Logo pl.yachtinglog.com

Jadalnia w ciemności w Londynie

Jadalnia w ciemności w Londynie
Jadalnia w ciemności w Londynie

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Jadalnia w ciemności w Londynie

Wideo: Jadalnia w ciemności w Londynie
Wideo: KUKON - Sheraton Kopenhaga (Slowed + Reverb + BASS BOOSTED) | TEKST W OPISIE | DJ ESPEON 2024, Może
Anonim

Następnym razem, gdy będziesz mieć chwilę bezczynności - i chętnego partnera - w kuchni, spróbuj następującego eksperymentu: zakładaj opaskę na oczy, bierz łyżkę dżemu i spróbuj określić, jaki to smak. Wrzuć kawałek chleba w niewidziany sos sałatkowy i sprawdź, czy jest to vinegret lub cebula Vidalia. Spróbuj odróżnić kieliszek białego wina od rosé lub Brie od Camemberta. Jest o wiele trudniejsze, niż się wydaje.

Alternatywnie, aby uzyskać subtelniejsze wrażenia zmysłowe, a także rzucić okiem na wyzwania, przed jakimi stają ślepi ludzie w kulinarnym świecie, wybierzcie się na noc do londyńskiego Dans le Noir? restauracja, w której jedzenie serwowane w pokoju jest tak ciemne, że należy je zobaczyć (lub niewidoczne), aby uwierzyć, a kelnerzy (znani w Dans le Noir? jako "przewodnicy") sami są ślepi.

Produkt projektu pilotażowego opracowanego we Francji w 1999 roku, przy wsparciu Fundacji Pawła Guinota dla osób niewidomych, pierwszego Dansa Le Noira? Restauracja została założona w 2004 roku w Paryżu przez przedsiębiorców Edouarda de Broglie i Etienne Boisrond. Ich cel był trojaki: po pierwsze, aby widzący goście mogli doświadczyć życia w ciągu zaledwie kilku godzin w świecie niewidomych. Po drugie, aby zbadać wpływ na zmysły deprywacji wzroku (czy jedzenie smakuje lepiej, gorzej, czy po prostu inaczej?) Czy konieczne jest użycie dotyku - sensu rzadko kojarzonego z jedzeniem - aby zjeść posiłek, którego nie widzisz?), a po trzecie, zapewnienie niewidomym zatrudnienia w branży gastronomicznej dla osób niewidomych. Rezultat okazał się ogromnym sukcesem. W 2006 r. Otworzyła się pierwsza franczyza w Moskwie; w 2007 roku nastąpił Londyn.

Noc na Dans le Noir? zaczyna się od koktajlu szampańskiego (wybierz "Koktajl z niespodzianką", aby zgadnąć składniki i posmakuj tajemnic zmysłowych) oraz krótką orientację w lobby restauracji. Najpierw pracownicy mocno instruują, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne, zapalniczki i wszystkie inne źródła światła mają być schowane w banku szafek w jednym rogu. Następnie tworzy się linia krokodyli, każda z knajpką z ręką na barku jadłodajni z przodu. Stąd przewodnicy prowadzą klientów przez słabo oświetlony pokój ante do najciemniejszej przestrzeni, w której większość z nas doświadczyła.

Na początku są chichoty i szamotaniny, a goście chwieją się w ciemności, kuszą kącikiem stołu z błędnym kolanem lub po prostu zupełnie się nie angażują. Przewodnicy nazywają słowa zachęty, mówią gościom, kiedy się ruszają i kiedy stoją. Powoli każdy jest manewrowany na właściwe miejsce. Jeśli potrzebujesz pomocy lub wycieczki do pokoju z proszkiem - który, nawiasem mówiąc, jest dobrze oświetlony - twój przewodnik radzi ci po prostu wywołać jego imię.

ZA mis-en-bouche przybywa, wino zaczyna płynąć, i, w zależności od tego, czy wybrałeś z wyprzedzeniem menu czerwone (mięsożercy), niebieskie (owoce morza), zielone (wegetariańskie) lub białe (zaskoczenie szefa kuchni), uruchamiasz proces jedzenia i identyfikacji żywności opisanej przez Dansa Le Noira? jako "eklektyczny świat inspirowany przez Francję".

Podczas gdy rozróżnianie składników obiadu nieuchronnie zajmuje większą część rozmowy, dzieje się coś ciekawego, gdy wzrok, wokół stołu jadalnego, zostaje usunięty. Rozmowa przynosi nieoczekiwane zwroty akcji. Etykieta ześlizguje się. Twoi towarzysze mogą mówić rzeczy, które w normalnych okolicznościach trzymałyby się w tajemnicy. Twoja zwyczajowa interpretacja wyrażeń i języka ciała - ten machający widelec, te bębniące palce, to przewlekłe spojrzenie - zostają wyeliminowane. Po kilku kursach i kilku kieliszkach dobrego francuskiego wina możesz nawet zauważyć, że przyzwyczaiłeś się do swojego smolistego otoczenia i zapomniałeś, przez zaledwie minutę lub dwie, o widzącym świecie bez.

Ale może najlepsza rzecz na wieczór w Dans le Noir? to okazja, by na chwilę zrezygnować z tych pełnych obrzydliwości manier, które podtrzymywałeś tak długo. Nie ma potrzeby czekać na przybycie wszystkich innych potraw, zanim się schowają. Wyrafinowany język rytuału degustacji wina nagle staje się przestarzały. Rzeczywiście, masz prawo kłaść jedzenie, rezygnować ze swojego widelca, siorbać wino - lub wypróbować szybki wypust prosto z butelki - powąchać, chwycić, a nawet polizać talerz w czystości, wiedząc, że nikt, z wyjątkiem kilku kamer bezpieczeństwa na podczerwień.

Zalecana: