Logo pl.yachtinglog.com

Dryfując w dół Sekonyer: w Parku Narodowym Tanjung Puting

Dryfując w dół Sekonyer: w Parku Narodowym Tanjung Puting
Dryfując w dół Sekonyer: w Parku Narodowym Tanjung Puting

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Dryfując w dół Sekonyer: w Parku Narodowym Tanjung Puting

Wideo: Dryfując w dół Sekonyer: w Parku Narodowym Tanjung Puting
Wideo: Kambodża - Od Imperium, do Apokalipsy! Złoty Wiek Khmerów, Kolonia, Zew Wolności i Czerwony Koszmar. 2024, Może
Anonim

Minęło prawie 40 lat, odkąd Birute Galdikas założyła swoje miejsce badań dla naczelnych, głęboko w sercu Parku Narodowego Tanjung Puting w Kalimantan, Indonezyjskie Borneo. Miała tu do spania w bagnistej leśnej wodzie, szyję i oczy napinające się w górę, aby zarejestrować każdy ruch, jaki zrobiły orangutany. Każdej nocy wracała do niej pondok, mały drewniany schron, zbieraj informacje i wyskubuj bezpańskie pijawki, które skradły się pod jej ubraniem, niezauważone w ciągu dnia.

Orangutany były nieznanymi bytami, kiedy zaczęły się studia w 1971 roku. Nie było wtedy dróg, elektryczności, telefonów ani nawet poczty na Borneo. Początkowo stworzony, aby dokumentować orangutany na wolności, Camp Leakey służył jako miejsce rehabilitacji dla byłych jeńców, podczas gdy lasy, w których przebywali, zaczęły słabnąć. Ostatecznie Birute Galdikas został uznany za najważniejszą władzę na tych prymasach w kolorze kasztanowym, a Camp Leakey został zalany sierotami orangutan, nielegalnie trzymanymi jako zwierzęta domowe, zanim właściciele uznali je za zbyt trudne do zniesienia.

Teraz strona jest otwarta dla turystów i jest najbliższa każdemu z nas, aby doświadczyć tych zwierząt na wolności. Najlepiej jest zorganizować wycieczkę przez jedno z biur podróży w Bun Pangkalan, takie jak Borneo Holidays, co pozwala uniknąć kłopotów z wyborem łodzi, kapitana, przewodnika i kucharza. Jeśli przyjedziesz najpierw do miasta portowego Kumai, łodzie, na które warto uważać, są dobrze utrzymane Zimorodek i Garuda.

Podróż do Camp Leakey zajmuje dwa dni na jednej z tych łodzi. Nazwany a klotok, jest to urocza drewniana indonezyjska łódź mieszkalna, która wygodnie zasypia cztery osoby. To niezapomniana, magiczna podróż, w której odcinasz się od reszty świata i wtrącasz się w niewielką przyrodę tej rozległej tropikalnej wyspy. Jest to, co ważne, jedno z ostatnich ostoi dla orangutanów na wolności.

Do wejścia do parku narodowego potrzebny jest przewodnik. Uzbrojeni w informacje, będą w stanie wyjaśnić ci losy orangutanów. Są również doskonałymi gadatkami przyrody, a jeśli spotkasz się twarzą w twarz z dorosłym mężczyzną, powiedzą ci, co masz robić. Większość przewodników pracuje w lesie od lat i posiada informacje poufne do każdego z osobnych orangutanów wokół obozu Leakey. Będą również mogli odróżnić byłego więźnia orangutana od dzikiego.

W spokojniejszych częściach roku (unikaj sierpnia, kiedy większa liczba turystów rozprasza przyrodę z dala od rzeki, a sezon owocowania prowadzi orangutany w głąb lasu), nie będziesz musiał podróżować daleko, zanim zobaczysz drzewa z małpami trąbiastymi. Kiedy skręcisz w rzekę Sekonyer, bliżej do Camp Leakey, rzeka staje się wąska, a zobaczysz niesamowity pysk mężczyzny - który jest tak wielki, że musi odsunąć je od jedzenia.

Małże z liści srebrzystych i grupy makaków są również powszechnymi obserwacjami w tym lesie. Dzioborożce pikują przed klotoks, zaniepokojony od czasu do czasu mijającą motorówką zabierającą pracowników do pobliskiej kopalni złota. W drodze do obozu Leakey, dwa przystanki odbywają się w miejscach żerowania dla rehabilitowanych i dzikich orangutanów w Pondok Tanggui i Tanjung Harapan. Platforma karmienia nie jest daleko w dżungli, gdzie ptaki gadają, mosky i szumy komety jak piły łańcuchowe, i jest oczekiwana cisza, ponieważ przewodnicy wzywają orangutanów, którzy ostatecznie rozbijają się przez las. Dominujące samce z masywnymi policzkami siedzą na platformie karmienia i wyśmiewają banany przez godzinę. Matki i dzieci komicznie wrzucają owoce do ust, rąk i stóp przed ucieczką do lasu.

Osoby zainteresowane działaniami konserwatorskimi podejmowanymi w Parku Narodowym mogą wkroczyć do malutkiego Sekonyer w sercu parku narodowego, w którym została utworzona biblioteka edukacyjna dla miejscowych dzieci. Yayorin (www.yayorin.org) to projekt konserwatorski oparty na Indonezji, który ma za zadanie nauczać swoich ludzi na temat ochrony lasu i jego stworzeń, a głównym celem jest ocalenie istniejących populacji orangutanów.

Jak twoje klotok przybywa na długi pomost w Camp Leakey, zwykle widzisz kilka bardziej znanych postaci czających się w stacji dokującej. Siswi, przerośnięta kobieta, jest potomkiem jednego z byłych więźniów Galidikasa. Tutut to kolejny stały bywalec, który ostatnio zyskał sławę dzięki urodzeniu rzadkiego zestawu bliźniąt. Sprytna księżniczka z powodzeniem uczyła się posługiwania językiem migowym, a także była bardzo udana, wystawiając własną próbę ucieczki przez zadokowane czółno. Jedynym orangutanem, którego naprawdę nie chcesz czekać na przybycie łodzi, jest Tom, dominujący samiec, raz spostrzegł ze złością wyciągając drewnianą ławkę ze schronu i rzucając ją do rzeki. I wtedy właśnie przyda ci się twój przewodnik. Mogą również odeprzeć jeden z wielu makaków, które nie są zbyt nieśmiałe, aby wykraść jedzenie bezpośrednio z lądowania klotoks.

Gibony nazywają te lasy domem, a każdego ranka przed wschodem słońca budzisz się do ich piosenek. Jest tu specjalny gatunek błotnego borneańskiego, a zobaczysz niektóre z nich z bliska. Te gibony nie boją się ludzi i będą pulsować z pełną prędkością nad twoją szalejącą głową. Oglądanie akrobatycznych gibonów podczas zabawy jest nieskończenie zabawne; po prostu trzymaj mocno swój aparat.

Na stronie znajduje się centrum informacyjne, które zawiera fascynujący wgląd w historię Galdikas w Camp Leaky, w tym opisaną przez nią funkcję National Geographic, która katapultowała ją i jej naczelnych na poziom międzynarodowy w 1975 r. Dowiedz się o pokoleniach orangutanów, którzy mają przeszedł przez ten obóz, jak również inne leśne stworzenia. Nie przegap dokumentu Kusasi, od sieroty do króla, o najsłynniejszym mieszkańcu kempingu. Jakkolwiek interesujące są wszystkie te cechy, najlepsza część Camp Leakey to jedyna w życiu okazja do siedzenia w lesie i dzielenia się przestrzenią z tymi pół-dzikimi orangutanami.

Możesz także wybrać się na jeden z wielu szlaków w okolicznych lasach - po prostu uważaj na pijawki. W drodze powrotnej są jeszcze rzeczy, na które można się spodziewać: trąba małp, zimorodków, dzioborożców i krokodyli, a także nie należy się dziwić, że dzikie orangutany czają się na brzegach rzek, lub leniwie obserwują klotoks przejść z baldachimu lasu. Pod koniec podróży las kurczy się i stopniowo zastępuje wysokie trzciny. Kiedy zapada zmrok, tysiące świetlików rozświetla te trzciny rzeczne niczym choinki, czyniąc to prawdziwie bajkowym końcem wyjątkowej podróży.

Zalecana: