, że kupię im zarówno drinka. Wykorzystałem moje ostatnie euro na napoje i taktownie wsunąłem się do łazienki. Kiedy wyszedłem, kłócili się; wskazała na mnie, rzuciła jej lśniące włosy i wypadła z baru.

Przeszukiwaliśmy Weronę za Parisienne, znajdując ją w innym barze otoczonym przez nowych wielbicieli. Para zaczęła krzyczeć; Zrobiłem wyjście i poszedłem do domu. Więc dłuższą wersją tego ostrzeżenia dla VinItaly jest: obserwuj swój portfel i nie przypadkowo wpadnij w międzynarodowy trójkąt miłosny.

Image
Image

Policz swoje (własne) błogosławieństwa

Niesamowite chwile podróży nie są tak łatwe, jak Jeff Greenwald uczył się w Tybecie.

Podczas wędrówki po tybetańskich górach mój przyjaciel fotografik wyszedł sam. Godzinę później dogonił mnie.

"Właśnie przeżyłem fantastyczne przeżycie" - powiedział. "Znalazłem mały domek - naprawdę szałas - a mieszkająca tam para zaprosiła mnie. Obsługiwali mnie po cha [Herbata z masłem tybetańskim] z płatkami prawdziwego złota unoszącymi się na powierzchni! To było najbardziej pomyślne błogosławieństwo, jakie kiedykolwiek otrzymałem.

"Naprawdę?" Byłem oszołomiony. Co za szczęście! Chciałem również tego błogosławieństwa. Nie marnując czasu, cofnąłem swoje kroki wąską ścieżką, szukając wszędzie małego mieszkania. Gdy zapadł wieczór, musiałem przyznać się do porażki. Nie znalazłem żadnych gościnnych gospodarzy, żadnej tybetańskiej herbaty, żadnych złotych płatków nigdzie w zasięgu wzroku.

Przez godzinę lub dwie byłem pochłonięty zazdrością, opłakując moją złą fortunę. Ale nauczyłem się cennej lekcji: głupio jest wierzyć, że możesz powielać doświadczenia z podróży innych osób.Skoncentruj się na posiadaniu własnego.

Image
Image

Szybciej podróżuj

Pisarz podróży Robert Reid ma dowody na to, że zejście z utartych szlaków nie zawsze oferuje ekscytującą przygodę.

Mój największy błąd nazywa się Novy Urgal. Jest to miasteczko syberyjskie, które moim zdaniem mogłoby być miłym dodatkiem do Rosja lub Kolei Transsyberyjskiej poradniki podróżne.

Miasto pęka na kawałki. Pęknięte chodniki. Pęknięte betonowe budynki mieszkalne. Pęknięte budynki ratusza, z przeciekającymi pustymi korytarzami i antresolami patrzącymi na opustoszałą bibliotekę.

Nie było hotelu. A stacja kolejowa nie miała domu wypoczynkowego. Więc wiedziałem, że utknąłem siedem godzin, aż do następnego pociągu. Znalazłem smutną restaurację bez okien i klientów, zamówiłem duży rosyjski posiłek i obejrzałem teledyski rosyjskich popowych zespołów o złych włosach. Potem znalazłem internetowe miejsce w prawie pustym budynku administracyjnym. W ciągu następnych trzech godzin poszedłem trzy razy, sprawdziłem wyniki na ESPN, a następnie sprawdziłem je później.

Znalazłem śliczne muzeum kolei, które prawdopodobnie widzi czterech gości rocznie. Starsza kobieta wesoło poprowadziła mnie dookoła, pokazując każdy eksponat i wyjaśniając w szybkim tempie rosyjskim, że nie mam nadziei na złapanie.

Potem zrobiłem kilka zdjęć posągów Lenina, po czym usiadłem na ławce w parku, dopóki pijak śpiący na następnym nie obudził się. Dotarłem na stację około dwóch godzin wcześniej, żeby wyjechać z pociągu. Nie będę tego przegapić.

Chcesz przeczytać więcej lekcji wyniesionych z drogi? Sprawdź drugą część błędów popełnianych przez pisarzy podróżujących.

Image
Image

Nie pozwól, by nieszczęście spadło na ciebie w drodze. Uzbrój się w kopię Lonely Planet's Najlepsze wskazówki dotyczące podróży.

I nie pozwól, by twoja katastrofa podróży spała nocą na dworcu - wcześniej zaplanuj hotele i hostele polecane przez Lonely Planet.

Zalecana: