Logo pl.yachtinglog.com

Great Ocean Road: The Ultimate Road Trip

Great Ocean Road: The Ultimate Road Trip
Great Ocean Road: The Ultimate Road Trip

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Great Ocean Road: The Ultimate Road Trip

Wideo: Great Ocean Road: The Ultimate Road Trip
Wideo: 24 БЕЗУМНАЯ уличная еда в ГАЗИАНТЕП ТУРЦИЯ | Турецкая ЕДА + ПАКЛАВА РАЙ 2024, Może
Anonim

Chodzimy po deptaku, biczowani ostrymi, lodowatymi podmuchami wiatru i podziwiającym kunszt natury. Fale uderzają w postrzępione krawędzie stosów, gdy kochankowie stoją romantycznie w morskiej mgle. Później dostajemy widok z lotu ptaka z helikoptera, unoszącego się nad dziwacznymi formacjami skalnymi, wyrzeźbionymi kawałkami sztuki rocka, nawet formacją zwaną solą i pieprzem, pokrytymi kolcolistem skałami, dziurami od wiatru i ukrytymi zatoczkami. Dwunastu Apostołów wygląda jak małe, teksturowane kawałki gliny, zwieńczone smaganym wiatrem, w abstrakcyjnym obrazie, pod tym kątem.

The Great Ocean Road (Zdjęcie wykonane przez danwalker90)
The Great Ocean Road (Zdjęcie wykonane przez danwalker90)

Morze, wiatr i czas wyrzeźbiły tę linię brzegową: droga przy klifie i widoki przypominające sny są oprawionymi arcydziełami. Great Ocean Road w Wiktorii w Australii jest niezwykła w różnorodności krajobrazów: dziewicze plaże otoczone brutalnymi falami, krzewami, katedralnymi arkadami, ładnymi widokowymi pejzażami morskimi, gigantycznym widokiem na ocean, a nawet szmaragdowymi baldachimami lasów deszczowych.

Nasza odyseja na tej drodze rozpoczęła się w Warnambool, jednym z najbardziej aktywnych portów w Wiktorii w 1800 roku, a dziś miejscu Parku Morskiego Flagstaff Hill - cudownego odtworzenia życia w porcie z XIX wieku, z milionem dolarów laserowych pokazać. Great Ocean Road został zbudowany przez żołnierzy powracających z pierwszej wojny światowej, jako pomnik poległych towarzyszy, przez okres 14 lat z prostymi kilofami i łopatami. Nie tylko łączyło odizolowane wioski rybackie i obozy do połowu drzew, ale również umieszczało je na mapie turystycznej. Droga ma na każdym kroku przypomnienia o nazwach takich jak: Artyleryjskie Skały, Szrapnel Gully i niezwyciężona przypora Mount Defiance.

Shoreline między Warnambool i Princetown (przez frumbert)
Shoreline między Warnambool i Princetown (przez frumbert)

Odcinek od wiatrów Warnambool przez zielone pastwiska, z otyłymi krowami Jersey i owłosionymi owcami pasącymi się na słodkiej trawie. Naszym pierwszym punktem widzenia jest Bay of Islands, 33-kilometrowy pas parku narodowego, z labiryntem chropowatych skalnych stosów skał, na tle turkusowego morza. Kormorany i mewy gniazdują w skalistych odsłonięciach chroniących przed drapieżnikami, takimi jak lisy, ponieważ turkusowe wody migoczą jak stopione szkło. Mroźne podmuchy wiatru, wydmuchane bezpośrednio z Antarktydy, ukształtowały to wybrzeże na przestrzeni tysiącleci. Niezwykłe burze z krótkimi ogonami latają 30 000 km i wracają tu co roku do nor, by hodować je pod koniec września.

W dalszym ciągu odwiedzamy Zatokę Męczenników z długimi piaszczystymi plażami i stosami kamieni. Są tam kolczaste, podobne do komiksów "drzewa trawy", rosnące pod wyższymi drzewami dziąseł. Z brutalną falą i słonym strumieniem uderzającym w nas jak śmiercionośna strzała stoimy na deptaku i widzimy słynną formację "London Bridge". Chociaż teraz wygląda bardziej jak łuk. Tak, London Bridge upadł! Margaret Ryding, moja przewodniczka, opowiada mi historię o tym, jak mężczyzna i kobieta spędzili romantyczny weekend i poszli na wieże z piaskowca. Gdy znaleźli się na grzebieniu, most odpadł i zostali unieruchomieni. Dotarły tam helikoptery ratownicze i media. Twist w opowieści: mężczyzna nie był jej żonaty, a jego żona widziała cały reportaż w telewizji … oops!

Bay of Martyrs (przez bryce.muchow)
Bay of Martyrs (przez bryce.muchow)

Great Ocean Road nadal wieje i zapętla się z widokiem na czasami spokojny, czasami grzmiący ocean na każdym kroku. Istnieje ciągłe uczucie nieskończoności, które mnie przytłacza. To jest rodzaj kinowej, zamrożonej ramy, którą musisz zrobić w płonącym czerwonym kabriolecie! Wybrzeże stąd nazywa się śliczną "koronkową zasłoną" - strome klify z białą, spienioną falą, dzięki czemu można robić wspaniałe zdjęcia. Wjeżdżamy do Port Campbell z sosnami Norfolk i osłoniętymi klifami, nadmorskim miasteczkiem o żywym klimacie. Są piekarnie sprzedające domowe smakołyki, małe kawiarnie i restauracje oferujące raki, lokalny przysmak. Jest to miasto, w którym można się zatrzymać i odpocząć, a także uprawiać bushwalking, obserwowanie ptaków lub surfowanie, chociaż jesteśmy na trasie, której nie możemy się doczekać.

Ma wszystkie zalety romantycznego hitu. To była dzika i burzliwa noc. Chropowate morza, gęsta mgła i osławione wychodnie skał na tym zdradzieckim wybrzeżu były dzwonem śmierci dla statku Clipper Loch Ard, z 54 pasażerami na pokładzie, prawie pod koniec jej trzymiesięcznej podróży z Anglii. Zatonął z Mutton Bird Island, przy wejściu, do tego, co nazywa się teraz Loch Ard Gorge. Były tylko dwie osoby, które przeżyły: przystojny mężczyzna o nazwisku Tom Pearce, któremu udało się przylgnąć do łodzi ratunkowej, i został wciągnięty do wąwozu i młodej dziewczyny o imieniu Eva Carmichael, która przylgnęła do jakiegoś wraku, dopóki nie została zauważona przez Toma. Schronili się w chronionej jaskini, dopóki Tom nie wyskoczył na strome urwisko, wpadł na pracowników farmy z pobliskiej stacji owczej i uzyskał pomoc. Jesteśmy w słynnym wąwozie Loch Ard. Patrzymy na strome klify i nadmuch i wyobrażamy sobie, kiedy wisi burza. Jest to miejsce, w którym ptaki baranowe przychodzą do gniazda po zmierzchu.

Dwunastu apostołów (fot. Shubham)
Dwunastu apostołów (fot. Shubham)

Jest więcej niż tylko krajobraz, aby przyciągnąć odwiedzających do Great Ocean Road.To świetne miejsce do obserwowania wielorybów, a także do obserwowania australijskich zwierząt, takich jak koale, wallabies, kangury, pingwiny wróżek, wombaty, a także kilka kilometrów na uboczu, niesamowite, podobne do gwiazdy robaki w Melba Gully. Great Ocean Road jest także domem dla jednych z najlepszych mleczarni z pysznymi serami, sadów i jagód. Przejeżdżamy przez drogę wyłożoną drzewami z gałęziami przypominającymi pom-pom, zwanymi sheoakami, drzewami herbacianymi i irysami. Z Loch Ard Gorge jest kilka minut jazdy do zwieńczenia Great Ocean Road - dwunastu apostołów - zabraniające monolitów wyrzeźbionych przez wieki i stojących dumnie jak strażnicy wybrzeża. Świecą one opalizującą purpurą w złotych promieniach popołudniowego słońca, nad piaszczystą plażą i wysokimi klifami niczym dziwaczne rekwizyty w filmie fantasy. Teraz pozostało już tylko siedem stosów, gdy walczą z przegraną bitwą z furią natury, która atakuje ich korzenie.

Great Ocean Road jest wypełniona B & B - pastelowe, przytulne domki z domowej żywności ekologicznej i długie spacery po bezludnych plażach. Jeśli jazda nie jest twoją rzeczą, możesz wybrać się na Great Ocean Walk od Apollo Bay do Dwunastu Apostołów. Są ekologiczne kempingi i dobrze oznakowane trasy, na których można delektować się wybornym jedzeniem i winem. Na odcinku wybrzeża pomiędzy Port Fairy i Cape Otway znajduje się osławione Wybrzeże Shipwreck, w którym odnotowano ponad osiemdziesiąt wraków. Cieśnina Bassa była drogą, którą podążyło wielu więźniów, kolonistów i poszukiwaczy złota w 1800 roku, a gęsta mgła, niebezpieczne rafy i brak latarni morskich sprawiły, że było to zabójcze miejsce.

Lighthouse at Cape Otway (Zdjęcie wykonane przez FarbenfroheWunderwelt)
Lighthouse at Cape Otway (Zdjęcie wykonane przez FarbenfroheWunderwelt)

Mijając dolinę Aire z bydłem mlecznym i uroczymi farmami, jedziemy do Great Otway National Park z jej pięknymi peryferiami, starożytnymi lasami tropikalnymi przypominającymi park jurajski z paprociami i mirtami, karmazynowymi różyczkami i kakadu. Jedziemy w głąb lądu od głównej drogi do najbardziej wysuniętego na południe punktu na Great Ocean Road, przy latarni Cape Otway. Siedząc 91 m nad burzliwym ujściem Cieśniny Bassa i Oceanu Południowego, jest to jedna z najstarszych latarni morskich w Australii, zbudowana w 1848 roku. Dla wielu imigrantów ta latarnia morska była pierwszym widokiem ziemi po miesiącach. Żeglarze porównywali ten wąski, niebezpieczny odcinek Cape Otway do King Island jako "przewlekanie igły" Wspinamy się na latarnię morską, by spotkać się z Piotrem, stróżem światła, który pokazuje nam staroświeckie światła zamontowane na bazie rtęci. Stoję na platformie, gdy wiatr uderza mnie w policzki i ogląda niebezpieczne skały, które niszczą statki. Nasza "aha moment" wraca na zalesione drogi i znajduje te urocze australijskie ikony - dwie koale na drzewie gumowym, przytulanie ich młodych i pozowanie nam.

Zatoka Apollo, zwana rajem wczesnych europejskich osadników, z drewnianymi rzeźbami na przystani, znajduje się u podnóża Otways. Spędzamy trochę czasu w kawiarni, oglądając falochron i molo wypełnione jaskrawymi łodziami. Pomiędzy Apollo Bay i Lorne droga staje się bardziej dzika i bardziej kręta, a lśniące morze staje się stałym tłem. Drogowskazy ostrzegają kierowców za pomocą tablic typu: "Mikro-sen może zabić w ciągu kilku sekund". Margaret opowiada mi o Maratonie Great Ocean Road, który odbywa się co roku pomiędzy Apollo Bay a Lorne i znajduje się w jednym ze 100 najlepszych wyścigów na świecie.

Apollo Bay (autor: Rob Deutscher)
Apollo Bay (autor: Rob Deutscher)

Lorne to typowa wiktoriańska miejscowość wypoczynkowa, położona między lśniącymi wodami i mglistymi lasami deszczowymi, z bogatymi domami wakacyjnymi i chłodnymi, uroczymi restauracjami. Słynny lokalny wyścig to Pier to Pub - gdzie zwycięzca jest pierwszym, który wyskoczył z molo, popłynął 1,2 km w zatoce, a następnie zamówił w lokalnym barze kufel piwa. Quintussentially Aussie! Naszym ostatnim przystankiem jest Torquay - szczęśliwe miasto na plaży - stolica surfingowa Oz świętująca kulturę plażową - widzimy linie sklepów sprzedających sprzęt do surfingu, workowate ubrania i zdrową żywność, restauracje na świeżym powietrzu i opalone ciała mężczyzn i kobiet z deskami surfingowymi kierując się na plażę. Scena prosto z "Baywatch"! To miasto jest domem gigantów surfowania - Quicksilver i Rip Curl. Zbliżając się do Geelong i ostatniej autostrady do Melbourne, migocząc miejską linią horyzontu, wciąż marzę o skokach i pętlach krętej drogi, lazurowych wodach, pustynnych torbach, rozległych niebiosach i rozpadających się klifach. Poezja, to Wielka Droga Oceaniczna.

NAWIGATOR

DOSTAĆ TAM

Samolotem / koleją: Leć do Melbourne przez Singapur. Great Ocean Road rozpoczyna się około godziny jazdy (100 km) w Torquay od wschodu z Melbourne lub 700 km w Warnambool na zachodnim krańcu. Możesz wybrać się na wycieczkę autobusem i wrócić do Melbourne w jeden dzień (obejmujący około 650 km w ciągu siedmiu godzin), ale to nie daje czasu, aby zobaczyć atrakcje z dala od drogi. Droga jest romantycznym miejscem, najlepiej dzielonym i pochłoniętym przez kilka dni.

Samochodem: Jeśli podróżujesz samochodem, masz tę zaletę, że możesz wyłączyć drogę i odwiedzić miejsca, w których nie ma miejsca.

NOCLEG

Sebel Deep Blue, Warnambool

Telefon: 6103 5559 2000, www.mirvachotels.com

Southern Ocean Villas, Port Campbell

Telefon: 6103 5598 4200, www.southernoceanvillas.com

Przez Supreet Cheema

Zalecana: