Jednodniowa wycieczka do granicy Korei Północnej
Spisu treści:
- "Najstraszniejsze miejsce na Ziemi"
- Spotkanie z dezaprobatą z Korei Północnej
- Dotrzeć do granicy
- Wojna psychologiczna
- Aby to się stało
Ada Peters | Redaktor | E-mail
Wideo: Jednodniowa wycieczka do granicy Korei Północnej
2024 Autor: Ada Peters | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2024-01-12 20:46
Po otrzymaniu rozkazu od amerykańskiego żołnierza, aby ustawić się w rzędzie, staliśmy posłusznie patrząc na linie wroga. Wracam myślami do podpisanego przeze mnie formularza zrzeczenia się: "Wizyta we Wspólnym Strefie Bezpieczeństwa w Panmunjom pociągnie za sobą wjazd na wrogi teren i możliwość obrażeń lub śmierci jako bezpośredni skutek działań wroga". Nagle poczułem się jak siedząca kaczka, gdy kilka ciężko uzbrojonych i złowieszczo wyglądających północnokoreańskich oficerów wojskowych przyjrzało się nam uważnie przez lornetkę. Czuliśmy się, jakbyśmy zostali przetransportowani do szpiegowskiej klasy B.
"Najstraszniejsze miejsce na Ziemi"
Nie był to jednak filmowy zestaw: to właśnie Bill Clinton opisał jako najstraszniejsze miejsce na Ziemi. Witamy w DMZ (strefie zdemilitaryzowanej Korei), jednym z najbardziej nieprawdopodobnych miejsc turystycznych na świecie. Tutaj napotkasz linię demarkacyjną, która dzieli Koreę Południową od swojego dawno zmarłego brata, Korei Północnej. Ci dwaj śmiertelni wrogowie, wciąż technicznie w stanie wojny, spoglądają na siebie przez granicę, tak jak robili to od czasu zakończenia wojny w Korei prawie 60 lat temu.
Dramat wzdłuż granicy to tylko kilka godzin jazdy autobusem od Seulu i można go zwiedzać tylko w ramach zorganizowanej wycieczki. Podróżowałem z Centrum Podróży Panmunjom (www.panmunjomtour.com), który zorganizował północnokoreańskiego dezertera, by odpowiedział na nasze pytania dotyczące życia po drugiej stronie.
Spotkanie z dezaprobatą z Korei Północnej
Nie jestem pewien, czego się spodziewałem (może ktoś w zapinanym na suwak kombinezonie Kim Jong Il z krótkim rękawem), ale zaskoczyło mnie, że dezertera była kobieta. W wieku około 30 lat poczuła się elegancko. W jej oczach pojawił się niewiarygodny smutek i stalowe spojrzenie, gdy mówiła o trudach życia w Korei Północnej. Ucieczka z Pyongyang wiązała się nie tylko z szeregiem wypłat dla brokerów, płynących wiele kilometrów w rzekach przed ucieczką do Chin, ale także, podobnie jak wiele innych kobiet, uciekających przed chińskim mężczyzną, którego nigdy nie spotkała. Ostatecznie dotarła do Korei Południowej po wielu latach, gdy była sama, z dala od swojego dziecka, rodziny i bliskich - i nie mogła się z nimi skontaktować, by powiedzieć, że żyje. A jednak była jedną ze szczęśliwców.
Kilka ciekawych międzylądowań po drodze było dobrym wstępem do dotarcia do strefy DMZ. Poszliśmy w głąb Trzeciego Tunelu Infiltracji (jednego z czterech tajnych tuneli wykopanych na południu przez Koreańczyków Północnych, którzy twierdzili, że są kopalniami węgla), odwiedziliśmy skrzypiący, czysty dworzec kolejowy, który oczekuje, że pociągi mogą jechać dalej do Pjongjangu oraz punkt widokowy z szerokimi widokami na Koreę Północną.
Dotrzeć do granicy
Ale to był JSA (Wspólny Obszar Bezpieczeństwa) w Panmunjom, że wszyscy byli tutaj, aby zobaczyć. Po przybyciu do Camp Bonifas, posterunku wojskowego dowództwa ONZ tuż przed granicą, amerykański żołnierz wsiadł do naszego autobusu, by sprawdzić nasze paszporty i ustanowić pewne podstawowe zasady. Żadnego wskazywania, machania ani jakiejkolwiek formy komunikacji z żołnierzami z Korei Północnej, bez parasoli, bez długopisów i bez ściągania kurtek, ani z niczego, co mogłoby być błędnie rozumiane jako wymachiwanie bronią.
Ale chyba najciekawszą regułą nie były zdzierane dżinsy. Wygląda na to, że obrazy ubranych w stroje ludzi Zachodu były używane w Korei Północnej jako propaganda, aby pokazać, że Amerykanie nie mogą sobie pozwolić na nowe spodnie!
Po odprawie dostaliśmy całkowitą przepustowość, aby udać się na linię demarkacyjną. Krótka przejażdżka zabrała nas przez najbardziej dziewicze lasy w Korei Południowej, gdzie mieszkają różnorodne ptaki i zwierzęta, których nie ma w innych częściach kraju. Na granicy spotkaliśmy słynne jasno-niebieskie sale konferencyjne, które biegną po obu stronach linii demarkacyjnej. Po naszej stronie żołnierze ROK (Republika Korei - aka Południowa Korea) stali posągowi po obu stronach budynku w hełmach i Ray Bans, przyjmując pozycję Taekwondo z zaciśniętymi pięściami po obu stronach ciała.
Wojna psychologiczna
Potem przyszedł czas na wejście do budynku punktu kontrolnego ONZ. Gdy wędrowaliśmy po pokoju, zachwycając się północnokoreańską stroną granicy i pozując do zdjęć z niezłomnymi żołnierzami ROK, żołnierze DPRK próbowaliby nas wyprowadzić z domu, gdy stanęli tuż przed oknem, wpatrując się w brudne spojrzenia i robienie gestów, jak kruszenie ich kostek na nas z pogardą. Stworzyło fantastyczny teatr i niezapomniane zakończenie podróży.
Aby to się stało
Istnieje wiele firm, które organizują wycieczki do DMZ, ale ważne jest, aby wybrać taki, który obejmuje wizytę w Panmunjom i JSO - niewątpliwie najważniejszym punktem podróży.
Najpopularniejszym wyborem firmy jest USO związany z armią amerykańską, ale Centrum Podróży Panmunjom to świetny wybór, aby spotkać północnokoreańskiego dezertera (ale weź pod uwagę, że pojawiają się tylko wtedy, gdy w grupie jest 20 osób). Musisz zarejestrować się co najmniej z tygodniowym wyprzedzeniem i spodziewać się, że za całodniową wycieczkę zapłacisz od 80 USD do 100 USD.
Artykuł został opublikowany po raz pierwszy w lipcu 2012 r. I został odświeżony w styczniu 2013 r.
Zalecana:
30 darmowych rzeczy do zrobienia w Seulu w Korei Południowej - Lonely Planet
Sự sang trọng kiến trúc của Bitola sẽ không gây bất ngờ khi bạn biết rằng thị trấn là trung tâm ngoại giao và văn hóa của Đế chế Ottoman ở vùng Balkan. Điều này làm cho nó trở thành 'thành phố của những lãnh sự' độc quyền: những ảnh hưởng văn hóa châu Âu thế kỷ 19 là điều hiển nhiên trong những ngôi nhà phố theo phong cách tân cổ điển được xây dựng bởi tầng lớp qu
Essential Petra: jak najlepiej wykorzystać jednodniową wizytę - Lonely Planet
Для міста з такою високою репутацією, Бейрут географічно невеликий. Ви можете пройти через це через годину, перетинаючи райони, щоб пікнути будь-який інтерес.
Podróżnik królestwa pustelników: co wiedzieć przed wizytą w Korei Północnej
Rum, a forradalmárok és a retro autók - Kubának van egy hátsó felidézése. Habár Kubába utazás kétségtelenül izgalmasnak tűnik, meg kell értened, hogyan működik a sziget, hogy a lehető legtöbbet hozza ki a látogatásából. A vízumszabályoktól a kettős devizához képest Kuba zavarba hozhatja az első időzítőt. Kerülje a költséges csapdákat és k
Idealny dzień w Singapurze: ostateczna jednodniowa trasa - Lonely Planet
Najlepšie bary a krčmy v Londýne, ktoré si vybrali pracovníci Lonely Planet a sledovatelia v službe Twitter
Podróż do królestwa pustelników Korei Północnej
Restaurantele au fost o parte a culturii spaniole de secole. Într-adevăr, Spania găzduiește cel mai vechi restaurant supraviețuitor din lume. Potrivit cărții Guinness, care ar fi Sobrino de Botín (înființată în 1725), chiar lângă Plaza Mayor din Madrid. Botín este doar cel mai vechi și veți găsi multe alte restaurante cu o vechime de peste 100 de ani. Cele mai multe dintre aceste restaurante au început ca autocare, locuri unde călătorii au oprit pentru noapte.