Svalbard: dźwięk ciszy
Ada Peters | Redaktor | E-mail
Wideo: Svalbard: dźwięk ciszy
2024 Autor: Ada Peters | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:36
Na 78 ° szerokości północnej, Svalbard jest zarówno największą ciągłą dziką przyrodą w Europie, jak i ostateczną granicą przed biegunem północnym. W mroźnych głębinach zimy wyprawa na skuterach śnieżnych to jedyny sposób, aby poczuć zasięg w tej krainie mrożącego krew w żyłach zimnego i rozdzierającego serca piękna.
Ma około -20 ° C, a przyłbica wiatrowa uderza w moją przyłbicę, kłując iw końcu odrętwiając ułamek mojej twarzy wystawiony na działanie żywiołów. Moje łzy zamarzają mi w rzęsach jak maleńkie klejnoty, a srebrzystobiałe włosy wydobywające się z mojej kominiarki dają mi przedwczesne spojrzenie na moje starsze ja. Jest bardzo, bardzo zimno i piękne, nie do wiary. Wchodzimy w doliny polodowcowe, gdzie niebo jest malowane najdelikatniejszymi różami, bladymi błękitami i bzami. Wspinamy się po zboczach puszystego śniegu, walcząc o utrzymanie równowagi i nad zamarzniętą tundrą, ponieważ późne lutowe słońce pyszni się buńczucznie po horyzoncie po czterech miesiącach nieobecności. Możesz niemal usłyszeć zbiorowe westchnienie ulgi mieszkańców, gdy promienie biją.
Mamy wielkie szczęście, nasz przewodnik Marte Myskja Sæterbø przyznaje, że gdy rozmrażamy kufle grzanego wina w Isfjord Radio, dawna stacja radiowo-meteorologiczna zmieniła hotel butikowy na drugim końcu Kapp Linné. Pogoda jest wyjątkowa o tej porze roku, a prognoza zorzy polarnej wygląda obiecująco. Niespójność stylowego, nędznego, nordyckiego wnętrza nie mija nas. A poziom uwagi poświęcony jedzeniu jest jak mały cud, biorąc pod uwagę surowe i odległe otoczenie. Zaczynamy kopać w arktyczne specjały, takie jak wędzone renifery z Svalbardu, ale kiedy przybywa nam cielęcina z wędzoną winem, rozwalamy widelce. Światła. Światła już przybyły.
Na zewnątrz pokaz się zaczął. Stajemy w niemym zdziwieniu, nasze spojrzenia podniosły się do niebios, jak zielenieje i faluje na nocnym niebie - jak błyski z różdżki czarodzieja.
Śnieżne skakanie staje się bardziej jak druga natura, pochyla się nad zakrętami, pompuje przerwę, wykorzystując masę ciała do pokonywania zakrętów i pochyłości. Krajobraz, który rozplątywał, wydaje się miękki, śnieżny, ale w rzeczywistości jest masą lodu i skał. Svalbard to 60% lodowca, 30% skał - jałowa pustynia niewiele się zmieniła od końca epoki lodowcowej i spełnił się marzenie geologa.
Na północno-wschodnim krańcu Grønfjorden znajduje się Barentsburg, zapomniana osada górnicza z czasów radzieckich, licząca 350 mieszkańców. Popiersie Lenina pochyla się nad rosyjską osadą górniczą, z jasno zamalowaną szkołą, odbijaniem komina elektrowni, brutalną architekturą i hotelem spragnionym turystyki. W barze facet o imieniu Artem ze St Petersburga z dumą nalał nam lokalnego piwa. Wygląda na smutnego, kiedy my, jedyni klienci, wychodzimy w chłodne arktyczne popołudnie.
Światła tańczą na niebie, kiedy zatrzymujemy się na Obozie Bieguna Północnego, gdzie dwaj huscy wyją na powitanie - dźwięk, który tak bardzo przypomina północ.Jesteśmy pierwszymi gośćmi tego obozu, z ogrzewanymi namiotami i obfitymi posiłkami dzięki uprzejmości szefa kuchni Lindstrøma. Nie zawsze widzisz niedźwiedzie polarne w tych częściach - większość wędruje po lodzie na północ w zimie - ale przygotowania są na wszelki wypadek. "Jesteśmy na terenie niedźwiedzia polarnego, ważne jest, abyśmy to uszanowali" - mówi Marte. Wokół obozu krążą potyczki i flary, a psy są w wysokiej gotowości, ale nie mogę powstrzymać się od czekania ostrożnie przez ramię, gdy wymykam się do prowizorycznej toalety w środku nocy.
"Najlepszą rzeczą w wyprawie jest dzikie zwierzęta" - przyznaje Marte. "Renifery, wieloryby, czasem niedźwiedzie polarne. Morsy są moim ulubionym, są tak zabawne - po prostu tam leżą i pierdzą i wydają dziwne odgłosy. To piękne. "Zaraz wspomniała o morsach, niż wyglądają jak na zawołanie, gdy stoimy na skraju Sassenfjorden, mozaiki zuchowatego lodu i wyrzeźbionego lodu tak delikatnego jak ręcznie dmuchane szkło. Patrząc przez lornetkę, dostrzegamy żeńskiego morsa z dwoma młodymi, opadającego na oblodzonym obszarze. Wydają się nieznaczne z dystansu, ale są zaskakująco ogromne - samce są trzy razy cięższe od przeciętnego niedźwiedzia polarnego i są bardziej przerażającym przeciwnikiem z tych dwóch.
Na ostatniej nodze naszej wyprawy wjeżdżamy do wąwozu przypominającego amfiteatr, gdzie wodospad Eskerfossen jest zamarzniętym cudem sopli o wysokości kilku metrów. Podczas rejsu przez szeroką Adventdalen powietrze lśni diamentowym pyłem kryształków lodu, niczym iskry wylatujące z ostrza kowalskiego w złotym popołudniowym świetle. Dziki renifery Svalbardu spoglądają na nas z ciekawością, gdy podchodzimy, a następnie w ostatniej chwili strzelamy, a ich poroże wyrzeźbiło linię horyzontu. Światła Longyearbyen migają w oddali, oznaczając nasz powrót do cywilizacji. Nie było nas przez kilka dni - ale to jest mała wieczność w Arktyce.
Zrób to
SAS (flysas.com) i Norwegian (norwegian.com) obsługują regularne połączenia między Oslo i Longyearbyen. Sandgrouse Travel (sandgrousetravel.com) może zarezerwować pięciodniową, czterodniową wycieczkę. Basecamp Explorer (basecampexplorer.com) w Longyearbyen został zaprojektowany jako nowoczesna rustykalna loży traperskiej i ma przytulny salon do post-ekspedycyjnego mrożenia.
Kerry Christiani podróżował do Svalbard dzięki wsparciu Visit Norway (visitnorway.com). Dostawcy Lonely Planet nie akceptują gratisy w zamian za pozytywne pokrycie.
Ostatnia aktualizacja w sierpniu 2017 r.
Zalecana:
Najlepsze miejsca do szukania ciszy
Reštaurácie, barmani, kaviarne, zvončeky, sprievodcovia, sprievodcovia, kaderníčky, manikúri a dodávatelia sú medzi mnohými ľuďmi, ktorí potrebujú tipy. A keď povieme "vyžadovať", vo väčšine prípadov ponechať tip nie je fakultatívny. Mnohí zamestnanci (napr. Čakajú na zamestnancov, ktorí dostávajú nižšiu mzdu ako minimálna mzda) sa spoliehajú na svoje tipy ako na hlavnú časť svojich záro