Logo pl.yachtinglog.com

Bhutan: królestwo chmur

Spisu treści:

Bhutan: królestwo chmur
Bhutan: królestwo chmur

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Bhutan: królestwo chmur

Wideo: Bhutan: królestwo chmur
Wideo: Jordan 🇯🇴 Rainbow Street Amman Walking Tour | الأردن عمّان شارع الرينبو 2024, Kwiecień
Anonim

Bhutan jest nieziemskim miejscem, w którym tradycje buddyjskie mieszają się z nowo odkrytą nowoczesnością i wielką czcią dla tygrysów, Steven Seagal i płonącego pioruna mądrości. Peter Grunert z Magazyn Lonely Planet pokazuje widoki królestwa Himalajów.

Image
Image

Takin: narodowe zwierzę Bhutanu

Na skraju lasu spowitego chmurami, gęstego od zapachu sosny i ozdobionego kwiatami brzoskwini, napis "Proszę, nie drażnij zwierząt". Tutaj żyj takinami Thimpu. Miejscowa legenda opowiada o tym, jak zostało stworzone narodowe zwierzę z Bhutanu z resztek obiadu zjedzonego przez Lamę Drukpa Kunley, świętego z 15 wieku buddyjskiego świętego, zwanego Boskim Szaleńcem. Połączył szkielety krowy i kozła i przywrócił je do życia z głośnym beknięciem.

W latach 90. Jigme Singye Wangchuck, wówczas król Bhutanu, uwolnił zwolenników wolności od niewoli w zoo. Ten gest stanowił wczesną falę, zanim fala nowoczesności mogła przeniknąć przez jego skryte górskie królestwo, świat, który sam istniał między Chinami a północno-wschodnim krańcem Indii. Pierwsi turyści mogli przybyć tu tylko w 1974 r., A demokracja nie została wprowadzona do 2008 r.

Image
Image

Tradycyjne rzemiosła w Thimpu

Tradycyjne rzemiosło Bhutanu jest nauczane nowym pokoleniom w Thimpu's National Institute for Zorig Chusum (The Painting School). W klasie rzeźby w drewnie głowy tygrysa, lamparta, dzika, sowy, węża, jelenia, psa, wołu, królika, smoka i mitycznego ptaka zwanego garuda wszystkie warczą na gapiów. Uczniowie tworzą maski, które będą krzykliwie malowane w stylu noszonych przez wykonawców na tsechus - festiwale religijne - odbywające się każdego roku w całym kraju.

Starożytna sztuka łucznictwa

Jeśli machismo, miłość do buddyzmu i pewne pragnienie posługiwania się bronią są od dawna szanowanymi cechami w Bhutanie, to może nie wydawać się tak dziwaczne, aby nauczyć się tego skórzastego bohatera z Hollywood, Steven Seagal - gwiazdy Oblężona i niezliczone podobne filmy - to jedna z ulubionych gwiazd w kraju. W ostatnich latach odbył szeroko nagłośnioną wizytę w Bhutanie i został ogłoszony reinkarnacją świętego, trzynastowiecznego buddyjskiego poszukiwacza skarbów. Zainspirowani przykładem Bożego Szaleńca, Bhutańczycy nadal cieszą się strzałami na duże odległości.

Image
Image

Życie świątyni

Blisko Thimpu, do którego prowadzi stroma ścieżka - równie zapierająca dech w piersiach panorama na doliny gęste od kwiatów rododendronów i walka o tlen w cienkim górskim powietrzu - to Tango Goemba. Tutaj można uzyskać uprzywilejowane spojrzenie na pozłacane posągi Buddy w jego wewnętrznym sanktuarium, a mnisi chłopcy uczą się gramatyki angielskiej, filozofii buddyjskiej i umiejętności piłkarskich. Także w pobliżu stolicy jest Pangri Zampa, klasztorna świątynia używana jako szkoła astrologiczna, gdzie odbywa się ceremonia, aby błogosławić kraj na nadchodzący rok. Ostre kłęby kadzideł wypełniają powietrze, gdy mnisi śpiewają, dmą w smukłe trąby i wykonują wirujące akrobatyczne tańce, podczas gdy przebrani za mitycznych bohaterów.

Image
Image

Wstęp do klasztoru Tygrysa Gniazda

Długa droga do Taktshang Goemba, czyli Tygrysiego Gniazda, wije się przez skaliste grzbiety okolicznych gór, a nie dobrze podążoną ścieżką z parkingu kilka godzin poniżej. Szlak otwiera się na wysoki płaskowyż, na którym pasterze szukają schronienia w zimie, a hotel Uma Paro organizuje namiot wiosną i latem. Goście spędzają noc w tych wstrząsanych namiotach, zanim udają się do Tygrysiego Gniazda przy pierwszym świetle. Gdy zapada zmrok, szepty zwracają się do mitycznych yeti, którym nadano własny park narodowy na wschodzie, oraz populację tygrysów niedawno śledzonych przez rządowych strażników w zasięgu wzroku tego obozu.

Klasztor Tygrysa Gniazda jest połyskującym pomnikiem ze złotymi pinaklami na dachach ustawionych na surowych, bielonych ścianach, które jakoś przylegają do klifu. Ze ścieżki, na której pielgrzymi zbierają się, by spojrzeć z podziwem, liny niosące flagi modlitewne w tęczowej barwie są przeciągnięte przez głęboki wąwóz w kierunku klasztoru. Te niosą życzenia wierzących na wietrze, wijąc się po dolinie za nimi - pełni nadziei na teraźniejszość i zastanawiają się nad przyszłością raz niewyobrażalną w tym królestwie chmur.

Image
Image

Znajdź więcej najlepszych pism podróżniczych i fotografii Magazyn Lonely Planet.

Zalecana: