Logo pl.yachtinglog.com

Insider Rome: odkryj cztery magiczne ulice

Spisu treści:

Insider Rome: odkryj cztery magiczne ulice
Insider Rome: odkryj cztery magiczne ulice

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Insider Rome: odkryj cztery magiczne ulice

Wideo: Insider Rome: odkryj cztery magiczne ulice
Wideo: Visiting the Vatican - How to Plan Ahead 2024, Kwiecień
Anonim

Ulice Rzymu oferują warstwę po warstwie historii. Często jest tam inny świat do zbadania poniżej, ze świątyniami lub rzymskimi domami leżącymi pod kościołami i domami. Czytaj dalej, aby odkryć niektóre z najbardziej niezwykłych adresów Rzymu, od Via Appia Antica, historycznej drogi rzymskiej, wyłożonej katakumbami, grobami i wspaniałymi willami do Via Margutta, magnesem dla artystów i filmowców.

Image
Image

Via Appia Antica: brama do imperium

Via Appia Antica rozciąga się na południe od Rzymu, prostolinijna jak kość, a odstające kamienie bruku znikają w oddali. Monumentalne rzymskie budowle wyznaczają drogę. "Głównym celem Appia Antica było wojsko" - mówi Francesca Mazzà z Appia Antica Park. Praca na ulicy rozpoczęła się w 312 r. Pne, kiedy była to pierwsza właściwa droga prowadząca z Rzymu. Dzisiaj nadal zasługuje na przydomek "Królowa dróg", który nosił przez tysiąclecia. W 191 rpne Via Appia była kompletna, sięgając aż do Brindisi w dzisiejszym Apulii.

Poza ogromnym znaczeniem wojskowym i politycznym Via Appia Antica była również drogą grobowców. Po obu stronach są wyłożone pomnikami na śmierć. Francesca wyjaśnia: "Prawo rzymskie zabraniało, aby pochówki odbywały się w granicach miasta". Z przyczyn praktycznych próbowano ograniczyć choroby. "Istnieją arystokratyczne grobowce, takie jak Cecilia Metella (córka rzymskiego konsula), ale także prostsze kolektywne grobowce, z otwartymi niszami na urny." Niektóre pomniki mają wyrzeźbione w nich portrety, ze zwykłym, prawie rozpoznawalnym twarze, które przybliżają przeszłość.

Nawet biorąc pod uwagę milenijny marsz kroków tutaj, jest to jedno z najbardziej wyjątkowych wydarzeń w Rzymie, kiedy w niedzielę zjeżdżamy w Appia Antica. Ludzie są spacerującymi psami, przejeżdżają rowerzyści, a turyści oglądają mapy, ich ślady idą w ślad za tym, gdzie żołnierze rzymscy wykuwali, a chrześcijanie wypisywali wciąż widoczne, pamiątkowe graffiti w katakumbach.
Nawet biorąc pod uwagę milenijny marsz kroków tutaj, jest to jedno z najbardziej wyjątkowych wydarzeń w Rzymie, kiedy w niedzielę zjeżdżamy w Appia Antica. Ludzie są spacerującymi psami, przejeżdżają rowerzyści, a turyści oglądają mapy, ich ślady idą w ślad za tym, gdzie żołnierze rzymscy wykuwali, a chrześcijanie wypisywali wciąż widoczne, pamiątkowe graffiti w katakumbach.

Via del Pigneto: serce bohemy

To nie jest Rzym, który zazwyczaj widuje większość odwiedzających. Jego słodkie życie, 2015-styl. Tutaj, w Pigneto, tradycyjnie ubogiej dzielnicy robotniczej, pełnej wysokich, dziewiętnastowiecznych niskich budynków, alternatywa stała się głównym nurtem, a sklepy z graffiti szybko zamieniają się w butiki.

Jego arterią jest Via del Pigneto, częściowo zamknięta dla ruchu kołowego ulica poprzecinana zgrabnym pejzażem torów kolejowych. W ciągu dnia lokalny targ żywności i ubrań, a wieczorami eklektyczna kolekcja romskich bohemy.

Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat Pigneto stało się rzymską odpowiedzią na londyński Shoreditch, z artystycznymi księgarniami-kawiarniami i nocnym życiem, które widzą całą ulicę w wieczornej imprezie. W pobliskiej pizzerii producenci pizzy o twardych jak gwoździe przekomarzają się z nocnym tłumem. Uczniowie rzetelnie rozmawiają na wrzecionowatych stolikach, grupy znajomych dzielą się piwami na progach. Wszyscy są ubrani na czarno. Są to artyści, intelektualiści, komuniści i poseurs, a czasem wszystkie powyższe.
Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat Pigneto stało się rzymską odpowiedzią na londyński Shoreditch, z artystycznymi księgarniami-kawiarniami i nocnym życiem, które widzą całą ulicę w wieczornej imprezie. W pobliskiej pizzerii producenci pizzy o twardych jak gwoździe przekomarzają się z nocnym tłumem. Uczniowie rzetelnie rozmawiają na wrzecionowatych stolikach, grupy znajomych dzielą się piwami na progach. Wszyscy są ubrani na czarno. Są to artyści, intelektualiści, komuniści i poseurs, a czasem wszystkie powyższe.

Była to dzielnica muzyczna i preferowana lokalizacja poety i reżysera filmowego Pier Paolo Pasoliniego, a jego ulubione miejsce spotkań, Necci, wciąż cieszy się ogromną popularnością - przewiewna kawiarnia / restauracja, która została otwarta w 1924 roku, z przyciemnionymi na zewnątrz stolikami.

Via Margutta: ulica artystów

Via Margutta czuje się jak w spokojnej wiosce, ale ta pokryta bluszczem, brukowana uliczka leży w jednej z najbardziej ruchliwych dzielnic Rzymu. Rozpocznij swoją podróż w Bottega del Marmoraro, studiu mistrza stonecarver Sandro Fiorentini. Wyrzeźbi dowolną frazę, którą lubisz na marmurowej tablicy za 15 euro, a te marmurowe sztychy można zobaczyć w różnych kierunkach. Fabularny reżyser filmowy Federico Fellini mieszkał pod numerem 110, a rzeźba Fiorentini przedstawiająca jego i jego żonę (z wierszem) wciąż jest eksponowana.

Image
Image

Pod numerem 54 znajduje się wpływowa galeria sztuki współczesnej Valentiny Moncada (otwarta tylko po wcześniejszym umówieniu). Jej przodek pomógł zbudować Via Margutta w XVII wieku, pracując w tym właśnie miejscu nad budową pracowni artystów. Do 1610 r. Wielu artystów, przybywających do Rzymu, by studiować starożytności, zaczęło osiedlać się na Via Margutta, ponieważ nie tylko była to spokojna, wysadzona drzewami ulica, ale także papież Paweł III zapewniał artystom mieszkającym tutaj na ulgę podatkową. Zwróć uwagę na ładne Fontana delle Arti (Fontanna Artystów), która bańka tuż obok, ozdobiona rzeźbionymi sztalugami i paletami, a na szczycie wiaderka z kamiennymi pędzlami.

Poza sztukami wizualnymi Debussy, Liszt i Wagner pracowali w studiach przy Via Margutta. Strawiński przyszedł z Picasso, a Truman Capote mieszkał pod numerem 33 na początku lat 60-tych.

Kiedy scena twórcza Rzymu została zdominowana przez film, Via Margutta stała się przedmiotem zainteresowania zeitgeist lat 50-tych. W końcu to była ulica mieszkania, w którym Joe Bradley (Gregory Peck) wziął Księżniczkę Annę Audrey Hepburn na początku swojej trąby powietrznej rzymskie wakacje.

Via di San Giovanni in Laterano: ulica tajemnic

Via di San Giovanni in Laterano to wąska ulica, która kryje w sobie niezwykły podziemny skarb.

Na jednym końcu znajduje się katedra Rzymu, San Giovanni i, z drugiej, Koloseum. Ta pierwsza to wizja katolickiej potęgi XVIII wieku, na czele której stoją dziko gestykulujący kamienni apostołowie. Naprzeciwko, prawie ukryte w małym budynku, jest jednym z najbardziej mistycznych katolickich miejsc w Rzymie, Scala Santa (święta klatka schodowa).

Idąc w dół do Koloseum, łatwo przegapić kościół, o którym niewielu Rzymian nawet wie: San Clemente. Kościół pochodzi z XII wieku, ołtarz zwieńczony wykwintną mozaiką. Ale inna bazylika leży pod tym. Więcej kroków prowadzi jeszcze dalej pod ziemię. Głęboko w ziemi jest kolejna warstwa historii: pełne pokoje, które pochodzą z czasów cesarskiej dynastii Flavian. Uważa się, że te 2000-letnie komory były częścią mennicy starożytnego Rzymu. W słabo oświetlonych salach gwarzący podziemny strumień jest słyszalny i widoczny przez dziurę w ścianie. A jednak jest więcej. Kilka kroków od hotelu znajduje się jeden z najbardziej fascynujących zabytków Rzymu, przedchrześcijańska świątynia z ołtarzem przedstawiającym boga Mithrasa zabijającego byka.
Idąc w dół do Koloseum, łatwo przegapić kościół, o którym niewielu Rzymian nawet wie: San Clemente. Kościół pochodzi z XII wieku, ołtarz zwieńczony wykwintną mozaiką. Ale inna bazylika leży pod tym. Więcej kroków prowadzi jeszcze dalej pod ziemię. Głęboko w ziemi jest kolejna warstwa historii: pełne pokoje, które pochodzą z czasów cesarskiej dynastii Flavian. Uważa się, że te 2000-letnie komory były częścią mennicy starożytnego Rzymu. W słabo oświetlonych salach gwarzący podziemny strumień jest słyszalny i widoczny przez dziurę w ścianie. A jednak jest więcej. Kilka kroków od hotelu znajduje się jeden z najbardziej fascynujących zabytków Rzymu, przedchrześcijańska świątynia z ołtarzem przedstawiającym boga Mithrasa zabijającego byka.
"Via di San Giovanni in Laterano" jest nadal nieskazitelna, atrakcyjna, ale niepozorna ulica opada w dół, w stronę Koloseum. Jest cicho zajęty swoimi restauracjami, sklepami z ubraniami, sklepem z płytami winylowymi. Nie ma żadnych tajemnic podziemnego życia ulicy aż do końca drogi, gdzie niektóre wykopane ruiny są widoczne w dużym zanurzeniu. To właśnie pozostało z Ludus Magnus, szkoły gladiatorów, która karmiła wielką arenę.
"Via di San Giovanni in Laterano" jest nadal nieskazitelna, atrakcyjna, ale niepozorna ulica opada w dół, w stronę Koloseum. Jest cicho zajęty swoimi restauracjami, sklepami z ubraniami, sklepem z płytami winylowymi. Nie ma żadnych tajemnic podziemnego życia ulicy aż do końca drogi, gdzie niektóre wykopane ruiny są widoczne w dużym zanurzeniu. To właśnie pozostało z Ludus Magnus, szkoły gladiatorów, która karmiła wielką arenę.

Warstwa po warstwie: Via di San Giovanni in Laterano pozwala rzucić okiem na wiele warstw historii, które leżą pod powierzchnią współczesnego miasta. I to nie jest tylko historia ulicy, ale Rzymu.

Jest to skrócona wersja Magazyn Lonely Planet, opublikowany po raz pierwszy w maju 2012 r. i zaktualizowany we wrześniu 2015 r.

Zalecana: